Nie odkładaj życia na później

0

W swoim życiu chciałabym koniecznie…. Zanim umrę to…Jak dokończysz te zdania? Czy umiesz, w konfrontacji z nimi, być ze sobą szczera? Czy jesteś gotowa poczuć ich wagę? Masz wystarczająco siły, aby zakrzyknąć z determinacją: nie odkładaj swojego życia na później?

Nie odkładaj życia na później

A może było inaczej

A może od razu, gdy przeczytałaś powyższe słowa, obruszyłaś się, przewróciłaś oczami, znacząco prychnęłaś, na znak tego, że co to ja dzisiaj wygaduję? Odbiło mi, czy co?

To może być trudne: konfrontacja z własną kruchością. To może być także niemożliwe… Możemy być na to niegotowe.

Tak przystanąć, oczyścić głowę i się zastanowić. Być samej ze sobą szczerą. Uświadomić sobie, że wcale nie jesteś nieśmiertelna, że Twój czas jest policzony. Nie wiesz, ile ci zostało. I czy na pewno wystarczająco dużo dni i lat, żebyś zdążyła ze wszystkim. A co jeśli nie zdążysz? Przeraża cię ta myśl? Naturalnie. Mnie też…

Pytam siebie, a co jeśli na końcu okaże się, że tak naprawdę przez te wszystkie lata wcale nie żyłam? Że to wszystko to była tylko namiastka, okruszek, który spadł z pańskiego stołu? Bo odgrywałam pewien scenariusz? Byłam aktorem a nie reżyserem własnego życia?

Szkoda czasu

Ludzie młodzi, bardzo młodzi, mający naście czy dwadzieścia lat uważają, że mają czas. Że dadzą radę. W swoich planach czasami są niczym superbohaterowie, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Czasami też uważają, że wiele może poczekać, że świat poczeka aż będą gotowi, że nie trzeba się jeszcze teraz czymś martwić, o coś zabiegać…. Bo mamy czas.

A co jeśli w ogóle nie mamy tego czasu?

Spójrz na dzieci. Nie odkładaj życia na później

Nie bez powodu jedna z najpotężniejszych religii świata, która przetrwała ponad dwa tysiące lat mówi – bądźcie jak dzieci.

To przecież dzieci, te małe, uśmiechnięte, czasami nieznośne, są osobami, które potrafią zanurzyć się w 100% w czasie rzeczywistym. Są tu i teraz. To im wystarczy. Dla nich tylko to się liczy. Nie chcą czekać.

I nie czekają. Jeszcze nie potrafią tego robić. Są szczere i spontaniczne. Niewiele też im potrzeba, żeby być szczęśliwymi. Potrafią cieszyć się z najdrobniejszych rzeczy i bawić się niemal w każdych okolicznościach. Nie zatracają się tak jak dorośli.

Ciągle nam mało

Bo jako dorośli działamy często jak w kołowrotku, żyjąc na autopilocie. Uwięzieni w ciągłej gonitwie za nie wiadomo czym. Ciągle nam mało. Ustawiamy sobie kolejne cele. I w sumie dobrze. Na tym przecież polega życie…

Jednak zbyt często zapominamy o tym, że również na tym, żeby umieć docenić to, co się ma. Tę chwilę, która trwa. Nie wybiegać nadmiernie w przyszłość. Nie dbać o nią za bardzo. Bo skupiając się na niej, tracimy tę ulotną chwilę. A tylko ona jest prawdziwa.

Liczy się droga i satysfakcja, która na nas czeka. Każdy mały sukces może być większym szczęściem. Nie musimy wcale przybierać postawy – będę szczęśliwa, gdy tylko i tu wymieniać całą listę rzeczy, które muszą być zrobione. Szczęście to kwestia decyzji. Mogę być szczęśliwa już teraz. Jeśli sobie na to oczywiście pozwolę….

Nie odkładaj życia na później

Mamy jedno życie. I to jedno życie musi nam wystarczyć. Jeśli nie odkładamy życia na później, tylko czerpiemy z niego pełnymi garściami, mamy szansę uzyskać spełnienie, o jakim wielu nawet nie myśli. Unikniemy perspektywy przespania życia i poczucia, że wszystko minęło zbyt szybko.

  • Nie odwlekaj.
  • Zrób to, o czym zawsze marzyłaś.
  • Zainwestuj swój czas.
  • Pokonaj lenistwo.
  • Nie przywiązuj uwagi do nieistotnych drobiazgów.
  • Zaakceptuj porażkę, która jest wpisana w sukces.

Poznaj swoje prawdziwe marzenia. I po prostu zacznij je spełniać. Krok po kroku. Najważniejsze jednak, żebyś dowiedziała się, czego naprawdę pragniesz i czy to, czego chcesz, jest dla Ciebie dobre. Nierzadko mamy jakiś cel, a po jego osiągnięciu wcale nie jesteśmy zadowolone. Dostrzegamy, że koniec końców rzeczywistość nie wygląda tak, jak sobie to wyobrażałyśmy. I co gorsza poświęciłyśmy mnóstwo energii na coś, co nie jest dla nas. Dlatego tak istotne jest, by umieć znaleźć swoją drogę i własną misję. Najlepszą dla nas. Niekoniecznie najwygodniejszą i najprostszą, ale koniec końców po prostu najlepszą.

Po to, żeby pod koniec życia niczego nie żałować. Móc powiedzieć, że nasze życie było po prostu piękne i żyłyśmy tak, jak chciałyśmy.

Masz tylko jedno życie, dlatego żyj…

Przy okazji – nie odkładaj też ludzi na później. Nie zasypiaj pokłócona z kimś i nigdy nie rozstawaj się w gniewnie – jeśli to możliwe, zakończ rozmowę na spokojnie i obiecaj, że wrócicie do niej, gdy tylko będą odpowiednie warunki. To lepsze niż kontynuowanie rozmowy w nieodpowiedniej atmosferze i zdecydowanie lepsze niż trzaskanie drzwiami…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj