Czy kryzys wieku średniego istnieje?
Osoba, która wymyśliła termin “kryzys wieku średniego” (w 1957 roku) bardzo szybko wycofała się ze swoich ustaleń. Skupiła się na innych obszarach badawczych. Elliot Jaques, bo o nim mowa, poświęcił większość lat życia badaniu relacji w miejscu pracy. Lekarz i psychoanalityk napisał ponad 20 książek, jednak świat go zapamiętał przede wszystkim z uwagi na artykuł, który napisał na wczesnym etapie życia zawodowego.
Zresztą z samym artykułem wiąże się ciekawa historia. Gdy Jaques wygłaszał swoje odkrycie przed stu znanymi badaczami, spodziewał się, jak to zwykle bywa, w takich sytuacjach krytyki i polemiki. Tymczasem jego wystąpienie zakończyło grobowe milczenie. Nikt nie wstał, nie zabrał głosu, a taka sytuacja właściwie się nie zdarza. Dlaczego tak się stało? Czyżby Jaques dotknął bolesnej prawdy o przemijalności?
W 1965 roku jego artykuł został opublikowany w czasopiśmie “The International Journal of Psychoanalysis”. Momentalnie koncepcja “kryzysu wieku średniego” stała się głośna i omawiana na całym świecie.
Kryzys wieku średniego
Wszystko zaczęło się od tego, gdy Jaques odczytał swoją pracę przed Brytyjskim Towarzystwem Psychoanalitycznym. Główną tezą jego artykułu, było stwierdzenie, że ludzie w połowie czwartej dekady życia przeżywają kilkuletni okres przygnębienia.
Badacz odkrył to zjawisko, studiując biografie “znanych osób”. W ich przypadku “kryzys wieku średniego” przybierał skrajną postać. Nagle coś, co dawało radość, traciło sens. Człowiek stawał na wierzchołku góry, na której się wspinał tak długo i…czuł pustkę.
Jak objawia się kryzys wieku średniego?
Objawy kryzysu wieku średniego mogą być różne, bardzo skrajne, uzależnione od cech osobniczych danej osoby. Najczęściej są to:
- rozwiązłość,
- dążenie do “przeżycia przygód”, otwartość na romanse,
- pobożność,
- uczucie pustki, stagnacji, rozczarowania,
- kupowanie drogich aut, motorów,
- hipochondryczna troska o wygląd,
- przesadne zabieganie o to, by dobrze wyglądać,
- intensywne treningi,
- restrykcyjne diety,
- intensywne próby zachowania młodego wyglądu.
Kryzys wieku średniego często wiąże się z tym, że osiągnąłeś wszystko, czego potrzebujesz, ale nie widzisz w tym sensu. Niby wszystko masz, ale… Panikujesz. Jesteś przerażona na myśl, że tak ma już wyglądać Twoje życie…
Skąd się bierze kryzys wieku średniego?
Kryzys wieku średniego to jak grom z jasnego nieba. Nagle uzmysławia coś, co wydawać by się mogło, że jest oczywiste. Mianowicie to, że nie jesteśmy niezniszczalne, że mamy już połowę życia za sobą. Śmierć istnieje i nie dotyczy tylko innych osób, ale także nas.
Pojęcie kryzys wieku średniego nieodłącznie wiąże się z tym, co obserwujemy od lat – mianowicie wydłużeniem życia. W 1900 roku średnia długość życia wynosiła 52 lata, każdy miał jedynie 50% szans na dożycie sześćdziesiątki. Nic dziwnego, że czterdziestka przerażała. Oznaczała dla większości osób początek końca. Osoba czterdziestoletnia była stara.
Jednak długość życia bardzo szybko wydłużała się. Osoba urodzona w latach 30-tych ubiegłego wieku miała już 80% szans na dożycie 60 urodzin. Gdy Elliot Jaques opublikował swój artykuł, średnia długość życia wynosiła już 70 lat.
Kryzys wieku średniego przyszedł wraz ze wzrostem długości życia i ogromnymi zmianami społecznymi. Wcześniej nie miał szansy zaistnieć. Teraz stał się zmianą biologicznie uzasadnioną.
Tylko, że kryzys wieku średniego nie istnieje?
Co ciekawe jednak zdanie o tym, że w połowie życia przeżywamy kryzys wieku średniego, zostało szybko obalone.
W 1995 roku przeprowadzono szerokie badanie “Wiek średni w Stanach Zjednoczonych” i przyniosło ono jednoznaczne wnioski. Większość osób nie przeżywa kryzysu wieku średniego. Przeciwnie cieszy się dobrym zdrowiem i samopoczuciem. Kryzys wieku średniego dotyczy tylko 10-20% osób.
Jesteś w tej grupie? Wiesz, co to kryzys wieku średniego?
Sporo ciekawy informacji 🙂 i można poszerzyć wiedze . Miło się czytało . Czasem taki kryzys pojawia się gdy ktoś za młodu musiała szybko wydorośleć . Zabrakło chwili beztroskiej młodości .
To dobrze, że dotyczy tak małej ilości osób. Mam nadzieję, że go nie będę miała 😉
Nie wierzę w istnienie takiego okresu w życiu człowieka.