Każdy wiek ma swoje plusy i minusy. Teoretycznie to wiemy, jednak im więcej świeczek na torcie, tym częściej słyszymy, że na pewne rzeczy jest już zdecydowanie za późno, że nie warto zaczynać od nowa. Całkowicie zapominamy o tym, że wraz z wiekiem zyskujemy wystarczająco dużo, by nie bać się próbować. Stąd, mimo ostrzeżeń “mądrych głów” wieszczących rychły upadek nadziei wraz z osiągnięciem pewnego wieku, tysiące kobiet na całym świecie, właśnie po 40. odkrywa smak na nowo. I przekonują, że życie zaczyna się po 40.…Czy mają rację?
Życie zaczyna się po 40. Nareszcie żyjesz po swojemu…
Po 40. przeżywasz pierwszy poważny okres spokoju w życiu. Masz już za sobą zachłyśnięcie karierą, rodziną, pierwsze rozczarowania i poważne sukcesy. I już znasz wartość ich wszystkich. Nikt Ci nie jest w stanie wmówić, że coś jest ważniejsze niż w rzeczywistości. Ty już wiesz…
Dlatego po weryfikacji tego, co Cię spotkało, zaczynasz żyć bez pośpiechu, bez ciągłego poczucia, że musisz coś zrobić, bo tego się od Ciebie oczekuje.
Bez zwariowanego biegu, by odhaczyć pewne punkty na mapie życia, zdążając ze studniami przed 25 rokiem, z poważnym związkiem przed 30-stką, z dziećmi przed 35-rokiem życia. Teraz już nie słuchasz tego, co mówią inni, co musisz, a czego nie powinnaś. Sama wiesz lepiej, a nawet jeśli się mylisz – to Twoje życie. Masz tego świadomość.
Życie zaczyna się po 40. Nie jesteś ograniczona
Po 40. nagle burzą się mury, pęka gorset konwenansów. Osiągasz taki etap, kiedy zrywasz z dziwnymi ograniczeniami, które sama sobie stworzyłaś. Stajesz się wolna. Zaczynasz żyć bez nacisków i nie boisz się już odpowiedzialności z tym związanej.
Życie zaczyna się po 40. Jesteś bardziej świadoma
Jesteś bardziej świadoma swojego życia, swojej seksualności, mądrości życiowej. Nie czujesz się jak osoba, która dopiero stawia pierwsze nerwowe, ostrożne kroki, ale z rozpędem wskakujesz do jeziora, z wysokiego mostku. I czujesz się jak ryba w wodzie…
Bierzesz życie z całą dobrocią inwentarza, nie bojąc się ryzyka wynikającego z niewiadomej przyszłości. Jesteś spokojniejsza i pewna tego, że cokolwiek się stanie, będzie dobrze.
Możesz już odcinać kupony i spijać całą śmietankę. Bez poczucia winy, że w końcu cieszysz się życiem. Zasłużyłaś na to.
Życie zaczyna się po 40. Nic nie musisz, a wszystko możesz
Żyjemy często w dziwnym świecie, w którym mówią nam, że jeśli nie dorobiłaś się do 40., to nie licz, że później Ci się uda. Jeśli nie masz jakoś tam ugruntowanej sytuacji, nie jesteś już na entym szczebelku kariery, to wszystko stracone. Podobnie z rodziną. Ślubu dotąd nie było, nie trafił się wymarzony gość? No to zapomnij. Na ciążę też już za późno…
Figa z makiem.
Pewnie, że z przyczyn oczywistych, po 40. ciąża może być trudniejsza, ale nadal jest możliwa. Przykładów jest całe mnóstwo…Sukces po 40? Zmiana zawodu? Proszę bardzo. Historia zna tysiące takich przykładów. I wiesz, co jest najlepsze? Że teraz naprawdę możesz wszystko, i nic nie musisz. Sama decydujesz, czego chcesz. Bo zwyczajnie już to wiesz.
Dzieci odchowane. Mężowie już byli…i może będą
…a Ty w końcu mogę skupić się na swoich potrzebach i celach. Nie czujesz się już jak dodatek do życia. Element potrzebny małej córce, jednostka, która zadowala innych, tylko nie siebie. Teraz jesteś bardziej dla siebie niż kiedykolwiek wcześniej.
I nie ma znaczenia, czy ciągle z tym samym mężem u boku, czy z innym, a może bez jakiejkolwiek presji, by być z kimkolwiek, bo najlepiej czujesz się, gdy jesteś sama dla siebie.
