Osobowość narcystyczna ma zaburzone, zbyt wysokie poczucie własnej wartości, dlatego budowanie z nią związku bywa wyjątkowo trudne. W praktyce wygląda jak ciągła walka z gwarancją przegranej i niekończącej się frustracji. Narcyz skupia się jedynie na sobie, nie jest zdolny do empatii. Wewnętrznie – to zagubione, pozbawione miłości dziecko, które nie umie kochać ani siebie ani innych. Czy związek z narcyzem może być szczęśliwy? Tu cię zaskoczę. Bo…Tak, ale tylko wtedy, jeśli pasuje ci rola trofeum, ozdoby mężczyzny, uprzedmiotowienie. Jeśli jesteś gotowa robić to, co chce narcyz… Jest też inne pytanie – czy zastanawiałaś się, dlaczego zaczęłaś budowę relacji właśnie z tą osobą?
Narcyz może wydawać się pociągający
Według psychologów, narcyzami zazwyczaj są mężczyźni. Dlaczego? Wszystkiemu winne jest wychowanie. To małych chłopców uczy się skupienia na sobie, w mniejszym stopniu zauważania uczuć innych. Mężczyzna ma być twardy, bezwzględny, najlepiej jeśli nie będzie okazywał słabości.
Wiele kobiet decyduje się na związek z narcyzem, bo mężczyzna prezentujący te cechy wydaje się przebojowy, pewny siebie, silny, często znajduje się w centrum uwagi. Narcyz sprawuje wrażenie odpowiedzialnego mężczyzny, z którym warto się związać. Często jest również inteligentny, a nawet fascynujący i uważa się za wszechmocnego.
Po czym poznasz, że budujesz związek z narcyzem?
Każdy z nas ma w sobie coś z narcyza. I jest to zrozumiałe. Jeśli jesteśmy zdrowe, zwyczajnie kochamy siebie, dbamy o własne ciało, wygląd, mamy okresy, kiedy skupiamy się na własnych potrzebach nieco bardziej, innym razem mniej. Żeby móc budować dojrzałe relacje z drugą osobą, musimy najpierw stworzyć je same ze sobą. I w tym celu cechy narcyza są nam potrzebne.
O zaburzeniach narcystycznych mówimy dopiero wtedy, kiedy przekroczona zostanie pewna granica:
- narcyz to mistrz pierwszego wrażenia,
- osoba narcystyczna nie znosi krytyki. Nie umie przyjąć jej i przemyśleć uwag na własny temat. Od razu bardzo się złości i dyskredytuje osobę wyrażającą niepochlebną opinię,
- przecenia własne możliwości, w jej ocenie może wszystko,
- uważa się za osobę ważniejszą od innych, wyjątkową, którą mogą zrozumieć tylko inne wyjątkowe osoby, nie zniosłaby poczucia, że jest zwyczajny,
- sądzi, że zasady obowiązujące innych go nie dotyczą,
- żąda szczególnych praw,
- domaga się natychmiastowego spełniania próśb, odgadywania własnych potrzeb, pełnego oddania,
- jest mistrzem manipulacji,
- osobowość narcystyczna wchodząc w związek z drugą osobą, wykorzystuje ją, robi wszystko, by za jej pośrednictwem osiągnąć własne cele,
- wymaga od partnera podziwu i pełnego oddania, nie jest zdolna do empatii,
- jest żądny władzy, to on podejmuje decyzje w związku.
Dlaczego zdecydowałaś się na związek z narcyzem?
Gdy odkryjesz, że masz obok siebie narcyza, bardzo ważne jest to, by przejść dość bolesny proces autoanalizy, innymi słowy, żeby zastanowić się, co Cię skłoniło do związania się z daną osobą.
Okazuje się bowiem, że budowanie relacji z innymi ludźmi nie jest przypadkowe. Na partnera wybieramy osobę, która będzie do nas pasowała, będzie uzupełniała jakieś nasze wewnętrzne braki, pozwoli uzyskać pewne korzyści. Często jest to działanie nieuświadomione.
