Wiecie gdzie jest dzisiaj prawdziwa epidemia? Taka dojmująca i bolesna, powodująca ogromne szkody? W ludzkich umysłach! Zawładniętych zawiścią i dojmującym uczuciem pustki. Bo mimo że mamy nieporównywalnie więcej niż jakiekolwiek pokolenie przed nami, ciągle nam mało. I mocno się irytujemy, gdy innym idzie lepiej niż nam. To wirus zawiści. Objawy są łatwe do zidentyfikowania. Znasz je?
Objawy wirusa zawiści
- Wirus zawiści w łyżce wody utopi.
- Obrobi d…przy każdej okazji.
- Powie, że Twój sukces to zasługa wchodzenia innym w d…albo spadku po bogatym dziadku.
- Zrobi wszystko, żeby Cię pomniejszyć w oczach innych.
- Trawę w ogródku przemaluje na żółto, żeby nie była tak boleśnie zielona.
- Ziarno w oku podświetli niczym fajerwerki, żeby osoba ośmielająca się je nosić, w końcu zobaczyła swoje błędy. Z własnej belki zbuduje łódź, żeby przetrwać, jak Ciebie będzie topić w łyżce wody.
- Karmi się głupotą, która jest powodem do dumy.
- Raduje się każdym Twoim błędem. I sam jest jego źródłem. Podrzuca kłody pod nogi i udaje, że to nie on.
- Nie ominie żadnej okazji, by powiedzieć Ci, jaka jesteś słaba.
- Zazdrości Ci sukcesów, z zawiścią patrzy na to, co masz, ale sam wziąć się do roboty nie ma zamiaru.
Ile byśmy dzisiaj nie mieli, i tak nam mało. Ciągle chcemy więcej. Jednak powinniśmy dążyć do tego, żeby mieć więcej nie tylko w portfelu, ale przede wszystkim w głowie. Paradoksalnie twierdzimy, że jesteśmy niezwykle inteligentni. Jednak spójrzmy prawdziwe w twarz… Do głupoty nikt się nie przyzna. A to właśnie głupota leży u źródła zawiści – plagi naszych czasów.
Mądry człowiek cieszy się z sukcesów innych. Może czasami poczuje nieprzyjemny pstryczek w nos. Nie będzie on jednak powodem, by komuś źle życzyć. Przeciwnie, stanie się motywacją, by samemu zrobić coś więcej!
Zawiść pożera od środka. Zazdrość motywuje do rozwoju.
“Zawiść jest religią przeciętniaków. Umacnia ich, łagodzi gryzące niepokoje, a wreszcie pożera duszę i pozwala usprawiedliwiać nikczemność i zazdrość do tego stopnia, iż zaczynają je uważać za cnoty, przekonani że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni – kreatury, po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszania zasług innych i wykluczenia albo, jeśli to możliwe, zniszczenia tych, którzy samym swoim istnieniem i byciem tym, kim są, obnażają ubóstwo ich ducha, umysłu i charakteru. Błogosławiony ten, którego obszczekują kretyni, bo nie do nich należeć będzie jego dusza.
Amen” C.R. Zafon “Gra anioła”
Bardzo mądre słowa. To właśnie tego wirusa powinniśmy obawiać się najbardziej, bo niestety w dzisiejszym świecie bardzo szybko się rozprzestrzenia.
Na szczęście umiem cieszyć się z sukcesów innych, nie zazdroszczę… więc chyba ten wirus jest mi obcy;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Unikam takich ludzi, chociaż nie zawsze się udaje. Najczęściej w pracy bywają takie wirusy 😉
To znacznie gorszy wirus niż ten co obecnie panuje! Znam takie osoby, całkiem ich sporo, niestety. Wirus ten najczęściej spotykany w pracy.
Koronawirus to nic wobec wirusa zawiści i jakie rzesze zainfekowanych
Święte słowa, oj święte… zawiść z którą spotykam się za granica i to wsród naszych rodaków jest okropna i niestety zabiła już kilka znajomosci…
Szkoda tylko ze nie ma na nią żadnego lekarstwa..