Jak odbudować poczucie wartości po rozstaniu?

14

Czasami rozstanie wiąże się z wyraźną ulgą. Innym razem z zaskoczeniem. Niezależnie od tego, w jakim nastroju następuje finał, zakończeniu związku mogą towarzyszyć różne emocje, ze zdezorientowaniem na czele. Nierzadko rozpad tego, w co zainwestowaliśmy mnóstwo czasu i z czym wiązałyśmy ogromne nadzieje, mocno negatywnie odbija się na poczuciu własnej wartości. Czy wystarczy czas? Tylko on może sobie poradzić z naszym rozbiciem? Jak odbudować poczucie wartości po rozstaniu?

Gdy rozstanie jest ciosem

Rozstanie bywa ciosem nawet po wielu latach zniewag, kłótni i upokorzeń. Zdarza się, że stanowi prawdziwe zaskoczenie u osób, które się po prostu tego… spodziewały. Sprzeczne? Niemożliwe. Niekoniecznie.

Z jednej strony jest ulga, nadzieja na upragniony spokój, a z drugiej gorycz i świadomość, że jednak coś się nie udało. Zmarnowałam zbyt wiele czasu, wstydzę się własnej głupoty, jestem rozczarowana naiwnością. Pojawiają się pytania, dlaczego ja i czy można było uciąć to wcześniej? Co by to dało i dlaczego tak się nie stało?

Poza tym…nawet po rozstaniu i wyswobodzeniu się z toksycznych relacji pojawia się tęsknota. Bo przecież nie wszystko było złe. Czas działa na naszą niekorzyść, dramatycznie wyolbrzymiając te piękne chwile, a to wszystko co złe, zamazując. Z czasem możemy dojść do paradoksalnych wniosków pod tytułem – czy ja zwariowałam? Mogłam przecież dać mu szansę, żeby się zmienił. Momenty upokorzeń już nie bolą, policzki nie pieką ze wstydu, siniaki zeszły, rany się zasklepiły, a głupia naiwność znowu puka do drzwi, z uśmiechem na twarzy przypominając o swojej obecności.

To bardzo groźny proces. Niestety równocześnie bardzo powszechny. Stąd tak ważne jest, by zadbać o to, co najważniejsze. O nas. O nasze poczucie własnej wartości.

jak dbać o poczucie wartości

Co zrobić, żeby nie zapaść się po rozstaniu?

Nikt nie jest doskonały, jednak dowalanie sobie i obwinianie się o rozstanie to nie najlepsza strategia, by poradzić sobie z tym, co się stało. Warto wyciągać mądre wnioski, ale równie ważne jest, by się sobą zaopiekować.

Jeśli chcesz płakać, płacz. Chce Ci się wyć? Wyj. Jednak nie atakuj siebie. Pozwól, by proces gojenia przebiegł płynnie, spokojnie. Często powodem przedłużeniem ” żałoby” po rozstaniu nie jest fakt, że były był tak idealny, ale że ty czujesz się małowartościowa.

  • zaakceptuj to, co się stało, wybacz sobie i jeśli potrafisz – także jemu (nie dla niego, dla siebie). Zrozum, że nie jesteś w stanie zmienić przeszłości, masz tylko wpływ na to, co jest i będzie…
  • spójrz na to, co się stało realnie, zdejmij różowe okulary, które często przywdziewamy po rozstaniu, sądząc, że to, co minęło było tym najlepszym, co spotkało nas w życiu. Patrz na związek pod każdym kątem, pamiętaj o wszystkich wymiarach. Nie obwiniaj siebie, ani jego. Zaakceptuj to, co się stało. Pozwól sobie na wszystkie emocje.
  • przyznaj się sama przed sobą, że to boli. Ma prawo boleć.
  • kontroluj głos swojego wewnętrznego krytyka, on ma teraz ogromne pole do popisu,
  • zrezygnuj z pokusy śledzenia tego, co robi eks. Nie szukaj go w mediach społecznościowych. Spróbuj przestać obserwować jego konto, daj sobie czas.
  • zrób coś dla siebie – zrób sobie masaż, wyjedź do spa, spotkaj się z przyjaciółmi, kup sobie kwiaty, zrób remont, udekoruj dom, zdecyduj się na coś, co sprawi Ci przyjemność. Spełniaj swoje potrzeby. Wkrótce zrozumiesz, że jesteś jedyną osobą, której potrzebujesz, by poczuć się dobrze.
  • pamiętaj, kim jesteś, co lubisz, co sprawia Ci frajdę, co jest dla Ciebie ważne.
  • sięgnij po dobrą książkę, rozwijaj hobby, otwórz się na nowe doświadczenia i nowe przyjaźnie,
  • zrób coś, żeby się poczuć bardziej sobą,
  • napisz list, w którym wylejesz z siebie to, co Cię dręczy. Następnie spal go bez żalu, w ten sposób symbolicznie zamknij ten rozdział,
  • nie spiesz się. Daj sobie czas. Choć niektórzy być może będą Cię namawiać, żeby szybko wkroczyć w świat randkowania, odpuść. Potrzebujesz czasu, żeby dojść do siebie i zyskać wewnętrzną równowagę

Zadbaj o siebie nie po to, żeby z kimś znowu się związać, ale ze względu na siebie. Zasługujesz na to niezależnie od tego, czy jesteś z kimś czy nie. Zbudowanie wewnętrznej siły po rozstaniu sprawi, że zyskasz nieporównywalnie wiele.

Do czego powinnaś dążyć? Do zdrowej samooceny, która nie szuka potwierdzenia swojej wartości u innych.

14 KOMENTARZE

  1. Chociaż modliłam się o to, to i tak w głębi duszy było zaskoczeniem. Żebym to aż tak bardzo przeżywała to nie. Byłam bardziej skupiona na skutkach ubocznych wyczerpującego leczenia. Mi to wyszło na dobre 🙂

  2. Moim zdaniem jak już związek się zaczyna rozpadać to nie przebywanie w towarzystwie “bylego” pomaga w uporządkowaniu własnych uczuć a także czas który jak się rzekło mówic goi rany daje już nam poczucie własnej wartości…dobrze mieć tez przyjaciółkę czy przyjaciela, który wysłucha podniesie ” na duchu” z pewnością lepiej sie człowiek poczuje .

  3. 4 na 5 rozstan jest inicjowane przez kobiety. Dziwne, że facetom chce się ryzykować swój czas i energię w coś tak niepewnego jak związek.

  4. Nie można odbudować. Zawsze pozostanie jakaś rysa na szkle. Nic nie pozostaje bez echa. Blizny zawsze będą i człowiek już nigdy nie będzie taki sam

  5. Wartością bywa samo w sobie rozstanie…wiem, wiem głupio to zabrzmiało,jednak to prawda,do której dochodzimy nieco później,albo wcale… proponuję sobie zrobić rachunek zysków i strat w dosłownym tego słowa znaczeniu na wadze życia z dwoma szalkami…kartka podzielona na pół …po jednej stronie co straciłam w związku z zaistniałą sytuacją a po drugiej co zyskałam… każdego dnia dopisywać to co nam przyjdzie do głowy…i w tzw.okresie ,,żałoby”
    przyjżeć się sobie po przez to rozpisanie… każdego dnia czytać na nowo straty i zobaczyć czy to strata czy zysk jednak mimo wcześniejszych innych uczuć… gwarantuję , że to pokaże nie tylko wartość związku ,ale wartość samych siebie dla siebie…i ewentualna praca nad sobą i widzenie tego czego się nie widziało ,albo nie chciało widzieć… życzę zmiany i uważności względem siebie ,aby kolejny raz był tym właściwym bo opartym na ….tym co się wywnioskuje z rozpisania, pozdrawiam ?

  6. Zamiast budowa poczucie wartości po rozstaniu. Zajmij sie tym przed wchodzeniem w nowy związek. Jeśli jesteś niedoskonaly/a to czego oczekujesz od nowego związku. Naklejania plastrow na stare rany. Porażka. Takie to proste. Zbuduj najpierw siebie solidnie a potem możesz myślęc o budowaniu czegoś z kimś rownie dobrze poukładanym. Teraz już mam świadomość dlaczego ludzie mają wiele związków i stałe ponoszą porażki.

  7. Byłam tak chora, że nawet o tym nie myślałam. Bardziej mi zależało na odzyskaniu zdrowia. Myślę teraz, że dzielnie to przeszłam, swojego poczucia wartości nie straciłam ani na chwilę. Poszedł to poszedł, jego strata ?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj