Już przedszkolak zna dary jesieni – żołędzie, kasztany, jarzębinę itd. Chętnie je zbiera i wykonuje prace plastyczne. Mało kto jednak idzie o krok dalej i próbuję w panią jesień się wgryźć, sięgając po jadalne kasztany, które zachwycają paletą możliwości. I co równie ważne są szalenie zdrowe! Wśród nich najważniejsza opcja to pieczone kasztany. Zresztą bardzo proste do przygotowania. Dlatego podejmij wyzwanie. I przygotuj je tej jesieni. Gotowa?
Pieczone kasztany a może coś innego?
Nie pieczemy zwykłych kasztanów. Potrzebujemy specjalnej odmiany jadalnej.
Kiedyś drzewo kasztanowca jadalnego występowało jedynie w okolicy Alp. Obecnie jest rozpowszechnione po całej Europie. Można sobie kupić sadzonkę w cenie około 20-30 złotych i posadzić na słonecznym stanowisku w ogrodzie. Drzewo jest ogromne, dorasta nawet 35 metrów. Owoce dojrzewają w październiku i listopadzie.
Kasztany jadalne można jeść na świeżo lub wyschnięte po upieczeniu. Popularna jest także zupa kasztanowa. Stosuje się na szeroką skalę mus kasztanowy, który dodaje się do ciast, innych wypieków a nawet mięs (tradycyjnie na Słowacji czy na Węgrzech).
Kasztany jadalne polecane są z powodu swoich właściwości zdrowotnych – na ból głowy, a także dolegliwości trzustki.
Jak przygotować pieczone kasztany?
Pieczone kasztany są słodkie. Trochę przypominają w smaku pieczone ziemniaki.
Jak je przygotować?
Kasztany myjemy. Możemy je namoczyć przez 1-2 godziny. Zamiast moczenia można wrzucić je do garnka z zimną wodą i solą i doprowadzić do września.
Od strony wypukłej robimy nacięcie w formie krzyża. Wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 25 minut.
Dlaczego warto?
Jadalne kasztany to źródło:
- witaminy B i K oraz C,
- mnóstwo witaminy B
- potasu,
- w 2/3 składają się ze zdrowych tłuszczy nienasyconych,
- lecytyny,
- kwasu jabłkowego,
- flawonoidów,
- garbników,
- karotenoidów,
- sacharozy,
- escyny (uszczelniające naczynia krwionośne).
Kasztany nie zawierają glutenu. Można pozyskać z nich mąkę i stosować ją do wypieków. I co Wy na to?
Jeszcze nigdy nie jadłam pieczonych kasztanów.
Muszę w końcu spróbować, słyszałam że pieczone kasztany są bardzo dobre. 🙂
Dzisiaj z synkiem zbieraliśmy kasztany liście i żołędzie. Wiem, że ludzie jedzą kasztany, ale mnie jakoś to nie kusi.