Wiele życiowych dramatów można byłoby uniknąć, pozbywając się złudzeń – z kategorii, że można kogokolwiek zmienić. Jeśli on sam tego nie chce, to się nie da. Nie da rady.
Pomyśl, jak trudno rzucić palenie, jeść mniej, więcej ćwiczyć, mniej się złościć. Jak trudno zmienić samą siebie. I gdy sobie to uświadomisz, zrozumiesz, że zmienienie kogoś innego jest jeszcze trudniejsze, żeby nie napisać niemożliwe.
Mimo że wszyscy to wiedzą i teoretycznie prawda ta wydaje się banalna, to nadal nie brakuje kobiet, które naiwnie sądzą, że zmienią mężczyznę. On się zmieni pod wpływem jej miłości, zaangażowania, troski. Ona go zmieni. Serio?
Wychowaj sobie mężczyznę
Stare mądre kobiety mówią, że chłopa to trzeba sobie wychować. Myśleć, być przebiegłą, zaangażowaną, kiedy trzeba i bezbronną, a czasami nieporadną – dużo częściej. Nie pokazywać, jak wiele się umie. Dawać się rozpieszczać, pozwolić się zaopiekować, wymagać, stawiać wysoko poprzeczkę.
Mówią, że chłopa trzeba sobie wychować. Bo co zasiejesz, to zbierzesz. Taka prosta zasada przyczyny i skutku.
Jednak czy to działa? Czy rzeczywiście mężczyźni kształtują kobiety, a kobiety tworzą sobie idealnego partnera? Czy to takie proste?
Na pewno nie. Jednak mądre podejście i ustalenie już na samym wstępie jasnych zasad – pomaga. Jeśli kobieta będzie asertywna, pewna siebie, będzie dbała o swoje interesy, to ma większą szansę na szczęście w życiu niż ta, która okaże się…głupia, bo zbyt dobra i naiwna.
Jednak czy mężczyznę można zmienić?
Widziały gały, co brały. To też jedno ze starszych powiedzeń. I to jest chyba bliższe prawdy niż stwierdzenie, że chłopa trzeba sobie wychować.
Nie da się bowiem zrobić z domatora podróżnika i z entuzjasty piwa zaawansowanego szachisty. Pewne ustępstwa są możliwe, ale drastyczne zmiany już rzadko. Zwłaszcza jeśli ich pomysłodawcą nie jest sama zainteresowana osoba.
Poza tym, zastanówmy się, czy gdy angażujemy się w związek, to nie po to, by czuć się przy kimś swobodnie, być sobą? Jak zareagowałybyśmy, gdyby ukochana osoba powiedziała nam, że mamy inaczej się ubierać, schudnąć, czytać inne książki, inaczej spędzać czas? Czy nie byłby to jasny przekaz, że coś z nami jest nie tak? Że nie pasujemy drugiej osobie takie, jakie jesteśmy?
Czy w miłości nie chodzi o to, by mówić drugiej osobie – słowem i gestem – “taki, jak jesteś mi wystarczysz. Nie jesteś idealny, ale ja też nie jestem”.
Poza tym ludzie są przekorni. Gdy przestajemy kogoś naciskać, by się zmienił i zostawiamy mu wolną rękę, często sam dochodzi do wniosku, że warto nad sobą popracować. Zwłaszcza jeśli zajmiemy się sobą. Będziemy się starać dbać o zdrowie, o kondycję, ciekawie spędzać czas. Nasza postawa może zainspirować.
W życiu liczy przede wszystkim jednak akceptacja. Ona jest największym, szczegółowym miernikiem związku. I od niej wiele zależy. Daje dobry fundament do kroczenia razem przez życie. Zmiana wtedy nie jest konieczna, ale…mile widziana. Bo zawsze dobrze się zmieniać na lepsze…A w związku, czy to w życiu chyba najważniejsze jest to, aby się rozwijać. Tego jednak trzeba po prostu chcieć. Przymus i nacisk nie działają.
W życiu trzeba być troszeczkę Aktorka, ale też należy uwzględniać potrzeby drugiej Osoby, która się kocha !!!!
ta naiwność wśród kobiet
Da radę! Ale na innego
A któż by próbował zmieniać mężczyznę? Każdy jest wyjątkowy. Jedyny w swoim rodzaju
Mężczyzna sam się zmieni dla siebie i związkiu na lepsze jeśli ma mądrą kobietę oczywiście musi mu zależeć
Zmienić można siebie i tylko siebie jak się tego chce ale nie partnera
Dotyczy to obu stron
Lepiej zmienić obiekt niż ulepszać niedoróbkę. Albo akceptujesz albo rezygnujesz
Kochajmy ich takimi jakimi są, nie wolno nikogo zmieniać, to jest prawo natury, i to jest piękne. Po latach to wiem i doceniam
Po ślubie :
On myśli, że ona się nie zmieni a ona się zmienia
Ona myśli, że on się zmieni a on się nie zmienia
😃
Nawet nie zamierzam… każdy jest jaki jest. Biorę z wszystkimi wadami i zaletami. Dla mnie jeden jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy pod każdym względem.