Może być też tak, że związałaś się z narcyzem, bo chciałaś mieć obok siebie pewną osobę, która zadba o wszystko. Uwierzyłaś w wielkość narcyza, w jego boskość. Być może podświadomie pragnęłaś czerpać korzyści z jego sukcesów, by blask chwały spływał też na Ciebie. Może boisz się ryzyka. Nie wiesz, kim jesteś i pragnęłaś, by druga osoba Cię niejako zdefiniowała…Albo masz w sobie cechy masochistyczne, bardzo silną potrzebę oddania się, spełniania każdej zachcianki drugiej osoby, usługiwania jej. Powodów może być naprawdę dużo…
Można zadać również pytanie – dlaczego kobiety decydują się pozostać w związku z narcyzem przez lata, skoro narzekają, że partner nie angażuje się, że zostawia je same sobie, że dba tylko o własne potrzeby? Niestety prawda jest zazwyczaj brutalna. Dzieje się tak dlatego, ponieważ partnerki narcyza czerpią z takiej relacji korzyści, karmią się współczuciem i podziwem otoczenia, że oto one, mimo strasznego traktowania, dają radę! Są często współuzależnione.
Dlatego zamiast pytać – dlaczego on mi to robi, zapytaj, dlaczego z nim jestem. Dlaczego sama sobie to robisz? Dobrze się zastanów nad odpowiedzią i wyciągnij mądre wnioski.
O czym musisz wiedzieć?
Nic dziwnego, że dałaś się nabrać. Narcyz potrafi omotać kobietę. Nie obwiniaj się. Jeśli już znasz prawdę, musisz dowiedzieć się reszty.
Po pierwsze nie jesteś w stanie zmienić narcyza. Jeśli on sam nie zechce popracować nad sobą, Ty możesz dwoić się i troić i nic nie wskórasz. Jedyne na co masz wpływ to własne podejście. To nad nim powinnaś popracować.
Musisz sobie również uświadomić, że jako partnerka narcyza nie masz takiej mocy, by napełnić go miłością. Nie jesteś w stanie dać mu tego, czego jemu brakuje – wewnętrznego przekonania, że jest kimś ważnym.
Głód miłości narcyza nie jest do zaspokojenia przez nikogo z zewnątrz. Poza tym narcyz nigdy nie pokocha Cię w dojrzały sposób, będzie traktował Waszą relację jak targ, w którym obowiązują zasady “coś za coś”.
Partner, który nie ma w sobie miłości, nie kocha sam siebie w zdrowy sposób, nie jest w stanie obdarzyć tym uczuciem również Ciebie. Błaganie o uczucie nie zaspokoi Twoich potrzeb. Im szybciej przestaniesz się łudzić, tym lepiej dla Ciebie.
Związek z narcyzem i nie tylko – rady dla każdego
Nauczenie się, jak postępować z narcyzem, jest bardzo ważne, bo ten typ osobowości możesz spotkać wszędzie – w pracy, urzędzie, bliższej i dalszej rodzinie. Oto najważniejsze zasady, jakie powinnaś wziąć do serca:
- naucz się dystansu,
- dbaj o granice i nie pozwól na ich przekraczanie,
- nigdy nie zmuszaj się do tego, czego sama nie chcesz,
- nie daj sobie wmówić, że jesteś wszystkiemu winna,
- nie przyjmuj krytycznych i niesprawiedliwych uwag na swój temat,
- poszukaj pomocy psychologa.
wszystko to prawda, niestety…związek z narcyzem to ciągła walka
Zylam z kims takim 4 lata. Kolejny raz uciekam od niego. Kocham i nienawidze jednoczesnie. Tesknie i boje sie czy wytrwam
Często w związku zapominamy o sobie, skupiając się tak bardzo na naszej miłości do drugiej osoby. Psychoterapia w Psychologgii przypomniała mi o tym, że ja też jestem ważna, że nie mogę dawać sobą manipulować, a związek, w którym cierpimy nie może mieć nic wspólnego z prawdziwą miłością. Myślę, że każdy powinien raz w życiu skorzystać z pomocy terapeuty.
Bardzo mądry i pouczający artykuł. Znam to z autopsji. Faktycznie jedynym wyjściem jest zmienić swoje podejście do takiej osoby i relacji z nią. Albo uciekać jak najdalej żeby nie zniszczyła naszej psychiki i poczucia własnej wartości.