Nie da się przecenić siły oddziaływania patrzenia w oczy. Sam kontakt wzrokowy potrafi zmienić naprawdę sporo. Okazuje się, że wiele wyjaśnia i równie sporo ułatwia. Pokazało to wiele badań. Dlatego jeśli zależy Ci, patrz w oczy. Patrz w oczy, by poznać prawdę, załatwić ważną sprawę i…nie pokłócić się.
Bezpośredni kontakt jest najlepszy
Witold Madejski przeprowadził badanie w 1999 roku, sprawdzając, która forma kontaktu jest najefektywniejsza. Zbadał to na wakacjach w dużym ośrodku wypoczynkowym. 1/3 grupa badanych otrzymała list zaadresowany do nich, włożono go za framugę drzwi. 1/3 odebrała telefon. Pozostałe osoby przeprowadziły rozmowę z badaczem, który zapukał do ich drzwi hotelowych. Za każdym razem osoby biorące udział w eksperymencie były proszone o wzięcie udziału w krótkim badaniu psychologicznym.
Wyniki eksperymentu okazały się jednoznaczne. Najwięcej osób wzięło udział w badaniu, jeśli kontakt z nimi odbył się bezpośrednio, twarzą w twarz. Najmniej skuteczną formą komunikacji okazało się zaproszenie w formie listu.
Badacze podkreślają, że jeśli nam na czymś szczególnie zależy – wskazane jest przeprowadzenie bezpośredniej rozmowy i usiłowanie doprowadzenia do kontaktu twarzą w twarz. Jeśli z kolei chcemy komuś odmówić, to po rozmowie z daną osobą, możemy poprosić o wystosowanie prośby czy zapytania na piśmie. I w tym wypadku, z uwagi na brak konieczności odmawiania „twarzą w twarz” – będzie nam najprościej zakończyć z daną osobą kontakt.
Bezpośredni kontakt a uległość
Dariusz Doliński w swojej publikacji „Techniki wpływu społecznego” podkreśla, że kontakt osobisty najbardziej wpływa na naszą uległość. Gdy dochodzi do bezpośredniego kontaktu, trudniej nam powiedzieć „nie”. Wynika to najprawdopodobniej z obawy przed narażeniem się na skutki odmowy – niezadowolenie proszącego wyrażone niewerbalnie – mową ciała czy też werbalnie – wprost.
Potęga patrzenia w oczy
To, co odróżnia kontakt osobisty od kontaktu telefonicznego czy przez różnego typu komunikatory to potęga patrzenia w oczy. To ona ma na nas oddziaływać najbardziej.
Badacze wykazali, że:
- dużo trudniej kłócić się, patrząc komuś w oczy,
- łatwiej uzyskać pomoc, gdy patrzymy komuś w oczy,
- gdy dodatkowo naszemu kontaktowi towarzyszy lekkie dotknięcie kogoś, czy to ręki czy pleców – mamy ogromną szansę na uzyskania pomocy czy wsparcia.
Dlatego, jeśli chcesz z kimś się porozumieć, patrz w oczy. Nie zrywaj kontaktu wzrokowego, bo wtedy łatwo się nie zrozumieć i pokłócić. Gdy ktoś przestaje na Ciebie patrzeć, a zależy Ci na porozumieniu, poproś go by patrzył Ci w oczy. To skuteczna technika zarówno w przypadku osoby dorosłej, jak i dziecka.
Gdy dziecko się panicznie boi, a Ty próbujesz je uspokoić, nie mów, że nie ma się czego bać. Powiedz, by maluch popatrzył Ci w oczy i zobaczył, czy mama się boi. Jeśli jesteś spokojna, dziecko to dostrzeże i szybko się uspokoi. Metoda wielokrotnie sprawdzona a jej skuteczność potwierdzona. Jednak uwaga, działa tylko wtedy, kiedy naprawdę jesteś spokojna. Dziecko zna Cię doskonale i nie da się oszukać.
Spojrzenie w oczy mówi więcej niż tysiąc słów. Może być dominujące, uspokajające, dające wsparcie, smutne i szczęśliwe. Może wysyłać moc lub próbować nas zdyskredytować. Niezależnie od tego jakie jest, ma ogromną moc. Dlatego…patrz w oczy. I słuchaj, obserwuj. Dowiesz się wszystkiego.
Zawsze patrzę ludziom w oczy, to dla mnie podstawa kontaktu, niezależnie od okoliczności. Wówczas człowiek staje się bardziej wiarygodny.