Miłość trudno zdefiniować. Próbują ująć ją w ramy twórcy na całym świecie. Tego trudu podejmują się również naukowcy. Z różnym skutkiem. Bo miłość to nie tylko związek kobiety i mężczyzny, to również przyjaźń i bliskość dusz. To dość szerokie pojęcie. Miłość jest siłą napędową, która daje satysfakcję, pozwala budować szczęście i poczucie sensu. Daje siły, by działać i zmieniać się na lepsze. Jednak miłość miłości nierówna. Oto 3 rodzaje tego niesamowitego uczucia, za którym tęsknimy i którego tak silnie pragniemy na różnych etapach życia. A Ty jak kochasz?
Co mówisz, gdy wyznajesz miłość?
Gdy mówisz komuś, że go kochasz, wysyłasz mu jasny sygnał. Akceptuję Cię jako osobę. Jesteś dla mnie kimś ważnym. Chcę, żebyś był. Bądź blisko.
3 rodzaje miłości według Krystyny Starczewskiej, doktora filozofii i pedagoga
Krystyna Starczewska wyróżnia trzy rodzaje miłości, które pokazują nam, na jakim etapie jesteśmy, jak bardzo dojrzali jesteśmy i jak postrzegamy swoje miejsce na Ziemi. Większość z nas kieruje się podstawową wersją miłości. Tylko niektórzy są w stanie sprostać najbardziej zaawansowanej miłości, która de facto jest najgłębsza i najbardziej dojrzała.
Miłość donżuańska
Kim był Don Juan? To postać fikcyjna, ale niezmiernie barwna. Znana ze swojej urody, wdzięku i zdolności czarowania kobiet. Dzisiaj jest symbolem uwodziciela i pożeracza serc, osoby, której trudno się oprzeć. To właśnie od jej sylwetki powstała nazwa miłości donżuańskiej, która koncentruje się na posiadaniu drugiej osoby i nieco przedmiotowym traktowaniu. To miłość jako posiadanie kogoś.
Jestem z tobą, bo mi dużo dajesz, bo mi się to opłaca. Bilans zysków i strat jest zawsze na plus. Mimo że bywa oczywiście raz lepiej, raz gorzej, czasami trudno, to nadal jest na tyle dobrze, żeby być szczęśliwą.
Krystyna Sienkiewicz określa ten typ miłości jako „wiem, że jesteś i chcę, żebyś był dla mnie”. Jesteś kimś, kto mi się podoba, moim obiektem seksualnym, moją zdobyczą.
Wydaje się, że w dzisiejszym świecie to jeden z najczęstszych typów miłości. Uczucie to to fakt posiadania. Takie życiowe trofeum, które mnie określa i podnosi moje ego. Większość osób koncentruje się właśnie na tym, gdy szuka kogoś, z kim może dzielić życie. „Jesteś mój, a Ty jesteś moja”. Jest to miłość zniewalająca, podporządkowująca sobie kogoś. W praktyce jednak często toczona jako ustawiczna walka, o to kto zyska większe wpływy i władzę w związku.
Miłość Tristana i Izoldy
Miłość Tristana i Izoldy to wzór miłości romantycznej, bliskość dusz, energia, która pokonuje nawet śmierć. Historia splatająca losy kochanków opowiada o lojalności, honorze, poświęceniu. Pokazuje wybór tragiczny, w którym każda opcja niesie za sobą ofiarę. Jest to miłość nieszczęśliwa, ponieważ Izolda musiała ukrywać swoje uczucia do Tristana. A Tristan mimo że zyskał rękę Izoldy, to poślubiając ją okazywał nieposłuszeństwo królowi.
Ten typ miłości to piękne uczucia, coś, co nas wprowadza w magiczny, nietypowy świat. Dużo w niej romantyzmu, ale też tragizmu. Patronuje tej miłości frustracja. Jest silne poczucie zjednoczenia z drugą
osobą, ale też wrażenie, że nie da się tego wcielenia do końca osiągnąć. Poczucie, że nie da się mieć wszystkiego, że człowiek ciągle jest poddawany testom. Jeden wybór pociąga za sobą kolejny. Nigdy nie można uzyskać spokoju i pełnej satysfakcji. Zawsze w uczuciu będzie jakieś „ale”, coś co nas uwiera i nie pozwala być w pełni szczęśliwą. Jest silna potrzeba bycia „jednym ciałem”, połączona z frustracją, że nie da się tego zrobić. Mimo że zatraca się odrębność drugiej osoby, co nigdy nie jest dobre, to nie dzieje się to w pełni.
Pełna akceptacja
Ostatni trzeci typ miłości, według Starczewskiej, to miłość dojrzała. Pełna akceptacja drugiej osoby, jej ograniczeń, wad, problemów. Bez próby jej zmieniania czy wpływania na nią. To wzór miłości pod tytułem „Wiem, że jesteś. Jesteś dla mnie ważny, chcę, żebyś był sobą”.
Tej miłości patronuje radość, zachwyt nad drugim człowiekiem i jego unikalnymi cechami. To pełen spokój i przyzwolenie, żeby ktoś był inny niż ja, żeby był sobą. To porzucenie pokusy zmieniania kogoś na swoje podobieństwo.
Ten typ miłości jest najbardziej dojrzały. Wymaga pełnego zrozumienia, otwartości, porozumienia, wewnętrznego poukładania. To miłość najbardziej tolerancyjna, do tego uczciwa i odpowiedzialna.
Niestety jednak występuje bardzo rzadko. Mało kto jest w stanie w pełni, bez zastrzeżeń zaakceptować drugą osobę, akceptować, że ona się zmienia (bo każdy się zmienia), ale nie wymuszać tego procesu i na niego nie wpływać. Motywować, ale nie przymuszać. To wymaga delikatności i wrażliwości na drugiego człowieka.
Miłość nie istnieje bez uczciwości i odpowiedzialności
„W miłości najważniejsza jest uczciwość. Jeśli fałszywie coś akceptujemy w drugim człowieku tylko po to, żeby go nie stracić, a w środku nas tkwi cierpienie, to relacja nasza jest zakłócona, to miłość niszczy.
Uczciwość i radość działania dla dobra drugiej osoby – to podstawa miłości. Jeżeli wiem, że jesteś i chcę, żebyś był sobą, to muszę odczytywać twoje potrzeby i twoje marzenia. Jeśli mówię, że cię kocham, to nie mogę robić rzeczy, które cię zmuszają do udawania, do wypierania się swoich marzeń i potrzeb (…). Jeśli kogoś kocham, nie chcę go krzywdzić, czuję się odpowiedzialny za swoje działania wobec niego. W miłości jest coś z arystotelesowskiej przyjaźni, opisanej przeszło dwa tysiące lat temu. Prawdziwy przyjaciel to moje drugie ja. Chcę jego dobra tak jak własnego, nie mniej. Dylematy wtedy znikają. Ja się nie zmuszam, ja się nie wyrzekam”. Krystyna Starczewska, w „Życie. Zderzenie czołowe” Anna Wacławik Orpik