Świat bywa zbyt poważny. Za rzadko się uśmiechamy. Podobno średnio jedynie 7 razy dziennie. Dlaczego tak rzadko uśmiech gości na naszej twarzy? Nie śmiejemy się, bo jesteśmy zbyt zajęte, nasza uwaga jest rozproszona, skupiona na wielu zadaniach, czujemy się zbyt zmęczone…i mało co nas śmieszy…. Warto spróbować to zmieniać, na przykład biorąc przykład z dzieci, które śmieją się nawet 300 razy dziennie. Jak to zrobić? Można zacząć od kawałów i śmiesznych anegdotek. Oto one.
Dotąd sądziłam, że fotografia i zdjęcia to to samo. Do momentu, gdy w windzie poprosiłam sąsiada o zdjęcie spodni.
***
– Dzień dobry!
– Dzień dobry!
– Chciałbym kupić okulary.
– Jakie?
– Do widzenia
– Do widzenia
***
65 letnia para świętuje w barze swoją 35 rocznicę ślubu. W którymś momencie podlatuje do nich wróżka i mówi: „za to, że jesteście dla innych przykładem szczęścia i przywiązania, spełnię po jednym życzeniu każdego z was.” Po chwili namysłu odzywa się żona: „zawsze chcieliśmy opłynąć świat”. Kobieta nagle zauważa w swoich rękach bilet na statek. Przyszła pora na męża: „Przykro mi kochanie, ale chciałbym mieć żonę młodszą o 30 lat”. Spełniło się. Mąż stał się 95 latkiem. Morał z tej historii? Mężczyźni, pamiętajcie, wróżki to kobiety. A mądre kobiety trzymają się razem.
***
Starsza pani zwraca uwagę młodej dziewczynie, że niestosownie się ubiera. Koleżanki małolaty wybuchają śmiechem i pod nosem wyśmiewają staruszkę. Jednak dziewczyna nie bierze przykładu z koleżanek, zachowuje spokój.
Spogląda na starszą panią, uśmiecha się i odpowiada:
– Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem. Czasami wiek przychodzi sam.
Starsza kobieta zaniemówiła. Nie wiadomo, czy zrozumiała.
***
Marta i Ania kłócą się, kogo mama jest głupsza.
Marta mówi do Ani:
– Twoja mama ma taki długi nos jak Pinokio.
– A Twoja mama jak wejdzie na wagę widzi swój numer telefonu.
***
Przychodzi kobieta do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
– Zwariowała pani, po co pani arszenik? – pyta aptekarz.
– Chcę otruć mojego męża. On mnie zdradza! Zasłużył sobie!
– Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, nawet jeśli uważa Pani, że ma powód, by zabić swojego męża.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
– Oooo! – mówi aptekarz – Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
Świetne żarty. Dzięki Tobie kochana, zasnę z uśmiechem na twarzy. 😊
:*
Też się uśmiałam 😂😂😂 Miłego weekendu ☺
Czasem wystarczy zwolnić aby się uśmiechnąć 🙂
zdjęcie spodni i recepta genialne, uśmiałam sie do łez:)
Tak, jestem za tym, aby się częściej śmiać 🙂 wczoraj rozśmieszył mnie widok mojej twarzy z maseczką w płachcie 🙂
😉
Oj dobre 🙂 taka dawka humoru na poniedziałek to najlepsze co może być 😉
pozdraiwam i udanego tygodnia życzę 🙂
:*
Super, uśmiałam się również 🙂
Dobre, dobre 😀 Bardzo lubię czytać dowcipy i pośmiać się, a jak wiadomo – śmiech to zdrowie 😉