Razem milczeć

2

Kolejny poziom wtajemniczenia? Milczenie. Wspólnie. To ten moment, kiedy cisza już nie krępuje. Nie powoduje ustawicznej potrzeby zagłuszania jej. Przeciwnie. Cisza relaksuje i spaja. Bo tylko z niektórymi osobami możesz milczeć. I czuć się dobrze. To ludzie ci najbliżsi. I nie rezygnuj z nich. Nigdy!

 razem milczeć

Z kim umiesz milczeć?

Zanim dobrze się nie poznamy, to milczenie nas przeraża. Nikt przecież nie chce iść na randkę, w trakcie której niewiele się mówi. Liczenie mijających chwil i zastanawianie się, kiedy w końcu będzie można się pożegnać to perspektywa na „tylko jedną randkę”. Gdy się poznajemy, to zazwyczaj chcemy rozmawiać,
poznawać się. To ten czas, kiedy mówienie jest naturalne. A cisza dusi…i kończy relację.

Do ciszy trzeba dojrzeć

Jednak relacja nie jest taka sama cały czas. Ona się zmienia. I jednym z objawów tych zmian jest to, jak reagujesz na ciszę, która pojawia się między wami.

Gdy cisza nie jest już problemem, to jest to kolejny etap Waszej relacji. Pozwala się wyciszyć, zrelaksować, podziwiać świat i oczywiście siebie. Cisza jest intymna. Zbliża i spaja jak mało co.

Jednak, żeby nie była nudna

Trzeba jednak pamiętać, że cisza to również milczenie, które ma inne niż pozytywne znaczenie. Pojawia się wtedy, kiedy parę już niewiele łączy. Związek jest wypalony.

Cisza to również ostateczne rozstanie. Koniec i brak wiary w porozumienie.

Dlatego jeśli cisza ma być sprzymierzeńcem, musi być przyjaciółką rozmów, porozumienia, szczerości, lojalności. Cisza po śmianiu się razem, dyskusjach, czasami nawet sporach, jest ukojeniem.

Bo cisza też mówi. Gdy rzuca złowrogie spojrzenia, cała kipi. Oraz wtedy, kiedy kryje się za nią już tylko obojętność. Wtedy cisza nie jest dobrą monetą. Wprost przeciwnie!

Słuchać ciszę

Trzeba nauczyć się słuchać ciszę.

Mieć wrażliwość na jej przekaz.

Umieć ją odbierać w szerszej perspektywie.

Wtedy cisza nas nie zawiedzie.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj