Zastanawiasz się, jak pokochać siebie? To bardzo dobrze. Oznacza to, że stajesz przed przełomowym momentem w życiu. Już wiesz, że musisz coś zmienić, bo miłość do siebie jest najważniejsza, bo to od niej wszystko się zaczyna. To dobry początek do prawdziwej rewolucji, która otwiera Ci drogę do budowania szczęśliwych relacji z innymi.
Na wstępie chciałabym wzmocnić Twoją motywację. Uświadom sobie kilka rzeczy. Przede wszystkim tę podstawową – warto pokochać siebie. Jeśli nie darzysz się głębokim uczuciem, jakkolwiek dziwnie to brzmi, szkodzisz sobie bardziej niż jesteś w stanie sobie to wyobrazić. Źle wpływasz na zdrowie, skracasz sobie życie, odbierasz urodę, uniemożliwiasz sobie budowanie trwałych i wartościowych relacji. Nie ma innej drogi do szczęśliwego życia niż ta rozpoczęta od trudnej lekcji darzenia siebie dojrzałym uczuciem. Powinnaś to zrobić nie tylko ze względu na siebie, ale też innych.
Jak pokochać siebie? Bądź sobą
Jak pokochać siebie? Nie da się obdarzyć siebie bezwarunkową miłością, czyli taką, która docenia zalety, ale też akceptuje wady i niedoskonałości, jeśli nie pozwolisz sobie na bycie sobą.
Kreując fałszywe “ja” i prezentując je otoczeniu, działasz zachowawczo, możesz mieć poczucie złudnego bezpieczeństwa, ale nie jesteś prawdziwa. Tymczasem cytując słowa psychoterapeuty Donalda Winnicota:
“tylko prawdziwe ja może być twórcze, tylko takie pozwala na zbudowanie prawdziwej, INTYMNEJ relacji z drugą osobą”.
Dlaczego jednak to takie trudne? Przecież teoretycznie każda z nas powinna po prostu żyć po swojemu, wyrażać własne zdanie, być szczerą i otwartą, jednak zbyt często tego nie robimy. Nie mówimy innym, kim jesteśmy, do czego dążymy, co kochamy. Dyskredytujemy się natomiast za to, kim nie jesteśmy, jak nie wyglądamy i czego nie potrafimy. Zawsze przecież można powiedzieć, że jestem za chuda/za gruba, zbyt lekkomyślna, za bardzo roztargniona, itd.
Trudno powiedzieć natomiast: jestem wystarczająco dobra. Mam wady, ale mam też zalety.
Większość z nas codziennie toczy walkę o to, by zaakceptować siebie. Nie potrafimy tego zrobić, dlatego szukamy potwierdzenia własnej wartości w oczach innych. Wierząc, że jeśli je zobaczymy, będzie nam się żyło lepiej. A gdy nie widzimy podziwu również tam, załamujemy się.
Tymczasem wystarczyłoby pokochać siebie, dając innym przykład, jak należy to robić. To lepszy sposób niż usilne przekonywanie otoczenia, że warto Cię pokochać. Nikt Ci nie uwierzy, że warto, skoro sama tego nie robisz.
Problem w tym, że pokochanie siebie wymaga akceptacji, że ludzie będą Cię różnie odbierać. Znajdzie się mnóstwo ludzi, którzy będą Cię krytykować. Miarą siły jest to, w jaki sposób sobie radzisz z ich niechęcią.
Momentem przełomowym staje się chwila, kiedy zaczynasz żyć po swojemu, akceptując to, że nie wszyscy bliscy popierają Twoje decyzje. Ten fakt jednak nie wpływa negatywnie na Twoją samoocenę. Dzięki temu zyskujesz wewnętrzny spokój, godząc się na życie takie, jakie jest, a nie na takie, jakie chciałabyś, żeby było.
Zaakceptuj wady i bądź wyrozumiała
Z Twoją przyjaciółką zerwał chłopak. Co jej powiesz?
Siostra nie zdała egzaminu. Jak ją pocieszysz?
Co natomiast mówisz sama sobie, gdy zbijesz przez przypadek talerz? Gdy budzisz się rano i masz pryszcza na nosie? Jesteś wyrozumiała? Potrafisz się uśmiechnąć i powiedzieć, że wszystko będzie w porządku, że to nic?
Jak patrzysz na przeszłość? Co robisz, gdy palniesz gafę? Płoniesz wstydem po latach na samo wspomnienie o niej? Dlaczego nie potrafisz wybaczyć sobie złych wyborów?
To bardzo ważne, by zaakceptować swoje niedoskonałości i dać sobie przyzwolenie na wady! Ponieważ to, jak postrzegasz siebie, ma wpływ na to, jak widzą Cię inni. Poza tym Twój sposób oceny samej siebie decyduje o tym, jak widzisz świat i to, co znajduje się naokoło. Dajemy przecież to, co mamy.
Jeśli jesteś rozczarowana bliskimi osobami, zastanów się, czy powodem nie jest rozczarowanie samą sobą. Twoja zdolność widzenia potencjału u innych, zazwyczaj wynika z postrzegania zalet u siebie. Cierpliwość, z jaką podchodzisz do bliskich, zazwyczaj jest miarą cierpliwości samej do siebie. To, co widzisz u innych, tak naprawdę wypływa od Ciebie.
