Krótko po tym, jak dziecko przychodzi na świat, zaczynamy stymulować jego rozwój Podsuwamy grzechotki, kolorowe zabawki, aktywizujemy postrzeganie zmysłowe. Z czasem zaczynamy uczyć liczyć, czytać i pisać, często nie dostrzegając przebiegającego tuż obok rozwoju emocjonalnego. Chcemy, by dziecko było silne. Dlatego, gdy upadnie, mówimy: “to wcale nie boli”, “nic się nie stało”. Maluch wpada w histerię? Nie umiemy sobie z nią poradzić. Przeżywamy, gdy dziecko jest smutne, robimy wszystko, by jak najszybciej poprawić humor. Powód? Najczęściej sami mamy problem, by poradzić sobie z “trudnymi” emocjami. Dlatego nie potrafimy znieść ich u dziecka. Konsekwencje są łatwe do przewidzenia. Nasze dzieci rosną i zyskują wysokie IQ, ale mają problem, by odnaleźć się w świecie. Są niepewne siebie, mało zaradne, trudno im budować stabilne związki. Przyczyna? Inteligencja emocjonalna. A właściwie jej brak…
Czym jest inteligencja emocjonalna?
Inteligencja emocjonalna (IE, Emotional Intelligence, EI) to termin spopularyzowany przez Daniela Golemana, naukowca z Uniwersytetu Harvarda z USA. Jako pierwsi użyli go i poświęcili mu uwagę dwaj naukowcy – Peter Salovey i John Mayerw roku 1990 roku, więc stosunkowo niedawno. Termin ten określa sposób, w jaki radzimy sobie z emocjami i kontaktami społecznymi. Często nazywany jest zamiennie dojrzałością emocjonalną, choć nie są to terminy synonimiczne.
Goleman, przystępując do badań, zadał proste pytanie – dlaczego często bardzo zdolni uczniowie nie osiągają sukcesów w życiu, stają się przeciętnymi pracownikami, a osoby nie do końca dobrze rokujące na etapie edukacji podbijają świat i odkrywają innowacyjne rozwiązania?
Odpowiedź na te pytanie ma przynosić inteligencja emocjonalna, która ma związek z samoświadomością, umiejętnością kontrolowania własnych emocji, zapału i wytrwałości w działaniu oraz w dążeniu do celu. Inteligencja emocjonalna to również empatia i umiejętność budowania relacji międzyludzkich.
Choć inteligencja emocjonalna jest cechą wrodzoną, to można ją kształtować, zwiększając szansę na sukces swoją i swoich dzieci.
Po czym poznać, że masz dobrze rozwiniętą inteligencję emocjonalną?
Istnieją metody kształtowania inteligencji emocjonalnej. Wszystkie zaczynają się od samoświadomości, czyli od wiedzy dotyczącej tego, z czym masz problem i jaka jest jego skala.
Osoba, która ma wysoko ukształtowaną inteligencję emocjonalną:
- zna swoją wartość, ale nie musi jej podkreślać na każdym kroku poprzez wywyższanie się. Nie uważa się za osobę nieomylną i doskonalą. Zna swoje mocne strony i ograniczenia. Ma wysoką odporność psychiczną.
- jest osobą empatyczną – co nie znaczy, że sztuczną, słodzącą na każdym kroku, ale z wysoką świadomością dotyczącą emocji swoich i innych,
- kontroluje swoje emocje – co nie oznacza bycie ciągle szczęśliwą i uśmiechniętą, ale dawanie sobie przyzwolenia na gorsze chwile i przykre doświadczenia oraz kontrolowanie się w sytuacjach trudnych i stresowych,
- osoba, której inteligencja emocjonalna jest wysoko rozwinięta, jest ciekawa innych ludzi, lubi rozmawiać i daje się wypowiedzieć innym,
- potrafi wybaczyć, ale nie zapomina. Bywa ostrożna w stosunku do osoby, która ją zdradziła. Nie żywi jednak urazy, wie bowiem, że ta niszczy ją od środka.
- umie przepraszać – nie przeprasza jednak za to, że żyje, ale umie przyznać się do winy w sytuacji, w której rzeczywiście popełniła błąd.
- jest asertywna – zna swoje granice i umie dbać o to, by nikt ich nie przekraczał. Umie bronić swoich praw i daje innym przyzwolenie na to samo.
- umie się zmotywować – mimo braku nacisków z zewnątrz i nawet wtedy, kiedy nikt nie patrzy, ma wysokie umiejętności motywowania się do dążenia do celu.
- umie być przywódcą i częścią zespołu – osoba z wysoką inteligencją emocjonalną umie zjednywać sobie ludzi, jest wzorem do naśladowania. Doskonale radzi sobie podczas pracy w zespole, umie tworzyć więzy i je podtrzymywać.
- szybko się adaptuje do nowych warunków – wykazuje się wysoką odpornością na zmienne warunki. Potrafi znaleźć dobre strony każdej sytuacji i poradzić sobie nawet w trudnych momentach, często wręcz beznadziejnych.
Inteligencja intelektualna to w dzisiejszych czasach za mało, by osiągnąć sukces, czy po prostu by dobrze żyć. Wiedza książkowa, akademicka oceniana jest nawet jako mniej wartościowa niż zdolności komunikacyjne i inteligencja emocjonalna. Dlatego warto ją kształtować. Jak? O tym w następnym artykule.
Ja ciągle pracuje nad asertywnością! :/
Nie ma wyjścia, trzeba. Wiem coś o tym 🙂
W wielu domach emocje i wszystko co z nimi związane uważane są kaprys dziecka, bo tak jak piszesz dorośli nie umieją sobie poradzić ze swoimi emocjami, a co dopiero dziecka. Znam takie przypadki osobiście, gdzie dorośli uważają, że dawniej nikt się tym nie przejmował i ludzie żyli – tylko później widać efekty, gdy dziecko poszło do szkoły i nie odnajduje się między innymi dziećmi
Niestety, tak to zazwyczaj wygląda…
Ciekawy wpis, nie byłam nawet do końca świadoma, że coś takiego istnieje, a raczej, jak się to nazywa 🙂
Cieszę się, że mogłam pomóc 😉
Ja mam wysoką inteligencję emocjonalną, chyba najwyższą ze wszystkich, jakie posiadam. Obycie w świecie i w ludziach – takim mianem można to określić:)
Przydaje się na pewno, ale czasami i to jest zbyt mało 😉
Warto popracować nad sobą, aby tą inteligencję emocjonalną zyskać. Sporo mi jeszcze brakuje, ale ile już za mną.
Ja mam wielki problem z asertywnością !