Jednym z odkryć, którego dokonujemy wraz z wiekiem, jest prosta prawda mówiąca o tym, że nikt nie jest doskonały. Nieważne ile byśmy się trudziły, i jak bardzo starały, nigdy nie osiągniemy perfekcyjnego poziomu. To fizycznie niemożliwe.
Niestety nie wszyscy to ograniczające założenie akceptują bez buntu. Nie brakuje śmiałków próbujących swoją postawą przeczyć tej prostej prawdzie. Mnóstwo osób żyje tak, jakby za główny cel upatrywało sobie przekonywanie innych, że właśnie osiągnęli podium, że są najlepsi. Oto właśnie oni – nieomylni, doskonali, wzór do naśladowania. Chodzące ideały...ponad wszystkimi.
Dla siebie są doskonali (przynajmniej takie sprawiają wrażenie), inni ich niedoskonałości widzą jak na tacy. Powiększone jak pod najlepszym mikroskopem, rozłożone na czynniki pierwsze. Z różnych powodów takich nieomylnych ideałów nie traktuje się poważnie.
Dlaczego “ludzie uznający się za ideały” chcą przekonywać cały świat, że białe jest czarne? Że jeśli chce się, to da się pozbyć wszystkich wad?
Najczęściej ich postawa jest spowodowana klasycznym wyparciem, wynikającym z problemów z akceptacją własnej niedoskonałej osoby. Osoby te mają problemy, by uznać, że mylić się, to rzecz ludzka. Najczęściej są idealistami i jak ognia boją się porażek. Przeszywa ich strach przed błędami, przed kompromitacją i wyrzutami sumienia.
Jesteśmy tylko ludźmi, wszyscy bez wyjątku. A ludzie są czasem w lepszej formie, a czasem w gorszej i popełniają wówczas błędy. I to jest w porządku. Tak ma prawo być. Nawet najpiękniejszy krzew różany w styczniu wygląda jak kolczasty patyk. Takie już są róże. Arnihild Lauvenc
Warto pamiętać, że:
- Nie jesteś idealna.
- Nikt nie jest idealny.
- Każdy popełnia błędy. Warto to zaakceptować i uczyć się na własnych potknięciach.
- Masz prawo do gorszego okresu w życiu.
- To, co widzisz w mediach społecznościowych to wymuskany obrazek. Nierealny.
- Nie ma takiej osoby, która zadowoliłaby wszystkich.
- Warto zaakceptować fakt, że zawsze może powinąć się noga.
- Dobrze nauczyć się wybaczać sobie i innym.
- Trzeba brać z życia to, co dobre, bez pretensji, że czasami jest źle.
- Nie ustawać w staraniach, by było tylko lepiej.
- Dążyć do tego, by czuć się spełnioną.
Niby to wszystko takie proste.
Banały.
Każdy to wie.
To prawda, nic odkrywczego, ale na co dzień zbyt często o tym zapominamy.
Nigdy nie byłam idealna. Nie jestem i nie będę. Ty też nie.
To, że nie jest się idealnym chyba akceptuje się wraz z wiekiem 😉
Tak myślę 🙂
To mi się podoba 👌
🙂
Bardzo mądry wpis – do wydrukowania, przyczepienia na lodówkę i czytania przed snem. 🙂
Widać w nim mądrość życiową, taką którą zdobywa się dzień po dniu, a nie wyczytaną w poradnikach z cyklu “jak żyć lepiej”.
Nie jestem idealna i nie chciałabym być ideałem dla całego świata. Jedynie dla tej bliskiej osoby, obok której budzę się codziennie rano. Tylko taki “ideał” ma sens. 🙂
Bardzo dziękuję za miłe słowa. :*
A ja tam jestem idealna 🙂 W każdym razie jestem najlepszą wersją siebie i tego się będę trzymać! A co 🙂
Najlepsza wersja siebie to brzmi super 🙂
To prawda,że nie ma ideałów ☺
I całe szczęście 🙂
Ja cały czas staram się pracować nad sobą.
Ja też 😉
Dokładnie tak. Mogła bym śmiało podpisać się pod tekstem…
🙂
Bardzo trafny tekst, ja mam wręcz odwrotnie czasem bo ciągle czuje się taka nieidealna, bylejaka. Muszę o tym pamiętać, że nikt nie jest idealny – to klucz do sukcesu
Niestety, Marzeno, tak też się zdarza, wpadamy albo w jedną, albo w drugą skrajność
Podpisuję się pod tym w 100% i zgadzam się z tym co napisała Magdalena. Tak zdecydowanie z wiekiem łatwiej ogarnąć ten temat.
I to jest ta korzyść wynikająca z dodatkowych lat 🙂
To cała prawda, szkoda tylko, że niektórzy uważają się za ideały.
Oj szkoda…
Nie jestem idealna i dobrze mi z tym 😀
Mi też 😉
Na szczęście nigdy nie starałam się udawać, że jestem ideałem. Dobrze wiem, że nim nie jestem. Ani ja, ani ludzie dookoła mnie. Nie jesteśmy maszynami. Ba, te z resztą też nie są perfekcyjne. Każdego dnia staram się pielęgnować w sobie to co najlepsze, a wady sobie wybaczać. Staram się odnajdywać pośród wymuskanych ideałów z Instagrama.
Sztuka wybaczania sobie wad jest bardzo cenna. Warto ją zdobyć
Świetny wpis 🙂 na pewno każdy z nas ma wady ale i też zalety, ale niestety idealnych to na świecie ludzi nie ma 🙂
I pewnie nigdy nie będzie
cóż nie należę do ideałów i o tym wiem, kiedyś mnie to męczyło teraz “dynda” ;D
Całe szczęście, że z wiekiem coraz więcej nam dynda 😉
No tak, to duża dojrzałość dać sobie prawo do błędu i zaakceptować brak doskonałości 🙂
[…] siebie od potrzeby bycia perfekcyjną. Bądź nieperfekcyjnie perfekcyjna, idealnie nieidealna i dobrze się przy tym […]
Ideały są nudne, a panom POLECAM zdjąć różowe okulary, które mają w kierunku idealnych cudzych żon
Jestem może chaotyczna w życiu codziennym ale lubię perfekcji w pewnych sferach życia. A przede wszystkim w pracy.