Jak dbać o siebie po 40 roku życia?
Znajdź każdego dnia czas, by zrobić to, co kochasz
Istnieje ogromna różnica między poczuciem zmęczenia po dobrze spędzonym dniu, w którym znalazłaś czas na zrobienie tego, co kochasz a zmęczeniem wynikającym z przeżycia kolejnego jałowego dnia.
Można być dobrze zmęczoną. Na drugim biegunie jest poczucie wyczerpania, które odbiera siły do działania.
Dobre życie polega na tym, by każdego dnia podejmować odpowiednie decyzje, robiąc rzeczy, które kochasz i uważasz za wartościowe. To bardzo ważne, by doświadczać życia na swoich warunkach, to daje bowiem poczucie, że wszystko jest możliwe. I to pozwala kochać siebie mądrze i dojrzale.
Nie musisz walczyć o akceptację innych
Moment, w którym zaczynasz akceptować fakt, że nie wszyscy muszą Cię lubić, staje się przełomowy. Gdy uświadamiasz sobie, że możesz postępować inaczej niż oczekują od Ciebie bliscy, to chwila, kiedy otwierają się nowe drzwi. Zauważasz wtedy silniej niż dotychczas, że szkoda czasu na życie pod dyktando, że musisz wziąć odpowiedzialność za swoje decyzje.
“To, co robisz dzisiaj jest ważne, bo wymieniasz na to dzień życia”.
Nie pozwól, by ktoś inny decydował o tym, jak masz żyć. Zmień swój sposób myślenia. Zrozum, że Twój czas jest ograniczony, a wtedy pokochasz się ze zdwojoną mocą, doceniając każdą chwilę.
Odwaga bycia nielubianą. Nabywasz ją wraz z wiekiem?
Uniezależnić się od tego, co na zewnątrz
„Gdy się nie lubimy, nie kochamy, nie szanujemy, to całe fasadowe poczucie wartości
budujemy w oparciu o to, co na zewnątrz. Co kruche i zmienne. Na tym, co inni powiedzą.
Jak nas widzą. Dopiero, gdy zbierzemy się na odwagę, gdy zajrzymy do środka, gdy
połączymy się z tym niewyczerpującym źródłem miłości i energii, które zlokalizowane jest
w nas, stajemy się wolni”. (Bożena Szwarc, Być mężczyzną, co to dzisiaj znaczy”)
Tylko odnajdując siebie, poznając siebie i kochając siebie, możemy zbudować dobrą
relację z kimś innym. Nie czujemy obezwładniającego lęku, który utrudnia nam życie. Nie
polegamy tylko na opinii innych. Jesteśmy ponadto, co kruche i niezależne od nas.
Możemy być sobą i doskonale się same ze sobą czuć.
Bądź wdzięczna za to, co masz
Jak pokochać siebie?
Bądź wdzięczna za to, co masz. Nawet jeśli chciałabyś być gdzieś indziej, to nie ma znaczenia. Spójrz na miejsce, w którym jesteś jak na przystanek na drodze, jak na lekcję, która przygotowuje Cię na to, co ma nastąpić.
Dziękuj za wszystko, co udało Ci się osiągnąć i nie zamykaj się na działanie.
Zacznij wprowadzać zmiany w swoim życiu
Jeśli chcesz widzieć zmiany w swoim życiu, musisz zrobić coś, czego wcześniej nie robiłaś. To przecież proste. Nie można oczekiwać innych efektów, działając ciągle tak samo. Konieczne jest wyjście poza schemat i przełamanie się, by zaryzykować i postąpić inaczej.
Kluczowa jest również walka ze strachem. Nie pozwól, by lęk przed porażką sparaliżował Cię i uniemożliwił dokonywanie nowych wyborów.
Rozluźnij się i nie traktuj wszystkiego tak bardzo poważnie
Jak pokochać siebie? Spójrz na świat i siebie z dystansem, pozwól sobie na luz i uśmiech. Nie traktuj życia śmiertelnie poważnie.
Jeśli będziesz patrzeć na siebie zbyt serio, utkniesz w pułapce, sparaliżuje Cię lęk przed popełnieniem błędu.
Ludzie, którzy uśmiechają się, gdy życie rzuca kłody pod nogi, łatwiej radzą sobie z problemami. Pozytywne nastawienie działa jak magnez. Zmienia rzeczywistość. Pozwala szybko odmienić los wydarzeń, stawiając na drodze przyjaciół, którzy pomagają Ci podnieść się z kolan.
Wybaczanie innym, próba zrozumienia w miejscu osądzenia nastawiają do Ciebie korzystnie innych. Natomiast wdzięczność za trudne osoby, które nieraz Cię oszukają i okłamią, jest ważnym przypomnieniem, jak nie należy postępować.
Wszystko pozostaje bowiem kwestią interpretacji. Nawet złe chwile mogą stać się ważną lekcją, jeśli pozwolisz sobie z niej wyciągnąć wnioski.
[…] sobie, otworzy się dla Ciebie łatwiejsza droga, by wybaczyć innym. Poza tym odkryjesz prawdziwą miłość do siebie. Nie da się kochać siebie, jeśli nie umiesz sobie […]