Cham to cham. Może się ukrywać, manipulować i maskować. Jednak prędzej czy później pokaże swoje prawdziwe oblicze i rozwieje wszelkie wątpliwości. Wystarczy chwila….Tylko jak postępować z chamem? Odpowiadać mu tak samo? Czy może zachowywać poziom, nie zniżając się do jego poziomu?
Cham uważa się za pępek świata
Z każdego chama wyjdzie w końcu cham. Jak poznać jego prawdziwą twarz?
On jest najważniejszy. Jego czas, jego potrzeby. Jest zuchwały, pewny siebie, a przy tym lekceważy innych.
W jego ocenie stanowi centrum świata. Dlatego masz się dostosować. A jeśli tego nie zrobisz, pokaże Ci Twoje miejsce. Będzie ono najbliżej i najniżej jak się da – pod jego butem. W kącie, z boku, gdzieś, gdzie możesz go podziwiać…i milczeć. Bo cham uważa się za centrum wszechświata. Ma wysoką samoocenę, ba, nawet zawyżoną samoocenę, niedopasowane do tego, co sobą prezentuje.
Cham wysoko głowę nosi, a słoma wychodzi mu z butów. Jak to w polskim przysłowiu – „im mniej ktoś wart, tym wyżej głowę nosi”. Słowa te pasują tu jak ulał.
Cham nie ma pojęcia o tym, że jest chamem. Nie ma refleksji, ani świadomości swojej śmieszności.
Odrzuca każdą krytykę, a kogoś, kto ośmieli zwrócić mu uwagę miesza z błotem…
To dupek, który ma większe prawa
Cham to dupek w prostej postaci. Ktoś, to uważa, że należy się mu szacunek z samego faktu istnienia. Na przykład z uwagi na wiek. Nie widzi powodu, dla którego miałby szanować kogoś innego, zwłaszcza młodszego, czy o niższej pozycji społecznej. Innymi pomiata, ale wymaga by wszyscy traktowali go jak króla.
Cham uważa, że ogólne zasady go nie obowiązują. Jest ponad wszelkimi normami. Nie ma skrupułów, by łamać zasady i przekraczać granice. On może. Siebie i innych mierzy bowiem całkowicie inną miarą.
Uważa, że ma prawo obrażać, ale nikt nie może obrażać jego. Kultura osobista tak, ale w jego kierunku.
On nie musi się do niej stosować. Jest wulgarny, bezpośredni. Czasami przypomina zwierzaka, nie ubliżając czworonogom.
Cham nie ma żadnych kompleksów, czy poczucia winy. Zawsze umie sobie wytłumaczyć własne zachowanie. Musiał tak, a nie inaczej. Ktoś sobie zasłużył, itd.
Dlaczego? Bo cham jest egocentryczny i brakuje mu empatii. Nie umie się wczuć w drugą osobę, jej sytuację i spojrzeć na rzeczywistość jej oczami. Widzi świat prosto – ja oraz oni. Kto nie jest ze mną, jest moim przeciwnikiem. Muszę go atakować i uderzać, żeby zachować swoją, w moim odczuciu, kluczową ważna, bo wygraną pozycję.
Cham prowokuje i wzmaga konflikty. Nie umie się dogadać. Nie zna też kompromisu. Musi być po jego myśli, w 100%, nie połowicznie.
Zadaje ból
Cham ma radość w zadawaniu innym bólu. Karmi się czyimś zażenowaniem, skrępowaniem, niepokojem.
Im większą słabość wyczuje w drugiej osobie, tym mocniej atakuje. Bo kontakt z drugim to dla niego jak walka. Musi być wygrana osoba i przegrana.
Nie zatrzyma się przed niczym. Chyba, że postawimy mu wyraźną granicę i nie damy się.
Niestety z chamem trzeba stanowczo i bez stresu. Pokazanie mu swojej słabości tylko go rozrusza. Taka postawa da mu podstawy, by mógł nas atakować. I to z jeszcze większą śmiałością niż kiedykolwiek wcześniej….
Jak reagować na chamskie zachowania?
- Nazywaj rzeczy po imieniu.
- Mów spokojnie.
- Nie zniżaj się do niskiego poziomu. Nie pokazuj, że tracisz panowanie.
- Nie wchodź w dyskusję.
- Pokaż siłę. Strach to pożywka dla chama.
- Nie bój się. Nie udawaj, że pada deszcz, gdy ktoś pluje ci w twarz.
- Gdy tylko masz możliwość unikaj kontaktu z chamem.
Czy do chama trzeba mówić jego językiem? Najczęściej okazuje się, że tak. Inaczej się po prostu nie da.
Cham nie zrozumie pięknych słów, kulturalnych komentarzy. Do niego trzeba celnie, prosto i z ogromną mocą. Jego własnym językiem. Tylko wtedy zrozumie. I tylko wtedy taka komunikacja będzie naprawdę skuteczna. Wszelkie delikatne formy cham odbiera jako oznaki słabości, miękkości. Z nim nie załatwisz w ten sposób sprawy…
Cham potrzebuje wprost. Jego metodami. W innym wypadku nie odbierze komunikatu i będzie Ci grał na nosie. Cham nie docenia łagodności. Jego trzeba „za mordę”. Brutalne, ale prawdziwe. To prawo dżungli.
Takie jest życie dla chama… Dobrze to rozegrasz, to cham zacznie się bać. I to jedyny sposób, żeby jako tako się zachował….lepiej nie mieć złudzeń, że zmienisz chama.