Co robisz ze swoim stresem? Jedni stres głodzą, inni zajadają. Czasami ta sama osoba może nadmiar emocji unieszkodliwiać, sięgając po cukier, a gdy dochodzi do niewyobrażanych (przelewających czarę goryczy) wydarzeń w jej w życiu – całkowicie zapomnieć o jedzeniu. Dużo zależy od sytuacji… Jak jest u ciebie i czy wiesz, co to dla ciebie znaczy?
Hans Selye, kanadyjski lekarz, który jako pierwszy użył terminu stres, wierzył, że stres daje nam motywację i siłę, a życie bez niego byłoby nudne. I to prawda, problemem dzisiaj jest jednak skala. Obecnie mamy zbyt dużo stresu i nie jest to stres motywujący, ale coraz częściej szkodzący i niszczący zdrowie.
Co robisz ze swoim stresem? Zajadamy
Jak zatem radzimy sobie dzisiaj ze stresem?
W niemieckim istnieje specjalne słowo określające zajadanie i jego skutki- der Kummerspeck stworzone z dwóch innych – der Kummer – zmartwienie i der Speck sadełko. Oznacza ono przyrost wagi spowodowany nadmiernym jedzeniem. Jednak nie przypadkowym, ale właśnie wywołanym emocjami, czyli słowo to oznacza wzrost wagi z powodu zajadania stresu. Czy w języku polskim mamy podobne słowo? Nie wiem, jeśli znacie je, podajcie w komentarzu 🙂
Co stres robi z Twoim wyglądem?
Posyłamy stres do innych
Nie zawsze ze stresem radzimy sobie, jedząc…
Bywa też tak, że rozmiar życiowego „wku…” jest tak duży, że nie dajemy sobie z nim zupełnie rady. I paradoksalnie, wbrew sobie i własnym założeniom, dzielimy się swoim złym humorem z innymi. Drażliwością, fochami i wybuchami złości posyłamy swój stres w daleką drogę. Zaczynamy od najbliższych, potem „wirus” mnoży się sam….tworzymy przeklęte koło agresji, niechęci i uprzedzenie, szybko tracąc nad nim jakąkolwiek kontrolę. Co gorsza, mimo że się stresem dzielimy, on nie znika, nie opuszcza nas w ogóle…Przysparza kolejnych problemów. Bo w koło nas robi się jeszcze bardziej nerwowo. Skutek? Łatwy do przewidzenia, nakręcamy się jeszcze bardziej, bo dochodzą nam kolejne powody do zamartwiania się.
Gdy stres obezwładnia
Bywa też tak, że stres obezwładnia, zaczyna nas dusić. Jest z nami tak długo, że nie do końca uzmysławiamy sobie jego obecność. To sytuacja, w której nie umiemy już wyrazić własnych emocji. Jesteśmy zblokowane. Stres jest tak duży i tak mocno ignorowany, że kumuluje się w nas. Odkłada się w naszych tkankach, napiętych mięśniach, po czasie ukazuje się w chorobach….Stres jest głównym winowajcą, odpowiada za wysokie ciśnienie kwi, choroby serca, zapalenie stawów, zwiększa ryzyko otyłości, cukrzycy, chorób nowotworowych i…skraca życie.
- to czas, kiedy nie umiesz się prawdziwie cieszyć,
- prawdziwie zachwycać,
- głośno śmiać,
- ani nawet płakać (Gdy nie płaczesz, robisz sobie krzywdę…(?) Czyli uwolnić łzy).
Według szacunków nawet 70 procent wszystkich wizyt u lekarzy może być spowodowane dolegliwościami, które mają swoje źródło w silnym, przewlekłym stresie.
Możemy ignorować przewlekły stres przez lata. Jednak to zawsze będzie zły wybór. Ze stresem trzeba stanąć twarzą w twarz i po prostu dać sobie z nim radę. Łatwo napisać, tylko jak to zrobić?
Sposoby na stres
- Wykrzycz stres. Metoda ta może wydawać się dziwna, ale jest bardzo skuteczna. Pomaga uwolnić to, co się w nas zgromadziło i przynosi natychmiastową ulgę. Obawiasz się krzyczeć przed domem, bo sąsiedzi mogliby różne zareagować? Wykrzycz stres do poduszki! Lub jedź do lasu – Powiedz to w lesie. Zanieś swój żal nad rzekę, wywieź w góry. Wyraź to!
- Stres można też „wypisać”, „wygadać”. Forma dowolna – list tradycyjny, e-mail, który nie trafi do odbiorcy, pamiętnik, dziennik – Kiedy warto pisać swój dziennik?. Wszystko to, co pozwala nam wylać w bezpiecznych warunkach z siebie nadmiar emocji jest dobre.
- Stresu nie trzeba zajadać. Można go narysować. Tak, tak sięgnij po kredki i wyżyj się na kartce papieru…lub sięgnij po kolorowanki dla dorosłych – Malowanie i kolorowanie – sposób na odstresowanie dla dorosłych.
- Stres można wypocić. To naprawdę działa! Idź i porządnie się zmęcz. Najlepiej systematycznie, tak jak lubisz.
- Stres można też uciszyć, decydując się na kontakt z naturą. Spacer w pięknym miejscu czy wycieczka daleko poza miejsce zamieszkania potrafi zdziałać cuda.
- Stres utrudnia nam zachowanie szczupłej sylwetki. Powoduje nagłe wahania cukru we kwi i insulinooporność. Przeczytaj genialną książkę, z której dowiesz się, jak i kiedy jeść słodycze, które uwielbiasz i dlaczego obiad należy zaczynać od sałaki, a śniadanie od marchewki – “Glukozowa rewolucja” – Jessie Inchauspe.
Jeśli czujesz się nadmiernie zestresowana, to sygnał, że potrzebujesz czasu dla siebie – na książki, słuchanie muzyki, wyjścia z przyjaciółmi, masaż czy spa. Wiele osób stres zapija i spala, jednak to nie do końca skuteczne, choć popularne, metody.
Nie ignoruj sygnałów, które otrzymujesz od swojego ciała. Stresu nie wolno bagatelizować! To naprawdę groźne, gdy emocje, które nie mają ujścia się obracają się przeciwko nam. W ten sposób dochodzi do wypalenia, depresji, fobii, czy wielu chorób przewlekłych.
A Ty, jak ukręcasz głowę trudnym emocjom? Co robisz ze swoim stresem?
Mnie na stres bardzo pomaga medytacja i słuchanie mantry. 😊
Stres doskonale łagodzą zwierzęta, sprawdzone 🙂 Natura to też świetne lekarstwo. Zdarza mi się, że mnie paraliżował, no i szybciej przegłodzę niż przejem 😉 Życzę jak najmniej stresu 🙂
Ja 3 razy w tygodniu chodzę na siłownię, poskaczę trochę na trampolinie i jestem ledwo żywa, ale… odstresowana, szczęśliwa i wbrew pozorom mam mnóstwo energii (do czasu aż znajdę się w wannie xD)
Nigdy się nie zastanawiałam nad tym, jak radzę sobie ze stresem. Człowiek z automatu zaczyna go zagładzać, czasami pisać, innym razem ćwiczyć albo spacerować. Praktycznie słucham organizmu, czego w danej sytuacji potrzebuje.
Zastosowałam wszystkie metody od 1-5. Najpierw był krzyk, ale jak wiadomo krzyk jest “niemy”. Następne doświadczenie to blog, przelałam smutki i żale w postach (byłam zdziwiona ileż kobiet jest w podobnej sytuacji jak moja). Dorzuciłam do tego przelanie stresu na papier – szkicowałam lub machinalnie wypełniałam japońskie, odstresowujące kolorowanki. Ale to było za mało, chwyciłam kije w ręce, słuchawki w uszy i chodziłam. W ciągu miesiąca przeszłam ponad 100 km. Powoli zauważałam, że bardziej odczuwam zakwasy niż “bolące” myśli. Do tego zmieniłam dietę na bardziej zdrową i dorzuciłam witaminy B i D3. Zauważyłam zmiany nie tylko w głowie, ale też na ciele. Pewnego dnia chodząc z kijami spojrzałam w słońce i wykrzyczałam na głos – ” jestem szczęśliwa!!!”. Życzę i Wam kochane Kobietki dużo S Z C Z Ę Ś C I A!!!
Codzienny pęd , praca, sytuacje życiowe wywołują stres – mój sposób to zumba☺ kiedy wracam z zajęć problemy nie znikają ale łatwiej je pokonać
Wszystko we mnie krzyczało. Zaczynałam zwariować ze złości, gniewu i strachu, byłam w tym sama. Kiedy przyszła świadomość i czas przyszedł najwyższy że muszę coś z tym zrobić. Stanąć do walki ostatecznej i uwolnić się od swojego “upiora”. Walka przynosiła rany i ból ale i moje zwycięstwo. Dzisiaj jestem innym człowiekiem, w innym miejsc i z innymi ludźmi. To kosztowało ale nigdy nie żałowałam. Kocham dzisiaj swoje w miarę spokojne życie. Życzę wszystkim aby znaleźli dla siebie swoje wyjście, bo kazdy jakieś ma.
U mnie problem to stres.Dopóki jest problem to jest i stres.Żadne dobre rady nie pomogą.Znika problem to znika i nerwowość i przygnębienie.Nie działają na mnie cudowne środki.Tak już mam.By cokolwiek się zmieniło musiałabym zmienić się sama a to niewykonalne.Każda z nas ma swój charakter i usposobienie.Każda ma swoją wrażliwość i podejście do życia i problemów.Nie potrafię tak po prostu powiedzieć ..mam to gdzieś tzn.powiedzieć mogę ale co z tego ?
Dzisiaj pomyślałam, że lepiej udawać głupiego i pytać i krzyczeć, niż być mądrym i milczeć i nie urazić nikogo….. Takie tam moje myśli……..
Zajmuje się czymś. Ze stresem jak sam człowiek sobie nie poradzi to nie może nikt pomodz. A psycholog lub psychiatra ? Smieszne bo z książki to człowiek sam może przeczytać. A przedewszystkim chęć uwolnienia się od stresu to już 50% sukcesu.
Cała ja ,okropienstwo dusza pogodna pełną empatię a otoczenie,okoliczności życiowe powodują taki stres że dusi,mieszkanie z egocentryczka matka 89 jest tragiczne wszystkie dobre rady to pobożne życzenia Ja i tylko Ja to matka nie idzie się tego stresu wyzbyć.
Punkt 2 i 5 ale że jestem zodiakalną panną dołączam pranie i sprzątanie
Rozumiem to świetnie. Teraz psycholog uświadomił mi ,że moja mamusia 81 lat jest super mamipulatorką i mój stres i związane z nim problemy Jej zawdzięczam .Smutek
No ja w stresie nie jjem wogole😁i nie robię nic zazwyczaj wychodzę na spacer…pomaga mi to bardzo …wracam zupełnie inna
Piszę wiersze…pomaga
Sprzątam
Oj u mnie to jest tragedia… ja nie śpię nocami, nie jem i biegam do toalety co kilka minut, a do tego dużo chodzę i sprzątam…wszystko zależy jaki to jeszcze jest stres, mam już tak kilka dni bo córka leci w piątek na dwa tygodnie na Maltę i już mnie bierze…
Łowienie ryb to moj lek na stres i muzyka
Najważniejsze, żeby stres wyrzucić z siebie, oczywiście nie krzywdząc przy tym innych. Bardzo pomocny jest dla mnie kontakt z naturą i dobra książka.
U mnie zdecydowanie sprawdza się aktywność fizyczna – treningi i rower + oczywiście muzyka – to jest coś!
Ja po prostu muszę się wypłacać. 😊
wypłacać czy wypłakać? 😉
ja mój stres zamieniam w manię sprzątania i przestawiania, rodzinka wtedy wie że bez kija nie podchodź
Trzy lata zaburzeń odżywiania nauczyły mnie że każdy stres wpływa na fizyczne funkcjonowanie naszego organizmu, zwłaszcza żywienia i pracy jelit.
Trzy lata zaburzeń odżywiania nauczyły mnie że każdy stres wpływa na fizyczne funkcjonowanie naszego organizmu, zwłaszcza żywienia i pracy jelit.