Życie zaczyna się po 40…
według mnie to wszystko zależy od nas i najlepiej postarać się by ‘życie trwało cały czas’ i czerpać z niego garściami;)
Tak, zdecydowanie to dobry kierunek 🙂
Po 40 zaczyna sie bardziej swiadome zycie
Chyba masz rację…
Życie zaczyna się wtedy kiedy mu na to pozwolisz 😀
O to jest dobre 🙂
W tym roku kończę 40 lat. Jest wspaniale, będzie jeszcze lepiej 🙂
O super 🙂 Tak, właśnie będzie 🙂
Eh, po 40-stce a i owszem, ale dzieciom daleko do odchowania 🙂 Starszak jest w pierwszej kasie, a do tego poszedł rok wcześniej, więc o samodzielnych i odchowanych dzieciach to koło emerytury może powiem 🙂 Co do kariery, utknęła w martwym punkcie, bo postawiłam na rodzinę i czas z dziećmi, bo…..niczego nikomu nie muszę udowadniać. Mam w planach diametralne zmiany zawodowe, co z tego wyjdzie czas pokaże 🙂
Trzymam kciuki za te zmiany 🙂 A co do dzieci…może też dobrze 😉 Fakt, że dzieci odmładzają 😉
ja jestem na etapie mówienia sobie, że moje tegoroczne 30 urodziny będą super i dopiero wtedy poczuję się dorosła 😉
30 to piękna liczba 🙂
Bardzo ciekawy wpis na bloga. Życie po 40… co prawda jeszcze mnie to nie dotyczy bo mam 22 lata, no ale wszystko przede mną. Dobrze wcześniej wiedzieć co mnie czeka 😀
To jeszcze sporo przed Tobą 🙂 I dobrze 🙂
Głupio czekać do 40tki, aby zacząć żyć. Trzeba się cieszyć każdym dniem.
Trochę głupio…
Jeszcze do 40stki mi daleko☺
Nie pytam ile 😉
Zmieniliśmy w sowim życiu bardzo dużo i to, że teraz kobieta ma 40 lat to tak jakby przed dwiema dekadami miała 30. Dbamy o siebie, jesteśmy świadome jakich kosmetyków używamy co jemy i dzięki temu wyglądamy również młodziej. To dlaczego zachowywać się jak babcie.
Poza tym jest tez również dość duże doświadczenia. Nie zachowujemy się jak nastolatki tylko mamy już własne poczucie wartości i wiemy co znaczymy. I to jest właśnie piękne!
Tak, dzisiejsza 40-tka to dawna 30-tka 😉
40 to taka magiczna liczba- powiem Wam że to taka sama jako każda inna, ale to od nas zależy jak ją i każdą nastepną przeżyjemy
I to jest bardzo fajne podejście 🙂
To chyba prawda 🙂 mi się ten czas teraz bardzo podoba 🙂
🙂
Zobaczymy, niedługo powitam tą magiczną liczbę 🙂
🙂 Niedługo, to znaczy kiedy? 😉
Oczywiście że tak.
Też tak mówiłam ale życie toczy się cały czas i trzeba żyć normalnie. Jedno co wiem to to, że po 40 szybciej płynie czas.
Czyli mam przestać siė obawiać tej magicznej cyfry bo to juz doslownie za kilka msc😑😑😑
Fajnie kiedy po 40 stce można powiedzieć że jest się szczęśliwym ,ale też wtedy ,gdy po 40 stce można zacząć żyć na nowo odkrywać życie- to lepsze i dobrze gdy po 40 stce zakończymy coś co może było złe -bo to znaczy ,że mamy apetyt na lepsze życie ?jest wiele barw i odcieni jak w każdym wieku ,ale ważne że do przodu😉pozdrawiam też pi 40 😊
Prawda docenia się życie chwile szczęścia bo ich mało teraz
Mi po 40 stce jest super jestem szczęśliwa i jakby piękniejsza
To prawda. Moje życie całkowicie się zmieniło właśnie po 40. A im bliżej 50, tym jestem spokojniejsza i lepiej mi na duszy
Zdecydowanie maja rację!!!
Oj to prawda,podpisuje sie pod tym zupełnie swiadomie 😉😊
Dokładnie dziś na moim torcie jest 47 świeczek…czuję się mega
Teraz spijam śmietankę życia
Chyba bez wzgledu na wiek nie wsrto sluchac glosow zniechecajacych i straszacych ale tych wspierajacych.
Zaczyna się świadoma zabawa ,która daje satysfakcję bez poczucia winy i w odpowiedniej dawce oczywiście , bo jednak wiek ma swoje ograniczenia mimo chęci 😉
Zgadzam się z tym, moje drugie życie zaczęło się po 40
Prawda najprawdziwsza. Jestem tego przykładem
Zalezy. Nie u kazdego. Nie u kazdej kobiety wiec nie mozna tego generalizowac.
Powtarzałam to sobie przed 40 ** I SIĘ SPEŁNIŁO – JESTEM SZCZĘŚLIWA
Oj to prawda. Życie na nowo…
O tak, po 40 jakoś tak więcej wolności się pojawia. I bardziej świadome decyzje .
Kazdy chce zyci jak najlepiej wazne aby to pielegnowac
Może i mam 40 ,ale w sercu i w duszy dalej 18 😃🤣… 40 to jest moc
/Ada – a dla moich kilku koleżanek 40 plus ( rak) i kolegi ( serce) właśnie tuż po się skończyło 🙁
Nieprawda…dopiero po 60
Dokładnie… a każdy rok po 40-ce to odlot
Się ujawniam😁
Jestem z Wami od dwóch tygodni😎 lubię swoją 40-che
Właśnie tego doświadczam. Cudowne uczucie – nic nie muszę 🤩
Dopóki żyjesz, życie zaczyna się codziennie każdego dnia, na nowo. Bez względu na wiek. I to jest cudne
Po 40 tce to ja już kilka lat szaleję
Ja jak konczylam 30stke to był najgorszy dzień w moim życiu 🙁 za dwa tygodnie kończę 40stke i mam banana na twarzy :-
Ja we wrześniu wkroczyłam wesoło w magiczną 40
Witam ja już kończę 49 i jestem na etapie podnoszenia się i nadziei że jeszcze coś mnie czeka pozdrawiam
Jak się przeżyje połowę życia …to dopiero wtedy człowiek wie co to jest życie
[…] Parafrazując Carla G. Junga, przed 40 uczysz się żyć, by po 40 w końcu zacząć żyć pełną piersią. […]
Dokładnie tak przed 40 znalazłam miłość mojego życia i ojca dla moich dzieci takiego o jakim marzyły. Za 21 dni bede rok po moim pierwszym ślubie i to była świadoma decyzja najlepsza jaka podjelam 😘
A ja mam 40 i jeszcze małe dzieci 11, 6 i 4 latka
Prawda ❤️ moje się raczej oDmieniło
42 super wiek
Życie trwa od narodzin do śmierci i nie ma co gloryfikować bądź tępić którykolwiek z etapów… W myśl przysłowia ,jak se pościelesz tak się wyśpisz… Trzeba żyć każdą chwila, rokiem, dekadą i czerpać pełnymi garściami
Piękny wiek 😊
Oj tak, zdecydowanie. Ale to liczba ukończonych lat ma znaczenie. Tylko dorośnięcie do niektórych rzeczy. U mnie od ukończenia 37-38 jest coraz lepiej, piękniej, ciekawiej, spokojniej.
Ja w 40 już trochę tkwię i naprawdę jestem pod wrażeniem co można i jak jest piękna. Jutro już 48🍰🥂😃😘
Hm..ja jakos tego nie odczuwam. Lat 41, a za chwile 42 😉 Szczerze to wolałbym miec trzydzieści
kiedyś, gdy byłam mała wydawało mi się, że w tym wieku się umiera;) a teraz sama niedawno skończyłam….. trochę bałam się tej liczby przyznaję, ale czasu nikt nie zatrzyma…. :-)szkoda, że nie można mieć tego doświadczenia życiowego w wieku 18…. wiele rzeczy zrobiłoby się inaczej..
U mnie życie zaczęło się po 40 o do tej pory jest cudowne. W tym roku mam 50 i też jestem szczęśliwa tak bardziej świadomie. Wiem, że to zależy tylko ode mnie.😉🥂
Prawda teraz dopiero jest super hehe dzieci dorosle wiecej czasu dla siebie I czekam kiedy na wnuki ❤️❤️mam dwóch wspaniałych synów ❤️
[…] Zaczyna się życie […]
[…] Życie zaczyna się po 40 […]
42 w przyszłym miesiącu, i tak, żyć zaczęłam po 40. Własny dom, satysfakcja w pracy, odchowany Syn….a teraz tylko to,co chcę… nie muszę 😃😃😃