Jak to jest, że mamy coraz więcej zadań, coraz lepiej sobie z nimi radzimy (czasami), a i tak bywamy zmęczone, sfrustrowane i prawdziwie nieszczęśliwe? Jak to jest, że osiągając sukces, bardzo często czujemy frustrację, a nie satysfakcję? Odpowiedzią na te pytania może być zajmowanie się nie tymi rzeczami, którymi powinnyśmy. Zamiast robić rzeczy ważne, zbyt często skupiamy się na tych pilnych, które alarmują i przykuwają naszą uwagę. Świetnie wyjaśnia tę różnicę – między rzeczami ważnymi i pilnymi, Stephen R. Covey w swojej publikacji „Najpierw rzeczy najważniejsze”. Tłumaczy też, dlaczego
to takie ważne, by robić to, co jest naszą misją i by odkryć swoją życiową drogę i nigdy z niej nie zbaczać.
Co jest ważne?
Rzeczy ważne to te, które najczęściej dotyczą naszych priorytetów. Odnoszą się do tego, co określamy, jako najważniejsze w życiu.
Pomyśl, co jest dla Ciebie najważniejsze. Tak prawdziwie najważniejsze. Nie odpowiadaj od razu, daj sobie czas.
Czy słysząc takie pytanie, wymienisz raczej – rodzinę, czy może pieniądze? Zdrowie czy raczej pracę, której się poświęcasz każdego dnia aż za bardzo?
Lub inaczej…. gdyby właśnie okazało się, że pozostało Ci 2 tygodnie życia, co byś robiła? Na czym spędzałabyś najwięcej czasu? Już wiesz…?
Nie zaskoczę Cię. Właśnie to, czemu byś się oddała w pełni, mając świadomość końca, jest ważne. Teraz kolejne, równie istotne pytanie. Ile czasu poświęcasz temu obszarowi, który uważasz za ważny, każdego dnia? Czy wystarczająco dużo? Odpowiedz szczerze: czy skupiasz się na tym, co dla Ciebie jest istotne?
Czy może właśnie na to nie masz czasu?
Co możesz robić, a czego nie robisz?
Zastanówmy się jeszcze.
Czy istnieje taka rzecz, która sprawiłaby już dziś, że byłabyś zdrowsza i szczęśliwa? Na przykład taka, której wystarczyłoby, żebyś poświęcała codziennie pół godziny….Tylko pół godziny. Pomyśl.
Może gimnastyka? Codzienna i konsekwentna. Może przygotowywanie zdrowych posiłków? Żeby nie jeść przypadkowych rzeczy. Może półgodzinna rozmowa z dorastającym dzieckiem? Bez pośpiechu, bez spoglądania na telefon… Nauka języków, która w końcu pozwoliłaby ci na zmianę pracy i zajmowanie się tym, co ważne?
Na pewno to wiesz, gdy jesteś ze sobą szczera, że są rzeczy, których nie robisz, a które są wskazane. Nie są one pilne, ale są ważne. Mimo to, nie sięgasz po nie, przytłoczona codziennymi pilnymi obowiązkami, których powtarzanie coraz bardziej zapędza cię w kozi róg.
Poczucie sensu
To, co ważne w życiu daje nam poczucie sensu. Powala zajmować się tym, co pozostawia po sobie spuściznę, określającą nas samych. To wielkie dzieła, z których jesteśmy dumne u kresu życia.
Rzeczy ważne to jest to, co pomaga stworzyć coś trwałego i godnego uwagi. To wszystkie te czynności, które dają nam spełnienie, poczucie dumy. Gdy się nimi zajmujemy, nie liczymy chwil. Przeżywamy dość często swego rodzaju katharsis, oczyszczenie. Pojawia się wtedy radość i satysfakcja. Nie mamy poczucia straconych chwil. Wprost przeciwnie: jest pewność, że oddajemy się czemuś ważniejszemu od nas samych.
Terminy
Niestety dzisiaj trudno zajmować się tym, co ważne, skoro żyjemy pod presją terminów i obowiązków.
Ćwiczymy się w coraz lepszym zarządzaniu czasem, tak, żebyśmy mogły robić coraz więcej w coraz krótszym czasie.
I często nam się to udaje. Upychamy grafik do granic możliwości. Jesteśmy elastyczne i
superzorganizowane. W praktyce jednak kosztem życia prywatnego, odpoczynku, dbania o siebie. A życie nie wybacza takich oszustw. Na dłuższą metę to po prostu nie działa.
Pracujemy często coraz ciężej, ale wcale nie jesteśmy szczęśliwsze. Niby mamy powód do satysfakcji, jednak zamiast niej odczuwamy pustkę. I po latach żałujemy, tego, na co wiecznie nie miałyśmy czasu – że więcej nie odpoczywałyśmy, nie spędzałyśmy więcej czasu z rodziną, nie podróżowałyśmy tak, jak chciałyśmy, itd.
To, co ważne wcale nie może poczekać
Rozwiązanie, przedstawione we wspomnianej książce „Najpierw rzeczy najważniejsze” to nieunikanie tego, co istotne. Wbrew wszystkiemu znalezienie czasu na to, co ważne. Mimo że to wcale nie wydaje się nam pilne, ale właśnie to ma znaczenie. Konsekwentne koncentrowanie się na tym pozwala uporządkować swoje życie i znaleźć w nim harmonię. Dzięki temu unikamy ryzyka wypalenia, depresji i wielu chorób. Zalety są wprost nieocenione! Robiąc to, co ważne koncentrujemy się na sobie, na całokształcie naszego życia. Stawiamy na dobry rozwój i osiąganie tego, na czym nam naprawdę zależy. To sztuka życia. Taka, w której musimy się stale kształcić.
Bo chodzi o to, żeby nie kierować się zegarkiem, ale raczej kompasem. Wiedzieć, dokąd zmierzamy i konsekwencje działać. Mieć świadomość, że kierunek, w którym idziemy jest w gruncie rzeczy najważniejszy. Ten cel, który daje nam sens…to ma po prostu kluczowe znaczenie. Nie sposób życia, wmawiany nam jako ten najlepszy. Nie. Nasze powołanie. Nawet jeśli to strasznie patetycznie brzmi…