Jak zakochujemy się po 40.? Randkowanie po 40.

52

Niezliczona ilość kobiet po 40-tce wierzy, że jest już za późno na miłość. Romans, seks – biorą pod uwagę, ale nie uwzględniają w swoich realnych planach na przyszłość satysfakcjonującego związku z mężczyzną, na którym będzie można polegać. Przekonanie to ma swoje źródło w stwierdzeniu: “że każdy wartościowy facet jest już zajęty” lub “że w moim wieku już nie warto”, a gdy pojawi się ciekawy kandydat – “musi z nim być coś nie tak, skoro żadna go nie chciała”. Rzeczywiście po 40. jesteśmy skazane na wieczną samotność? A może niekoniecznie, bo wystarczy pamiętać o kilku rzeczach… Jak zakochujemy się po 40.?

Jak zakochujemy się po 40? Powoli…

Po 40. miłość rzadko trafia nas jak grom z jasnego nieba. Uczucie zazwyczaj powstaje na kanwie przyjaźni, rozwija się powoli, w swoim tempie. Nierzadko tam, gdzie byśmy się go nie spodziewały.

Dzieje się tak dlatego, że jako dojrzałe kobiety, które już swoje przeżyły, mocno obawiamy się angażować w kolejny związek. Niezbyt miłe doświadczenia z przeszłości każą nam myśleć, że każdy facet jest taki sam i w ogóle nie warto próbować. Całkowicie zapominamy, że nawet jeśli skrzywdziło nas dziesięciu drani, nadal nie oznacza to, że jedenasty okaże się również chamem.

Warto dać sobie szansę…

Z większym szacunkiem i odpowiedzialnością

Po 40. większość kobiet ma do siebie szacunek, z pokorą patrzy w przyszłość i nie pozwala na niewłaściwie traktowanie.

Często po dramatycznych doświadczeniach nie godzi się na rzeczy, które wcześniej akceptowało się dla świętego spokoju. Wiedzą, że ważny jest nie tylko partner, ale również ja sama – mój komfort i poczucie bezpieczeństwa.

Dlatego po 40. najczęściej bierze się odpowiedzialność za swoje szczęście i nie oddaje się go zbyt spiesznie w niepowołane ręce, jak czynią to młodsze koleżanki.

jak zakochujemy się po 40

 

 

Bez skrępowania podczas czerpania radości

Wszystkie wyniki badań informują, że kobiety osiągają stosunkowo późno, w porównaniu do mężczyzn, szczyt swojej seksualnej gotowości

Po 40. przychodzi jednak upragniony czas wyzwolenia. Dzięki temu można czerpać pełną satysfakcję, bez wstydu czy poczucia winy. I chociażby mając to na uwadze, nie warto pozwalać sobie na myślenie, że jest już za późno.

Tym bardziej, że wiadomo nie od dzisiaj, że najpiękniejsze doświadczenia dostępne są dla par zaangażowanych emocjonalnie. Przypadkowy seks nie zapewni takich fajerwerków…

Z poczuciem, ile jestem warta

Gdy mamy 20 lat, często szukamy mężczyzny, który nas określi, dopełni, będzie stanowił o nasze wartości.

Po 40. zmieniają się nasze dążenia. Głównie dlatego, że inaczej patrzymy na siebie i świat. Jesteśmy już ukształtowanymi jednostkami, które znają swoją wartość i nie potrzebują ani niańki, ani kogoś, kto poprowadzi przez życie. Doskonale radzimy sobie same!

Randka po 40? No oczywiście, że tak

Badanie przeprowadzone w 2003 roku na 3501 singlach – kobietach i mężczyznach, w wieku od 40 do 69 lat wykazały, że 63% była gotowa umawiać się na randki, 13% poszukiwała takiej możliwości, a 14% osób wykazywała zainteresowanie, jeśli pojawiła się obok właściwa osoba. Nie po to, by od razu znaleźć miłość życia, ale by poznać kogoś nowego i miło spędzić razem czas.

Czyli gotowość do randkowania po 40. to pewnik. Jak jednak to wygląda w praktyce? Czy spotykanie się z mężczyznami w dojrzałym wieku wygląda inaczej niż dekadę czy dwie wcześniej?

Okazuje się, że istnieją pewne różnice. Kobieta po 40 nie jest taka naiwna i niecierpliwa, jak młodsza koleżanka, wykazuje się większym dystansem i spokojem.

Większe doświadczenie życiowe i nierzadko ciągle żywe wspomnienia dotyczące poprzednich związków, z jednej strony sprawiają, że stajemy się zdystansowane, z drugiej wyposażone w czujny radar, który pozwala ocenić już na samym wstępie, czy w daną relację warto się angażować, czy może niekoniecznie. Dzięki temu rzadziej się mylimy i częściej podejmujemy właściwe decyzje.

Nie jesteśmy już takie łase na tanie pochlebstwa, z daleka demaskujemy donżuanów, do nowych relacji podchodzimy z ekscytacją, ale też spokojem. Bez marnowania czasu na randki, które nie mają przyszłości.

Czy tego naprawdę chcę?

Ważną korzyścią z randkowania po 40. jest posiadanie w pamięci chociaż jednej poważnej relacji i historii związku – popełnionych błędów i zagrożeń, których warto unikać. Ta daje nam możliwość zastanowienia się, jakie osoby nas interesują, jakie cechy uważamy za godne uwagi, których nie akceptujemy, a których za żadne skarby nie jesteśmy w stanie znieść.

Głębsza analiza pozwala dociec, jakich partnerów przyciągamy i jak jesteśmy postrzegane jako kobiety. Ta wiedza pozwala popracować nad swoim wyglądem i zachowaniem.

Przy tej okazji często dochodzimy do zaskakującego wniosku, który odkrywa, że często lgniemy do osób o destrukcyjnym charakterze. Paradoksalnie zamiast wystrzegać się osób, które nas zraniły w przeszłości, wybieramy na kandydatów mężczyzn podobnych do nich. Podświadomie dążymy do tego, co dobrze znamy…I nierzadko nie mamy świadomości tego, co robimy. Warto zdemaskować możliwie szybko te automatyczne reakcje, wyzwalając się z nich w pełni, bo tylko to da szansę na prawdziwe szczęście.

Znając swój sposób myślenia i mając świadomość popełnianych błędów, można znaleźć siłę, by zakwestionować destrukcyjne tendencje i nauczyć się poszukiwania innych partnerów niż dotychczas. Im lepiej poznamy siebie, tym odniesiemy większy sukces w relacjach z innymi.

Jeśli nie wiesz, kogo szukasz…

Być może wcale nie wiesz, kto będzie dla Ciebie najlepszym partnerem. Gdy sama się decydujesz na randki, wpadasz znowu w ten sam schemat, którego nie akceptujesz. Co wtedy zrobić?

Pomocni mogą być przyjaciele, znający Cię od lat. Jeśli nie ufasz swojej ocenie, umów się z osobą, którą oni Ci wskażą. Przełam się i idź na randkę z kimś, na kogo normalnie nie zwróciłabyś uwagi. To może być przełom…

52 KOMENTARZE

  1. Nie wien czy jest miłość po 40-tce. Nie doświadczyłam miłości w tym wieku. A co się okaże że nie można polegać na mężczyźnie z którym się jest? Ja doświadczyłam tego i wiem jak to jest. Tylko na siebie można polegać i liczyć nawet na mężu nie można polegać I liczyc , skoro on myśli tylko o sobie. Męża juz nie mam .

  2. W pewnym wieku i po rozmaitych doświadczeniach nie mylimy miłości z zauroczeniem albo fascynacja, która często mija jak grypa. Prawda jest ze przychodzi powoli bo pozwalamy dojrzewać uczuciu, zamiast je ponaglać. Tak jak owoc, który musi dojrzeć w swoim czasie bo dopiero wtedy jest smaczny i odżywczy. Po co to zniecierpliwienie. To nie ten etap, w którym dziewczynka może dac się “komuś ” przekonać ze jest zakochana. Fajnie jest gdy z przyjaźni możemy wydobyć taką esencję. Czasem jednak pojawia się tam gdzie się jej nie spodziewamy. Nie ma na to recepty ani gotowego przepisu. I może to jest właśnie piękne

  3. Samo nic się pięknie nie ułoży.Zwiazek tworzy dwoje ludzi.W każdym wieku można poznać kogoś wartosciowego i tego co nas skrzywdzi.To jest trochę jak z babska przyjaźnią .Nie każda koleżanka jest twoja przyjaciółka.

  4. Świetny tekst i spostrzeżenia. Po 50-ce potrafię się już tylko zakochać w kocie 😀 Nie trafiłam na podobnie przywiązanego mężczyznę, jak już trafiłam, był zbyt zaborczy 🙂

  5. Randka po 40-tce dla kobiety, która od długiego czasu jest sama na pewno nie jest prosta. Wiem jednak, ze warto zaryzykować i zawalczyć o szczęście dla siebie. Od 10 lat jestem wdową i odważyłam się zarejestrować na portal randkowy REKLAMA . Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że najtrudniejsza była decyzja żeby założyć sobie konto. Potem pisanie z mężczyznami dawało mi dużo radości, a spotkania przywróciły we mnie życie 🙂 Gdybym mogła cofnąć czas to zdecydowanie dużo szybciej wróciłabym do życia po stracie męża.

  6. Na miłość nie jest nigdy za późno, choć ja sama przez wiele lat myślałam, że to co najlepsze jest już za mną. Głupie myślenie, które zabrało mi kilka lat szczęścia, ale ważne, by widzieć dobre aspekty i cieszyć się z tego, że w końcu wzięłam się za siebie i wyszłam do ludzi. Do tego odnowiłam swoje pasje i zainteresowania, załozyłam konto na portalu randkowym prestigedating.pl i w pewnym sensie wróciłam do świata żywych 🙂

  7. Nie wszyscy bardzo wartościowi mężczyźni są zajęci ale to oni właśnie “po przejściach” nie chcą po raz drugi przezywać delikatnie mówiąc ROZCZAROWAŃ.

  8. Nie …Ja mając 40 lat wyszłam bardzo szczęśliwie za mąż. Do tej pory jestem zakochana (mam 47 lat)i nie mam zamiaru się odkochiwac. Mało tego dodam iż mojego obecnego męża poznałam prze Internet. On wtedy mieszkał w Niemczech a ja w Hiszpanii ..A teraz oboje mieszkamy w PL i jesteśmy szczęśliwi ❤

  9. Randkowanie po 40 bardziej przypomina rozmowę kwalifikacyjną do pracy przy czym owa dama 40 lat swoje lata dawno na już za sobą i jedyne czego może wymagać to aby zarabiał nie pił nie bił. Zużyte zabawki nie mogą zbyt wiele wymagać od faceta który jest ich rówieśnicy

    • i tu się mylisz. Zazwyczaj ta po 40 jest kobietą wiedzącą czego chce. Zazwyczaj ma już swoje zaplecze finansowe i pozytywnie patrzy na życie. Zawsze dla faceta czterdziecha to stara babka. A czym jest czterdziestolatek dla tych małolatek? Może czuć się jak ogier?Ale niestety przy grubym portfelu, dobrą pozycją itp. Ale jest zabawką tylko na chwilę dla takiej dziewczyny. Także czasami lepiej zejść na ziemię i w kieszeń schować męskie ego???. Ta rozmowa kwalifikacyjna jak mówisz no niestety kobiety od początku znajomości patrzą czy warto w to brnąć. Czterdziestka nie połknie dobrej tzw bajery. ???

  10. Tak płeć żeńska traci dużo z swej wartości seksualnej. Kto miał skorzystać z tych dóbr to skorzystał, a reszcie został nie świeży produkt ¯\_(ツ)_/¯ z którego można być tak samo dumnym jak z masturbacji. Niby przyjemność jest, ale wstyd pochwalić się kolegom

    • “Stulejom” już podziękujemy 😉 Prosimy swoje życiowe frustracje wyładowywać w toalecie tudzież podczas wspólnych spotkań z kolegami – bo co innego zostało ? 😮

  11. Ja po 40stce wiem wreszcie że żyje !!!! 17 lipca wyszłam drugi raz za mąż za cudownego faceta i jestem prawdziwie szczęśliwa!!!! Cóż chcieć więcej!!!!!

  12. Uważam że właśnie po 40-stce można się szczęśliwie zakochać. Zdobyte doświadczenie życiowe i dojrzałość, powoduje że wiemy czego tak naprawdę chcemy i kogo potrzebujemy. DOJRZAŁE PODEJŚCIE DO ŻYCIA ?

  13. Po sześciu latach ‘pomagania’ szczęściu mogę z całą pewnością stwierdzić, że nie, nie da się. Z mojego doświadczenia wynika, że w okolicach czterdziestki nie ma już normalnych, fajnych facetów.

  14. Ja mam 47 lat, a mam mężczyznę, który ma 28 lat ?. Też nie liczyłam na to, że będzie chciał mnie jakiś mężczyzna, ale moje szczęście znalazło mnie ❤️

  15. Próbowałam znaleść swojego człowieka na życie, ale za każdym razem okazywało się, że jestem nie wystarczająca przez co zdeptano moje serce trzy krotnie???
    Dlatego przestałam szukać i wolę być sama? …niż samotna z kimś.

  16. Ja nie liczyłam na miłość, związek, i szczęście . Znalazłam, choć nie szukałam. Więc warto mimo woli rozmawiać, iść na spacer, do kina, teatru, i …nagle coś iskrzy, coś pięknego i stałego

  17. Dziwne. Po 40-stce mam więcej adoratorów nic wcześniej! Nie mogę się od nich odgonić! Oni wiedzą że jestem w związku ale nadal próbują… Miło jest czuć się atrakcyjną! Niech sobie startują, ale będę zawsze z tym jedynym!

  18. A u mnie własnie tak było.. po ciężkich przejściach zjawił się On..piękny,dojrzały, spokojny,wyrozumiały…I cierpliwy.
    Na początku nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, ale to On zawalczył o mnie,pokazał jaki jest…jak może być.I dziś jest moim mężem i świata nie widzimy poza sobą.Miłosc dojrzała, przemyślana niesamowita ❤

  19. W każdym wieku w miłości są wzloty i upadki nie tylko po 40 i każdym wieku można się zakochać trzeba Poprostu spróbować i wierzyć że się uda miłość. czyni cuda miłość to najlepsze lekarstwo na wszystko

  20. No tak, przekonania – i wszystko jasne !!! Zawsze jest czas na miłość. Co to znaczy, że „ w moim wieku już nie warto” ??? Czyli w jakim wieku ? Swoją drogą myśląc o facecie, że w pewnym wieku coś z nim nie tak… to co jest z Tobą, że jesteś sama? Nie odbieraj sobie prawa do szczęścia, poznawaj i czerp z życia całymi garściami ??

  21. Oczywiście że zakochujemy się po 40! Ja co jakiś czas od nowa zakochuje się w moim mężu ? No co ja na to poradzę, że mi się skubaniec cały czas podoba!? Spojrzę i się zakochuję

  22. Z własnego doświadczenia mogę potwierdzić z ręką na sercu: MUSI być z nim coś nie tak!
    Chyba, że akurat zupełnie wyjątkowo jest wdowcem. I jeszcze bardziej wyjątkowo – normalnym. Ale to PROMIL. Wierzcie mi!

  23. Ja w wieku 44 lat się zakochałam z wzajemnością..każdy z nas jest po przejsciach, ja po rozwodzie on wdowiec ..super się dogadujemy mamy oboje poczucie humoru i coś nas do siebie przyciąga. Dzieci mamy dorosłe więc mamy czas dla siebie. Jest to osoba czuła ,dobra spontaniczna, która akceptuje mnie taką jaką jestem ..to on mnie wspiera, motywuje , hamuje gdy nerwy mnie ponoszą..wcześniej tego nie miałam..miłość jest możliwa w każdym wieku , nie ważne czy to jest 40 ,50 ,60 ,70 lat ..nikt chyba nie chce być sam ..bratnia dusza jest potrzebna

  24. Jestem kobietą po 40-tce, a właściwie przed pięćdziesiątką (dzisiaj kończę 48) i absolutnie nie uważam, że skok w miłość, oraz namiętność na łeb, jest już poza mną. Wręcz przeciwnie – liczę na to, że mi się jeszcze zdarzy

  25. Śmiem twierdzić, że dopiero W TYM WIEKU można zacząć satysfakcjonujący związek z człowiekiem, na którym można się oprzeć i polegać jak na Zawiszy.

  26. Po 40- tce wiemy czego chcemy…
    A chcemy być kochane, rozumiane a jednocześnie temu zaprzeczamy…
    Prawda jest taka że w tym wieku też można zakochać się ślepo bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego

  27. Nigdy nie jest za późno na miłość.!!!
    Po 40stce jesteśmy pewniejsze siebie, bardziej zdecydowane..Mając 43 lata poznałam kogoś wspaniałego a mając 45 lat wyszłam za niego za mąż ❤ Niedługo obchodzić będziemy 1szą rocznicę ślubu ❤ Warto dać sobie szanse ,szczęściu trzeba pomagać!

  28. Zakochujemy się mądrzej, wiemy czego oczekujemy od partnera. Same jesteśmy też już zupełnie inne: na wiele rzeczy mamy „wywalone”, mniej nerwów, szarpaniny w związku. U mnie na 40-tkę był rozwód, a w tym roku, w dniu 45-tych Ur będzie ślub

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj