1. “Ale, że już? Ten czas tak szybko leci” – mój faworyt. Takie “must have” wszystkich stwierdzeń dotyczących wieku i upływających dni.
2. “Moja ciocia w wieku 40 lat wydawała mi się…taka stara. Dobrze, że ja nie wyglądam jak ona.”- nie ma co komentować. To zdanie mówi najlepiej o mnie samej….i wcale nie jestem z tego szczególnie dumna. 😉
3. “Czterdzieści lat minęło…jak jeden dzień.” – tak pomyślałam, bo tak mi zaśpiewali. Dinozaury jedne.
4. “Za 10 lat będę miała 50. Pół wieku…no żesz…ale ja dojrzała już jestem. Kto by pomyślał, że dożyję aż do tej chwili” – przekleństwa wypikane.
5. “Maria Skłodowska-Curie zdobyła Nagrodę Nobla w wieku 44 lat. Wszystko przede mną” – tak nie pomyślałam, ale mój osobisty psycholog (czytaj sąsiadka) podsunął mi tę myśl. Także może jest godna uwagi? 😉
6. “Życie zaczyna się po 40. A ja, obiektywnie i subiektywnie, wyglądam lepiej niż wcześniej.” – myśl optymistyczna, na przekór kryzysom, które u wielu kobiet po 40 się pojawiają.
7. “Czuję się jak 30 latka, pełna energii, piękna, z charakterem i co najważniejsza o kilka dobrych lat mądrzejsza”. No wolno mi…
8. “Siła grawitacji działa ciągle na moją korzyść. Jednak prawo powszechnego ciążenia mówi o tym, że lepiej pozbyć się nadmiernych trosk. Dlatego czas najwyższy odrzucić to, co mi nie służy.” – mój fizyk z podstawówki byłby ze mnie dumny.
9. “Odtąd będę mieszać codziennie garść miłości, kopę akceptacji, mendel wdzięczności, szklankę pozytywnych myśli, cztery szczypty szaleństwa, by tworzyć nieźle wybuchowy dzień.” To tak z nostalgii do chemii, która jako przedmiot już dawno minęła. I dobrze jej tak.
10. “Mam 40 lat . To znaczy, że mam przed sobą co najmniej 45 kolejnych, jeśli wierzyć statystykom. Więcej niż mniej…” Lepiej tego nie schrzanić.
A Ty co pomyślałaś przy okazji ostatnich urodzin?
hmm, przy ostatnich urodzinach pomyślałam sobie, że lepiej się czuję niż kiedy miałam 20 lat 😉
Ja prawie codziennie myślę o upływającym czasie a do 40-stki mi jeszcze brakuje… Szkoda, że człowiek nie młodnieje, chociaż ociupinkę 😉
Hmm ja kończę zaraz 50…co myślę, no tak pół wieku ….i dziwne ale nie mam z tym problemu😉 myślę ,że to drugie 50 będzie lepsze i ciekawsze😀albo po prostu inne
No cóż trzeba iść dalej 😁 ale z uśmiechem na twarzy
Pomyślałam że czuję się młodziej niż kiedy miałam 30, obejrzałam 40- latka serial i dotarło do mnie ze on i ja mamy tyle samo lat 😱ale jednak wyglądam lepiej kiedyś i czuję się też lepiej. Przestałam się przejmować swoim wyglądem a raczej jego akceptacją jestem jaka jestem jak się komuś nie podoba jego problem…
Pomyślałam, że już wielu rzeczy mi nie wypada, że połowę życia mam już za sobą, nic ciekawego już nie zrobię i w sumie to bliżej mi do końca, ale to tylko przez chwilę bo zaraz przyszło opamiętania że to drugie 40 lat przedemna to będzie dopiero super czas
O, to ja sobie będę tak myśleć w najbliższy piątek 🙂 ale uważam, że jestem w cudownym momencie życia, więc nie ma co płakać nad cyfrą na torcie 🙂
O…to już dzisiaj najlepszego 🙂
Ja już po 40 – stce. Trzeba iść dalej, nie jest źle, a nawet jest dobrze 🙂
I ja o wielu takich samych pomyślałam… i jeszcze jedno że bym cofnęła sie o te 10 lat do tyłu, ale bym wtedy miejsc zwiedziła 🙂