Można przyjmować tabletki na wszystko. Na ból głowy, pleców, lepsze samopoczucie. Czasami nie ma innego wyjścia. Można jednak spróbować inaczej.
Żyć nieco wolniej, zdrowiej, nie tak nerwowo. Pogodzić się z tym, co nie daje nam spokoju, uczciwie ze sobą porozmawiać i podjąć decyzję – chcę lepiej. Działać na przyczyny, a nie tylko skutki. Zainteresować się tym, co przynosi nam natura, bo ma ona do zaoferowania całkiem sporo. I przekonać się, że czasami prościej i taniej to również lepiej i skuteczniej. Jak dbać o siebie po 40 roku życia?
Jak dbać o siebie po 40 roku życia? Odpuścić
Po pierwsze odpuścić. To, co nam nie służy: ograniczające myśli, czarne wizje, toksyczne relacje, czas spędzany na dołujących aktywnościach. Mniej się porównywać, zwłaszcza sięgając po destrukcyjne treści online, wyciszyć emocje.
Dać sobie prawo do smutku, rozczarowania, ale też pełnej radości i szczęścia.
Odpuścić, trochę zwolnić. Zobaczyć, że świat się nie zawali, życie się nie skończy. Wszystko będzie dobrze, gdy poukładamy sobie w głowie. Wiele problemów zdrowotnych wynika bowiem z nieprzepracowanych traum i doświadczeń z przeszłości. Trzeba się z nimi zmierzyć, żeby pójść dalej.
Negatywne komunikaty w głowie to często głos naszych przodków, tak silny i bębniący w głowie, że trudno sobie z nim poradzić, odrzucić jako ten, który podcina nam skrzydła.
Rozliczyć przeszłość
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, czas rozliczyć przeszłość. Zrozumieć, że często nasze problemy biorą się z dzieciństwa. To nie powód, żeby wszystkich rozliczać, ale żeby
popracować nad własnymi przekonaniami. Dać sobie to, czego nie dostaliśmy od bliskich. To nie jest proste, wprost przeciwnie. Bywa bolesne, ale warto przejść ten proces: samodzielnie, a najlepiej z dobrym psychologiem, żeby móc stworzyć swoją przyszłość na stabilnych i spokojnych fundamentach, wolnych od drżenia i manipulacji pod wpływem trudnych czynników zewnętrznych.
Jak dbać o siebie po 40 roku życia? Inwestować w siebie
Nikt Ci nie zabierze tego, co zainwestujesz w siebie, a współczesny świat właśnie tego wymaga – ciągłej pracy nad sobą i zdobywania kolejnych umiejętności.
Nie dlatego, że to przymus. Nie tędy droga. Znaleźć w tym zabawę, radość. Mieć pasję. Podejść do tematu nieco inaczej. To naprawdę zdumiewające, ile w ten sposób można zyskać – jak mocno poprawić swoją pozycję na rynku. Ciągły rozwój sprawi, że szybko zauważa się szanse, których inni nie widzą. Człowiek staje się ekspertem
w danej dziedzinie. I to naprawdę wystarczy, żeby przenosić góry.
Szanować czas
We wszystkim można się zatracić. Nawet w aktywności, która pozornie nam służy.
Dlatego zawsze warto działać z szacunkiem do siebie i czasu. Pytać siebie, czy to
naprawdę takie ważne, czy za parę lat będzie to miało jeszcze znaczenie. Czy tego
właśnie pragnę?
Najlepsi eksperci wskazują, by wyznaczyć sobie cel, z konkretnymi ramami czasowymi. Za tyle lat będę robić to i to. Będę tu i tam. Wszystko po to, żeby dojść dokładnie tam, gdzie chcemy, a nie znaleźć się w przypadkowym miejscu.
To zajmie czas? No tak. Czas jednak i tak minie. Niezależnie, czy zawalczysz o
swoje marzenia, czy też nie.
Zdrowo jeść i pamiętać o suplementach
Kiedyś wszystko było jasne. Tłuszcz jest zły, więc produkty tylko 0%. Na stoły wkroczyły płatki owsiane, płatki śniadaniowe, pieczywo w różnej postaci. A my zaczęliśmy tyć. Niby jemy owoce, warzywa, te 5 posiłków dziennie, a jest coraz gorzej. Otyłość to prawdziwa plaga, za którą kryją się inne poważne problemy.
I właśnie przyczyna może leżeć w tym. Że uwierzyliśmy, że tłuszcz nam szkodzi.
Coraz więcej osób mówi, że jest wprost przeciwnie i wybiera dietę niskowęglowodanową. Odrzuca te wszystkie zdrowe płatki, owsianki, pełnoziarniste pieczywo i sięga po „znienawidzone” mięso, jaja, nabiał, orzechy, itd. W ten sposób zyskują energię, a do tego chudną, błyskawicznie i bez wyrzeczeń. Są najedzeni, zapominają o senności i wahaniach nastroju.
Dieta niskowęglowodanowa, a dla niektórych dieta pozbawiona węglowodanów niemal do zero ma być odpowiedzią na współczesne potrzeby człowieka, także kobiety po 40.
Zamiast jeść co 2-3 godziny poleca się stosowanie głodówek i postów przerywanych. I to naprawdę działa! Zwłaszcza z połączeniem z suplementami – witaminą D przez cały rok, ale także w razie potrzeby z kolagenem, magnezem, itd.
Zadbać o higienę snu
Sen ma znaczenie, choć często ten fakt bagatelizujemy. Uważamy, że możemy nieco
urwać z niego, by więcej czasu spędzić z rodziną, popracować, czy poczytać. Przez
lata może się to nawet udawać….Jednak im mamy więcej lat, tym zazwyczaj jest to
trudniejsze. Bo nasze ciała nie regenerują się tak szybko jak wcześniej, a wszelkie
zarwanie nocki długo odpracowujemy. Potrzebujemy nawet dwóch, trzech nocy,
żeby odespać.
Dlatego właśnie teraz po 40, tak istotne jest, by wprowadzić zdrowe zasady dotyczące snu i ich się trzymać. To naprawdę się opłaci. Klucz do sukcesu to wybór odpowiedniego materaca do snu. Bo jak se pościelisz, tak się wyśpisz: i nie tylko w przenośni, ale przede wszystkim dosłownie. Warto zajrzeć: https://sennamaterace.pl/110-materace-140×200.
Wpisać odpoczynek w tryb dnia
Ciągła praca na najwyższych obrotach może się opłacać. Zazwyczaj pozwala być
najlepszą, szybko awansować, dobrze zarabiać. Możemy funkcjonować w ten sposób naprawdę długo. Aż do czasu, gdy całkowicie bez ostrzeżenia wszystko się skończy. Poczujemy dojmującą pustkę, rozczarowanie, poczucie, że naprawdę nie damy radę tak dalej. I wtedy trzeba się zatrzymać. Odpocząć. Niestety w przypadku wypalenia nie jest już to takie proste, wtedy dochodzenie do siebie może zabrać nam naprawdę dużo czasu…
Lepiej zapobiegać. I decydować się na odpoczynek systematycznie, wpisując relaks w plan dnia. To naprawdę ważne, zwłaszcza w średnim wieku. Lepiej zapobiegać niż leczyć. I nigdy nie bagatelizować wołania ciała o uwagę, o relaks i odpoczynek. To zwyczajnie się nam należy.
Bez relaksu stajemy się mniej wydajne, bardziej wrażliwe na choroby, wypalamy
się, a codzienność jest dużo trudniejsza do zniesienia.
Dbanie o siebie po czterdziestce powinno być spokojniejsze, bardziej przemyślane. Nie ma tu miejsca na przypadkowe rozwiązania. Czterdziestka to najwyższy czas, żeby dbać o siebie mądrze.