Nie brakuje badaczy miłości. Istnieje też wiele książek, w których możemy przeczytać, jak zbudować szczęśliwy związek. Znajdziemy tam podpowiedzi, informacje o alarmujących sygnałach, czy czerwonych flagach, które wskazują, kiedy i jak szybko należy uciekać (bo z daną osobą szczęścia i spokoju nie doświadczymy). Czy jednak istnieje złota, uniwersalna recepta na szczęśliwy związek?
Ma wszystko, ale nie zaznała prawdziwej miłości
Jak to jest, że jest mnóstwo ludzi sukcesu, którzy nie potrafią zbudować szczęśliwego związku. Mają dosłownie wszystko, są bardzo zamożni, zorganizowani, piękni. Na ich koncie widnieje wiele osiągnięć.
Inni im zazdroszczą, wzdychają, patrząc na nich, a oni doświadczają na jednym polu – w życiu osobistym – porażki za porażką. Każdy kolejny związek, mimo że początkowo dobrze rokuje, finalnie przynosi mnóstwo rozczarowań.
Jak to możliwe?
Niektórzy mówią, że to dlatego, że pieniądze i sława szczęścia nie dają. Wprost przeciwnie, stawiają nas pod wielką presją, budzą lęk o utratę tego, co się ma. Są źródłem wielkiego stresu i silnego niepokoju.
Poza tym są także ogromnym sprawdzianem charakterów.
Człowiek jest na świeczniku i ciągle zadaje sobie te same pytania. Może jestem naiwna/naiwny…wierząc, że ta osoba chce być ze mną. Ze mną – a nie w otoczeniu kasy i wygód tego świata. Może zależy jej na tym, co dostaje przy okazji.
Osoby sławne i zamożne niestety muszą się z tym liczyć, że trafią na ludzi, którzy są z nimi nie dla nich samych, ale dla pieniędzy. To budzi niemal z automatu nieufność, brak zaufania i niepewność przy poznaniu kogokolwiek nowego.
Fundamenty związku
Budowanie dobrej relacji nie jest proste. Potrzeba czasu i cierpliwości. I co równie istotne kluczowa jest również dojrzałość emocjonalna. Bez tego trudno liczyć na szczęśliwy finał.
Tym bardziej, że trzeba mieć na uwadze, że związek poddawany jest ustawicznym próbom. Jest narażony na zawirowania i wpływ innych ludzi. Nie funkcjonuje się przecież w próżni. Człowiek poddawany jest niepewnościom, pokusom…Świat się zmienia, zmieniamy się też my sami. Kluczowe jest to, żeby zmieniać się razem w podobnym kierunku. A to, jak pokazuje praktyka, nie zawsze jest możliwe. Bo jedni biegną, a inni niepokojąco uparcie stoją w miejscu.
Niemniej liczy się zaufanie, bez którego nie ma nadziei na dobre jutro. Istotna jest szczerość i otwartość na drugiego człowieka. Wiara, że ktoś jest wobec nas w porządku. Zaufanie będące podstawą wierności.
Jednak to nie wszystko. Potrzeba też czasu. Nie da się tego oszukać. Powinniśmy spędzać razem godziny, a nie minuty, być i wspierać się. Gdy pojawia się zbyt duży pośpiech, poczucie, że druga osoba poczeka, ludzie się rozmijają. Tracą siebie. Gdy przestają za sobą tęsknić i dążyć do bliskości, właściwie niemal wszystko jest jak na równi pochyłej.
Szacunek
Nie ma dobrego związku bez szacunku i doceniania drugiego człowieka. Podstawa to trzymanie się pewnego poziomu i nieprzekraczanie granic. Chodzi o to, żeby się szacować i wspierać.
Gdy jest szacunek, łatwiej o akceptację czyichś wad i niedoskonałości. Łatwiej też o asertywne stawianie granic, wynikające z miłości do siebie i drugiego człowieka. Szacunek to również postawa gotowości do poszukiwania kompromisów i rozwiązywania nawet największych konfliktów.
Ogrom pracy
Do budowania długoletniego związku potrzeba sporo pracy. To, co naprawdę wartościowe nie jest dane nam bowiem raz na zawsze. Nie zyskujemy tego też w pakiecie wraz z wyznaniem miłości. Potrzeba sporo wrażliwości, empatii, gotowości do działania. Każda relacja wymaga naszej obecności, ciągłego poszukiwania lepszych rozwiązań. Nie ma mowy o odpuszczaniu czy usypianiu czujności. A że wielu osobom się po prostu nie chce, to jest jak jest…
Szczęśliwe związki nie budują się same
Szczęśliwe związki to nie dar od losu. Nic, co da się kupić. To efekt wyboru odpowiedniej osoby i ustawiczna praca – nad sobą i nad relacją. Tu nie ma czary-mary, złotych recept, czy prostych wskazówek.
Bo każdy z nas jest inny, każdy inaczej okazuje miłość, mówi innym językiem miłości. Jeden najczęściej słowem, drugi gestem, inny upominkami. Ważne, żeby móc odpowiadać ukochanemu/ukochanej tak, jak ona tego potrzebuje. Zrozumieć siebie, poznać w możliwie dokładny sposób i być dla siebie. Po prostu wtedy, gdy jest dobrze, ale i też wtedy, gdy jest źle…