Może Ci się wydawać, że jesz mało cukru, bo pozwalasz sobie na jeden czekoladowy batonik w ciągu dnia. Często jednak nie bierzesz pod uwagę, że biały cukier obecnie kryje się niemal wszędzie – w sokach, chlebie, ketchupie, owocowych jogurtach, gotowych sosach, wędlinach. W konsekwencji tego o przedawkowanie cukru niezmiernie łatwo. Podobnie jak uzależnienie od niego. I… o śmierć. To nie przesada, nadmiar cukru w diecie prowadzi do poważnych chorób, w tym nowotworów.
- Z każdym rokiem spożywamy coraz więcej cukru.
- 3 na 5 dorosłych Polaków ma nadwagę.
- Co 4 Polak jest otyły.
- Szacuje się, że nadmierne spożywanie cukru i tego konsekwencje skracają życie średnio o 15 lat.
- W ciągu ostatnich 20 lat wzrosła trzykrotnie liczba osób chorych na cukrzycę.
- Idealnie gdybyśmy spożywali nie więcej niż 25 gramów cukru białego dziennie. Przykładowo baton Snicers (57 g) ma – 7 łyżeczek cukru, czyli….35 gramów cukru. Jedząc już jednego batonika dziennie, przekraczamy dozwoloną ilość cukru w diecie. A w ogóle nie wzięliśmy pod uwagę cukru w chlebie, sosie pomidorowym i innych często zjadanych produktach.
Co się stanie, gdy przestaniesz jeść słodycze? Poczujesz się lepiej
Gotowe słodycze nie są zdrowe. Mają nie tylko cukier, ale słodziki, a także cukier glukozowo-fruktozowy, według wielu źródeł odpowiedzialny za wystąpienie wielu chorób cywilizacyjnych – cukrzycę i poprzedzającą ją insulinooporność, choroby sercowo-naczyniowe, stłuszczenie wątroby. Nadmierne jedzenie cukru może skończyć się zawałem i udarem.
Zbyt duża ilość cukru w diecie to poza tym gwarancja drażliwości, spadku koncentracji, gorszej pamięci, a nawet większe ryzyko wystąpienia depresji. To wzrastające ryzyko choroby Alzheimera, a także nadciśnienia – na co wskazują ostatnie badania. Słodka dieta powoduje problemy ze skórą, włosami i paznokciami. Może być przyczyną trądziku dorosłych, trądziku różowatego, suchej, łuszczącej skóry, podkrążonych oczu, cieni pod oczami, wypadania włosów, przedwczesnego starzenia.
Inne problemy? Otyłość brzuszna, pogłębione problemy ze stanami zapalnymi – stawów, czy też skóry. Dramatycznie zwiększa się też ryzyko wystąpienia chorób kręgosłupa.
Gdy jesz za dużo cukru, najpewniej narzekasz na senność, brak energii, cierpisz na przewlekłe zmęczenie, jesteś ciągle głodna, nie możesz się najeść. W konsekwencji sięgasz coraz częściej po niezdrowe przekąski i ciągle tyjesz. Poza tym zauważasz u siebie objawy uzależnienia od cukru, nie umiesz sobie wyobrazić dnia bez słodkiej przekąski. Gdyby tego było mało, potrzebujesz coraz więcej cukru, by osiągać poczucie „zaspokojenia apetytu na słodkie”. Tym samym na początku jesz jednego batonika, czy pasek czekolady, a po kilku miesiącach musisz już zjeść trzy batoniki i całą czekoladę, by poczuć się dobrze.
Odstawiając cukier, masz szansę poprawić jakość snu. Spać spokojniej, szybciej zasypiać i nie budzić się w nocy. Jest duża szansa, że pozbędziesz się problemów z trawieniem, zaparć, biegunek gazów, przelewania w brzuchu.
I co chyba najważniejsze – pozbywając się cukru białego, dbasz o swoje zdrowie. Masz szansę na dłuższe życie w zdrowiu.
Gdy odstawisz słodycze, zaoszczędzisz pieniądze
Mały sok kosztuje około 3-4 złotych. Cola około 7 złotych. Każdy napój zawiera około 5-7 łyżeczek cukru w szklance.
Batonik to koszt od 2 do 5 złotych. Drożdżówka około 3-6 złotych.
Wystarczy każdego dnia kupić dwie rzeczy– niewielki sok/colę oraz coś słodkiego (batonik, wafelki, drożdżówkę), by wydać 10 złotych. To, biorąc pod uwagę ceny słodyczy, może nawet nie wystarczyć, ale przyjmijmy taką kwotę dla prostoty obliczeń.
10 złotych razy średnio 30 dni w miesiącu i mamy 300 złotych miesięcznie na przekąski, które ani nie dadzą nam sytości, ani nie są zdrowe. Przeciwnie będą generować dodatkowe koszty, ale o tym poniżej.
Idźmy dalej: 300 złotych razy 12 miesięcy w roku to 3600 złotych rocznie. Chyba całkiem sporo, jak na niewinne przyjemności, mały sok i drobną słodką przekąskę.
Jeśli masz 4 osobową rodzinę, to pomnóż tę kwotę przez 4. Uzyskasz całkiem niezłą sumkę – 14 400 złotych każdego roku. Kwota za niewinne wydatki pod postacią małego wafelka, drożdżówki i słodkiego napoju robi wrażenie, gdy pomnożymy ją przez lata, robi się jeszcze ciekawiej…
No dobra powiecie – i co z tego, przecież coś trzeba jeść. I zgoda. Macie rację. Coś trzeba.
Można zastąpić słodki napój wodą – koszt 0 złotych (lub nieznaczny, jeśli zdecydujemy się na wodę kranową i butelkę z filtrem) i słodycze owocami. W sezonie jabłka kosztują od 2 do 4 złotych. Przyjmijmy nawet 4 złotych. Kilogram to około 4 jabłka. Czyli koszt dziennej przekąski to nie 10 złotych jak w przypadku powyższej symulacji, a 1 złotych za jabłko. Dorzućmy do jabłka śliwkę czy banana lub zdrową bułkę. Koszt nie będzie wyższy niż 2-3 złote, czyli co najmniej 5krotnie-3 krotnie niższy niż niezdrowych przekąsek. I to każdego dnia!
Jednak jedząc słodycze i to zwłaszcza w namiarze, a powyższe rozważania nie uwzględniają wcale wielkiego nadmiaru, ale skromne minimum, trzeba brać pod uwagę inne wydatki.
Skoro wiadomo, że słodka dieta obniża odporność, to istnieje duże ryzyko, że będziemy chorować. Infekcje sezonowe będą częstsze, dotkliwsze i dłuższe. Koszt chorowania – trudny do oszacowania. Bierzemy pod uwagę zakup leków, konieczność przebywania na L4, niższą pensję, tym samym często brak dodatków, nagród, a nawet awansu.
Gdyby tego było jeszcze mało. Słodycze, zwłaszcza jedzone systematycznie i w dużych ilościach, gwarantują wzrost wagi. Tym samym kosztem dodatkowym jest zakup odzieży, a nawet butów. Większa waga może sprawić, że dotychczas noszone obuwie będzie za małe. I na zakupy będziemy chodzić częściej.
Co jeszcze? Może zdecydujemy się na kosztowne zabiegi odchudzające, siłownię, by schudnąć, na którą być może w ogóle byśmy nie chodziły, nie mając motywacji w postaci potrzeby szybkiej redukcji wagi?
Jedzenie słodyczy jednak kosztuje jeszcze więcej! Będziesz inwestować w kosmetyki, by zakryć problemy skórne wywoływane przez nadmiar cukru, znany czynnik zapalny. Jedzenie nadmiaru cukru powoduje: trądzik dorosłych, sprzyja atopii, egzemie, suchej skórze. Cukier, co udowodniono, odpowiada również za szybsze starzenie. I tu znowu, na widok coraz większych i bardziej licznych zmarszczek możemy zareagować kupując drogie kremy, kosmetyki kolorowe, by zakryć cienie pod oczami, zabiegi kosmetyczne, chirurgiczne… A to wszystko przecież kosztuje i to niemało!
Co jeszcze? Oczywiście rośnie ryzyko próchnicy. Najprawdopodobniej będziemy musieli udać się do dentysty i leczyć dziurawe zęby. I ponownie również w tym przypadku sky is no limit. Plomba to dziś koszt od 300 złotych wzwyż. A ilu dziur w zębach dorobimy się na skutek zbyt słodkiej diety?
Gdyby jeszcze tego było mało…. Nie dość, że słodycze kosztują sporo, to jeszcze podnoszą nasz apetyt na inne produkty. I tak za ich sprawą jemy coraz więcej i więcej.
Coraz więcej musimy kupować, przyrządzać coraz większe posiłki, wykorzystując do tego coraz droższą energię. I nagle kwota 3600 złotych za drobną przekąskę w ciągu dnia i soczek przez rok urasta do dużo większej, trudnej do oszacowania. I to wszystko przez cukier i uwielbiany słodki smak!
I nawet nie wspomniałyśmy o kosztach ewentualnego leczenia chorób przewlekłych wynikających z nadmiernego spożywania cukru – chorób serca, cukrzycy, itd.
Czy warto przestać jeść słodycze?
Są osoby, które potrafią ustalić sobie limit jedzenia słodyczy. I ściśle się go trzymają. Nie pozwalają sobie na żadne wyjątki. Są też takie, które nie potrafią sobie odmówić jednego i „małego” kolejnego kawałka. Wystarczy, że zaczną jeść. Nie potrafią przestać.
Jeśli zaliczasz się do tej drugiej grupy, to zła i zarazem dobra wiadomość jest taka, że najlepiej, gdybyś w ogóle przestała jadać słodycze. Zyskasz nie tylko mnóstwo zaoszczędzonych pieniędzy, ale również piękniejszy wygląd i nade wszystko lepsze zdrowie.
Jak to jednak zrobić?
- Albo wykluczyć słodycze w pełni i ich nie jeść. Po najtrudniejszych 3-5 pierwszych dniach, będzie tylko prościej. I Twoja duma, że się udało, zacznie rosnąć, tak, jak motywacja.
- Albo pomału, ale systematycznie zmniejszać ilość spożywanych słodyczy aż do ich pełnego wykluczenia.
- Można w jednym i drugim przypadku dążyć do jedzenia domowych ciast ze zdrowych składników w weekendy, a w tygodniu pozwalać sobie tylko na owoce.
Jak przetrwać trudny czas:
- dużo pić, sięgać zwłaszcza po wodę z cytryną,
więcej się ruszać, - jeść owoce, decydować się na orzechy w formie przekąski,
- zwiększyć ilość warzyw w diecie, na przykład chrupać marchewkę.
Bardzo szybko zauważysz, że bez słodyczy czujesz się lżejsza, piękniejsza, masz więcej energii, lepiej śpisz. I po kilku dniach…nie masz już ochoty na słodkie przekąski. Gdy nawet zjesz coś słodkiego dostępnego w sklepie, to być może poczujesz się zaskoczona, że dana przekąska jest…zbyt słodka i po prostu już Ci nie smakuje. To pozwoli Ci utwierdzić się w przekonaniu, że dobrze robisz, rezygnując ze słodyczy. Że to nie jest proste? No nie jest…
Od półtora miesiąca nie jem w ogóle słodyczy i czuję się z tym bardzo dobrze.