Przez dekady wychowywano kobiety w jeden społecznie akceptowalny sposób, którego kwintesencja kryła się pod stwierdzeniem – “złość piękności szkodzi”. Innymi słowy miałyśmy być ciche, uśmiechnięte, spokojne, nie wychylać się, nie ryzykować za bardzo. Dziewczynka miała być dziewczyńska. Dlatego wiele z nas zamiast się złościć zaczęła płakać…z bezsilności. Jednak do czasu. Przez dekady nie zapomniałyśmy, jak wygląda nasza ciemna strona. A ta raz rozzłoszczona wyje jak zranione zwierzę. Rzuca się na ślepo i nie daje za wygraną. Podstawiona do muru reaguje jednoznacznie. Bo kobieta zmienną jest, a raz wkur…nie odpuszcza.
O gniewie
Gniew to emocja niezwykle trudna do kontrolowania. To silne uczucie niezadowolenia lub agresji. Jednak bardzo ważna, bo informuje nas o tym, że nasze granice zostały naruszone. Wskazuje, że coś jest nie tak, że trzeba działać. W obronie siebie czy swoich najbliższych.
Gniew przygotowuje nas na konfrontację. To wyraz niezgody na czyjś atak, próby poniżenia, krytyki, niesprawiedliwość, krzywdę psychiczną lub fizyczną.
Co ciekawe gniew pobudza w nas kreatywność. Sprawia, że jesteśmy bardziej twórcze i pomysłowe.
O kobiecym gniewie
Gniew kojarzy się z męskością. Badania wśród najmłodszych dzieci pokazują, że maluchy kojarzą złość z męskimi twarzami.
Podobny schemat nadal funkcjonuje w wielu rodzinach, gdzie gniew utożsamiany jest z męskim uczuciem. Dlatego właśnie mocne emocje wzmacnia się u chłopców, a te uważane za miękkie wśród dziewczynek.
Badania pokazują, że dziewczynki zniechęca się do wyrażania złości, a nawet do jej rozpoznawania u siebie. Niestety jest coś jeszcze – u dziewcząt często asertywność jest mylona z agresją.
Jeśli dziewczynka w szkole broni się, ma własne zdanie, rywalizuje z innymi jest często określana przez dorosłych jako niegrzeczna. U chłopców z kolei te same zachowania uważane są za objawy przywódcze. Sytuacja nie zmienia się z biegiem czasu. W trakcie badań wykazano, że kobietom nie daje się przyzwolenia do gniewu w pracy. Gdy wyrażają to uczucie, uznawane są za niestabilne emocjonalnie. Z kolei w kontekście mężczyzn mówi się w takiej sytuacji o silnym charakterze.
Co ciekawe, gdy już kobieta wybucha to zazwyczaj z ogromną mocą. Dużo trudniej się jej uspokoić, bywa często bardziej agresywna od mężczyzn, a w swoich działaniach nieobliczalna. A to wzbudza lęk otoczenia.
Tłumiona złość nie znika. Ona kumuluje się i wybucha w niekontrolowany sposób. Niewyrażany Kobiecy gniew często jest przyczyną wielu chorób kobiet – zaburzeń odżywiania, chronicznego zmęczenia, bólu a nawet chorób autoimmunologicznych.
Badania wykazały, że kobiety złoszczą się, jednak społeczeństwo bardzo krytycznie ocenia kobiecą złość. Zmiana pokoleniowa może jednak przynieść rewolucję w tym zakresie.