Jak kupić stój kąpielowy, żeby ukryć zbyt duży brzuch? Odjąć sobie kilka kilogramów? Wydłużyć nogi, czy powiększyć biust? Mamy stroje jednoczęściowe, dwuczęściowe i takie, które łączą oba te typy. Z odsłoniętym brzuchem i zasłoniętym, z głębokimi wycięciami na plecach. W rozmaitych kolorach, gładkie, ze wzorami. Takie, które grą pasków i barw mają wyszczuplać i poprawiać samopoczucie kobiety. Z dodatkami, tasiemkami, koralikami, aplikacjami. Do tego mnóstwo dodatków – chust, tunik, narzutek. Żeby się zasłonić, bo tak trzeba, bo tak wypada.
A co mają panowie? W skrócie – faceci mają wywalone. Oni nieważne, jak wyglądają, czują się jak bogowie…I nie dają po sobie poznać, że coś im się w sobie nie podoba. Dumnie eksponują ciążę spożywczą i nie mają skrupułów, by zdjąć koszulkę, gdy robi się nieco cieplej…
Faceci na plaży
Czy ktoś widział na plaży pana w stroju jednoczęściowym, ukrywającym ogromny brzuch? Po to, by innych nie obrzydzać z powodu swojej otyłości? Czy któryś mężczyzna wybiera kąpielówki pod kątem własnych mankamentów? Żeby podkreślić mięśnie i odjąć sporą warstwę tłuszczyku?
Nie. Mężczyzna dobrze zbudowany uważa, że jest lepszy niż wszyscy inni razem wzięci.
A ten, który delikatnie to ujmując, zaniedbał się…ma to gdzieś. I nie ma zamiaru w jakikolwiek sposób się ograniczać.
Bo ja jestem super
Pan, nawet gdy jest mocno nieidealny, z ciążą spożywczą, z rozstępami na brzuchu, z powodu szybkiego tycia, kroczy po plaży z bursztynowym płynem w plastikowym kubku i czuje się jak pan tego świata. Uśmiecha się szeroko. Jego mina wskazuje na jedno – pewność siebie. Nie wciąga brzucha, nawet nie miałby szansy tego zrobić, no chyba, że po to, by przerzucić tłuszcz na grzbiet niczym garb u wielbłąda.
Mężczyzna tego typu patrzy na prawo i lewo i podziwia…kobiety. Bardzo jednoznacznie odrzucając te, którym daleko do ideału. Rechocze, gdy któraś jest za duża, ma tam za wiele, a gdzie indziej za mało…Przecież nawet w idealnym stroju nie da rady wszystkiego ukryć. I komentuje, jak ona tak może? Powinna się zasłonić…no fuuuj…
Więc taki facet patrzy i odrzuca te wszystkie nieidealne, nie takie. Szuka łani, kobietki, która będzie jego ozdobą. Jeśli do tego ma nieco grubszy portfel, to czuje się jeszcze pewniejszy siebie. Przecież on może wszystko, prawda?
I zasługuje na kobietę, której inni będą mu zazdrościć.
Więc pręży muskuły, których nie ma i zagaduje do świetlnej laski, która jest piękna, ale…i tak chodzi po plaży na palcach, staje tak, by na zdjęciach wyglądać szczuplej, w wyćwiczony sposób układa nogi i dba, by fotografować ją od góry…Bo tak wygląda się korzystniej.
Czym różni się świetna, choć nieidealna laska od mężczyzny, który ma wielki brzuch i ubytki w uzębieniu? Tym, że ona jest często całkiem bez sensu niepewna siebie, a on sięga po więcej i nie ma żadnych kompleksów.
I teraz pytanie za 100 punktów. Dlaczego zbyt duży męski brzuch wyeksponowany na plaży nam nie przeszkadza, a zaokrąglony kobiecy brzuch należy ukrywać, chowając w stroju jednoczęściowym? Dlaczego kobiety tak ostro się ocenia, a mężczyznom wolno dużo więcej?
Takie nierówne traktowanie kobiet i mężczyzn jest bardzo krzywdzące. Kiedyś rozmawiałam o tym ze znajomym. Odpowiedział mi, że kobiety to z założenia płeć piękna i od nich się więcej wymaga pod względem wyglądu.
Jaki chory bodyshaming bije z tego artukułu ://
Chlopu to wszystko pasuje.
Niestety z reguły panowie którzy są wątpliwej urody i figury mają największe wymagania co do wyglądu ewentualnej partnerki
Jak można tak się zapuścić … a kobietom wyrzucają
O tak!!!!
Mają wywalone….
Kobitki, my też spróbujmy…życie staje się lepsze
Robię dokładnie to samo. Ubieram 2 częściowy strój mimo, że bęben widoczny. I’m enought. Przestałam się pier.. lic.
Właśnie dziś wparował taki brzuchacz do smażalni w Świnoujściu…ło matkooo tego się nie da odzobaczyć.
Mam wywalone, od 60kg temu mam, wywalone. Kostium 1 czesciowy tak, na basen, bo wygodniejszy dla mnie. Plazing=smazing zatem żadne tankini nie wchodzi w gre.
Zapowietrzony kaloryfer, klapki od chińczyka , skarpetki i puszka piwa stoi Herkules na plazy niczym pomnik tylko cokołu brak
Kiedyś miałam takiego gościa który sugerował mi żebym schudła, że niby dla własnego samopoczucia a sam wcale nie był szczuplejszy ode mnie, powiedziałam mu żeby sam najpierw przejrzał się w lustrze i poszłam do domu i to był koniec tej znajomości….
I dlatego mam głęboko gdzieś opinie innych, zwłaszcza Panów z “boilerem”. Swojej nadwagi nie widzą a mają czelność krytykować kobiety. Żałosne ale jakże typowe dla zaniedbanych mężczyzn by dowartościować się kosztem kobiety.
To ja chyba jestem jednak facetem , a nie kobietą , bo też mam wywalone…..
Ja mam wywalone. Mam brzuszek ale ani jednego rozstępu po dzieciach. Jak widzę panie, które mają 6 razy więcej fałdek tłuszczu i rozstępy i się nie przejmują to czego się wstydzić.
Bo tak było, jest i zawsze będzie. To kobiety mają ładnie wyglądać. Zaklinanie rzeczywistości nic nie da chyba że chcesz powodowac odruchy wymiotne u sąsiadów na plaży płci obojga 🙂
No powinniśmy mieć wywalone na opinie innych, ja już trochę mam ( to przychodzi z wiekiem)
Na plaży mamy kąpać się w słońcu i w wodzie…inna sprawa to łażenie latem po mieście i jego restauracjach, w takim niekompletnym stroju.
Jesień idzie wrócą leginsy…ohyda również