Nastały dziwne czasy, które mocno przewartościowały naszą codzienność. Pokazały nam to, o czym często nie chciałyśmy myśleć. Otworzyły oczy na prawdy, uzmysławiając w ciszy i braku opcji to, co powinno być nam znane od zawsze. Że liczy się nasz wewnętrzny spokój, poczucie sensu i sprawczości. To, jak bardzo się lubimy i czy odpowiada nam, jak wygląda nasze życie. Bo co tak naprawdę liczy się w życiu?
Miłość
W życiu liczy się miłość. To, czy kochamy siebie i naszą codzienność. Jak bardzo chce się nam rano wstawać z łóżka i działać, by stawać się coraz lepszą wersją siebie. Liczy się miłość do świata, ludzi, zwierząt.
Miłość to bowiem motor napędowy, energia, która pozwala zmieniać to, co nam nie odpowiada. To fascynacja i nowa jakość. To pasja. Ważne jest to, by mieć kogoś, kogo możemy chwycić za dłoń, spojrzeć w oczy, razem pomilczeć, komu nie będziemy przeszkadzać, komu się nie znudzimy. Kto nas przytuli, pomoże wstać, gdy się potkniemy.
To także miłość do siebie i zdrowie, które jest bezcenne.
W życiu liczą się wartości. W życiu liczą się ludzie.
Obecność
Co naprawdę liczy się w życiu?
To czas, który poświęcamy innym, czyli najcenniejsza wartość, do tego łączące nas doświadczenia i obecność. Nie ma nic bardziej cennego niż bycie razem. To banał, ale też najprawdziwsza prawda, można mieć pieniądze, wypasione auto, duży dom, ogród i nie mieć nikogo z kim będziemy mogli się tym wszystkim cieszyć.
W życiu liczą się osoby, które uczyniliśmy szczęśliwymi.
Pasja
Warto mieć w życiu coś, co nas kręci, co nas naprawdę zajmuje, sprawia nam radość. To taki nasz obszar, który sprawia, że tracimy poczucie czasu, wkraczamy w inny wymiar. Czujemy, że robimy coś ważnego, co nas ubogaca, pozwala nam się rozwijać.
Nie bez przyczyny mówią, że życie to droga. Ciągła zmiana. Zainteresowania pozwalają nam obrać odpowiedni jej kierunek.
Poza tym liczy się też nasze podejście do tego, co mamy i co nas w życiu spotyka. Możemy być szczęśliwe, mając niewiele i bardzo nieszczęśliwe, mają obiektywnie “niemal” wszystko.
W życiu liczy się to, jak bardzo się zmieniłyśmy i jak dojrzałyśmy.
Zgadzam się z tym artykułem. 😊
Mam wrażenie, że teraz liczy się tylko mamona. Nie masz mamony, to i święta spędzisz samotnie, jeszcze spróbuj coś powiedzieć…
Najwazniejsze to kochać siebie i szanować.