Homo sapiens czyli człowiek rozumny. Termin powszechnie znany, choć w sondzie ulicznej na pytanie, co zrobiłaby Pani/Pan z dzieckiem Homo sapiens, odpowiedzi szokują. Od razu można wyczuć, że większość nie wie, o czym mówi. Bo homo kojarzy jednoznacznie, a sapiens…to już nie ma znaczenia (nawet jeśli o rozum chodzi).
Wypowiedzieć się trzeba. Nie wiem, ale powiem. Takie czasy. Pełne absurdów zresztą.
Czy jesteś jeszcze Homo sapiens (człowiekiem rozumnym)?
- Harujemy po 14-16 godzin dziennie, by mieć super wypasione domy, w których tylko śpimy.
- Mamy coraz większe mieszkania, ale coraz mniej ludzi do nich zapraszamy.
- Najlepiej się bawiliśmy, gdy nie było kasy i warunków do imprezowania. Gdy sytuacja jest lepsza, hucznych spotkań jakby mniej.
- Tracimy zdrowie w pracy, ale mamy dobre pakiety medyczne. Trzeba zatem korzystać, by się nie zmarnowały.
- Spotykamy się ze znajomymi, by później popatrzeć sobie razem w smartfony.
- Oszczędzamy, wydając pieniądze, zamiast je odkładać. Wystarczy napis “sale”, by dużo lepiej sprzedać. Nikt nie wejdzie i nie zapyta, gdzie są te “sale do wynajęcia”, raczej spojrzy na półkę czy wieszak i kupi rzecz w “ekstracenie”, tak oszczędzając pieniądze. Satysfakcja gwarantowana.
- Wyjście do siłowni stało się formą prestiżu. Tam trzeba bywać.
- Dzieci w ramach sportu jeżdżą na hulajnogach elektrycznych.
- Dostają zabawki, którymi się nie bawią.
- Mają wszystko w nadmiarze, tylko nie czas i uwagę rodziców.
- Na wycieczkach zamiast podziwiać zabytki czy przyrodę, pstrykamy setki zdjęć, które potem oglądamy, jedząc obiad.
- Posiadanie dzieci jest niemodne, ale już zwierząt jak najbardziej.
- Głośno chronimy prawa zwierząt, cicho wspominając o prawach ludzi.
- Na siłownię dojeżdżamy samochodem, by pojeździć na rowerku stacjonarnym i jeszcze za to zapłacić.
- Zanim zaczniemy tańczyć, musimy się napić.
- Wychodząc się przewietrzyć i pooddychać świeżym powietrzem, zapalamy papierosa.
- Najważniejsze to się pochwalić online. Szczęście nieupublicznione jest jakby mniejsze.
- Mamy setki znajomych w mediach społecznościowych, ale jak potrzebujemy pomocy, nie ma do kogo się odezwać.
- Narzekamy na brak czasu, a marnujemy go codziennie na bzdury.
- Mamy coraz łatwiejszy dostęp do wiedzy, a jesteśmy coraz bardziej zagubieni.
- Płaczemy na pogrzebach, ale gdy bliska osoba żyje, zbyt rzadko ją odwiedzamy.
- Wiemy, że czasu nie cofniemy, a pozwalamy sobie przegapić dzieciństwo i najważniejsze chwile własnych dzieci.
- Nie czytamy książek, bo nie mamy czasu. Mamy czas na siedzenie nad telefonem…
wszystko w punkt….
Zgadzam się kochana z Twoimi spostrzeżeniami. Cała prawda. 😊