Czy wiecie, że po 40. przeciętna kobieta traci jedną ważną okazję do świętowania każdego roku? Zamiast dwóch najważniejszych – urodzin i imienin celebruje tylko dzień imienin. I robi to z własnej woli, ba, robi to nawet na własne życzenie! Dlaczego? Odpowiedź jest równie zaskakująca jak sama decyzja o przemilczaniu dniu urodzin.
Ponieważ po 40. urodzin już nie warto świętować. Można przyjąć życzenia i nic więcej. Imprezy? Nie! Urodziny w domu z bliskimi? Nie ma mowy! Impreza na mieście? Po co? Urodziny są dla młodszych.
Bo już taki tort….Sama pomyśl. Problem na samym wstępie. Za dużo świeczek, nie mieszczą się na torcie. A gotowe świeczki symbolizujące liczbę odbierają radość świętowania…Bo jak to wygląda? 42, 45, 48? Za dużo. Żaden powód do świętowania.
Serio? Nie ma się z czego cieszyć? Urodzin po 40 się nie świętuje? Przecież jest mnóstwo powodów do radości!
Po 40 kobieta powinna ukrywać swój wiek
Skąd się bierze postanowienie o nieświętowaniu urodzin po 40-stce? Powodów jest całe mnóstwo. Jednym z nich jest wewnętrzny przymus do ukrywania swojego wieku.
Każda kobieta powinna w pewnym wieku ustalić, ile ma lat i już się tego trzymać „ Maria Czubaszek
I tak okazuje się, że dla wielu kobiet czas się zatrzymuje około 35 urodzin, czyli kilka lat przed 40.
35 lat to dobry wiek. Londyn pełen jest kobiet, które od dawna mają 35 lat O. Wilde
Nie przyznajemy się do wieku
Nic dziwnego, że po 40. wiele kobiet nie przyznaje się do wieku. Trzyma się mocno zasady, że lepiej nie doliczać się, które to urodziny.
Po co narażać się na komentarze, jak ten czas leci, jak to wiele za nami, jak się bardzo zmieniłyśmy. Przecież tego typu uwagi aż same cisną się na ustach na urodzinach. Stąd przekonanie wielu kobiet, że zamiast tego lepiej obchodzić imieniny.
Tylko czy na pewno?
Może warto spojrzeć na to inaczej? Nie każdy może dożyć 40. Nie każdy jest równie pełen życia jak TY. Przecież wiek to tylko liczba. A urodziny to kolejny pretekst do zabawy.
Warto się go pozbawiać? Chyba lepiej złapać…dystans. Do świata i do swojego wieku też.
Przeczytaj – mam 40 lat i nie chciałabym mieć więcej.
zdecydowanie każde urodziny warto odpowiednio świętować 😉
Ja tam zamierzam świętować każde urodziny, aż do śmierci 🙂
Trzeba umieć starzeć się z godnością i cieszyć się każdym przeżytym dniem 🙂
To jest dobre podejście 🙂
Fajny wpis, ja się nie wstydzę swojego wieku. Cieszę się, że dożyłam jako tako 😉
Ja nie obchodzę imienin.
Ja świętuje urodziny
Ja obchodze urodziny
Zawsze obchodzę urodziny
Życie zaczyna się po 40 🤗Jesteśmy bardziej dojrzałe i zaczynamy drugą młodość cieszmy się życiem pozdrawiam wszystkie czterdziestki
A ja mam jednego dnia!!!
A ja obchodzę i to i to!!! Miłe chwile czemu nie?
Mam 48 lat i ważniejszym dla mnie dniem jest dzień urodzin, bo imieniny nie są wyjatkowe- Elżbiety w ciągu roku jest bardzo bardzo dużo
Ja tylko urodziny obchodzę 🙂
Urodziny to urodziny i basta… bez względu na ilość świeczek na torcie:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Takie podejście mi się podoba 🙂