Głód dotyku – bardzo powszechny

0

Nasze ciała potrzebują dotyku. Najlepiej przyjacielskiego, a także miłosnego. Pochodzącego od bliskich osób. Gdy to niemożliwe, to innego. Relaksującego dotyku pochodzącego z masażu, kojącego i upiększającego podczas zabiegu u kosmetyczki, a także takiego, który zyskujemy, gdy przytulamy się do przyjemnych tkanin i odpoczywamy w wygodnych fotelach. Bo gdy nam tego brakuje, nasze ciało cierpi.

Głód dotyku ma niestety liczne negatywne konsekwencje.

Kochać to dotykać

Rozdrażnienie

Głód dotyku

Głód dotyku prowadzi do rozdrażnienia, zdenerwowania. Czujemy się zmęczone, pełne energii, która nie ma ujścia. Czegoś nam brakuje. Być może nawet towarzyszy nam poczucie pustki. Niektórzy próbują sobie z tym radzić. Sięgają po używki, jedzenie. Próbują zajadać stres wynikający z braku bliskości.

Uczucie osamotnienia

Jesteśmy jednostkami społecznymi, dlatego brak dotyku tak intensywnie odczuwamy. Powoduje on w nas mocne dobijające osamotnienie. Możemy z tego powodu mieć poczucie wybrakowania, utracić sens oraz wiarę, że warto się starać.

Niskie poczucie wartości

Niestety głód dotyku to również niskie poczucie wartości, zagubienie, poczucie wybrakowania. To okopanie się w trudnym miejscu, tkwienie w nim bez poczucia nadziei. Im dłużej patowa sytuacja trwa i im dotkliwiej czujemy brak, tym bardziej uświadamiamy sobie, że to nasza wina. To nasza odpowiedzialność, że jest jak jest. W konsekwencji nasze niskie poczucie wartości umacnia się. A to nie koniec, możemy niestety nawet popaść w depresję.

Zamykanie się w sobie

Z czasem bywa tak, że głód dotyku zamienia się w awersję. Długo ignorowana potrzeba bliskości przybiera formę odrzucania jej pod każdym względem. Tak bardzo pragnęłyśmy „normalności”, że gdy przez dłuższy czas jej nie otrzymywałyśmy, nauczyłyśmy się funkcjonować bez niej. W konsekwencji z czasem każdy dotyk stał się dla nas drażliwy.

Zamiast dawać przyjemność i budować bliskość, mocno się na dotyk zamknęłyśmy. Podobnie na ludzi. Głód dotyku z czasem zamienia się bowiem w nieufność, a
nawet agresję.

Jak radzić sobie z głodem dotyku?

Teoretycznie odpowiedź jest prosta. Zadbać o dotyk. Jednak w praktyce nie zawsze jest to możliwe. Bo zwyczajnie nie ma obok nas kogoś, kto mógłby dać nam ciepło i bliskość.

Wtedy głód dotyku możemy nieco zminimalizować:

  • treningiem, dbaniem o ciało,
  • udając się na masaże relaksujące,
  • korzystając z usług kosmetyczki,
  • adoptując zwierzaka ze schroniska,
  • czy korzystając z usług zawodowych przytulaczy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj