Wiesz, po czym poznać, że jesteś dorosła? Myślisz, że to oczywiste. Oj nie, to zdecydowanie bardziej skomplikowane niż sądzisz. Zresztą sama zobacz. Sprawdź, czytając poniższe punkty, czy na pewno jesteś dorosła.
Po czym poznać, że jesteś dorosła?
- Nic nie musisz, wszystko Ci wolno, ale na większość rzeczy brakuje Ci czasu.
- Wiesz, że nie masz depresji, bo hula hop jeszcze nie pasuje w pasie. Dla pewności sprawdziłaś – uff.
- Nadal nie wiesz, gdzie się podziały pieniądze z Pierwszej Komunii.
- Googlujesz nieznajomy numer, zanim odbierzesz telefon.
- Wtedy, kiedy wyglądasz absolutnie nie najlepiej, spotykasz dawno niewidziane osoby.
- Twój ulubiony kolor o poranku to czerń, bo czarno to widzisz. (patrz punkt 7 – kawa)
- Pijesz kawę na dzień dobry i wino na dobranoc.
- Mówisz sobie przez cały tydzień, że nie pijesz…ale zawsze przychodzi w końcu piątek.
- Nie wiesz, o co Ci chodzi, ale wiesz, że chodzi Ci o coś bardzo mocno. I zaraz sobie na pewno przypomnisz, ale zazwyczaj nie.
- A gdy nie wiesz o co chodzi, to na pewno wiesz, że nie o pieniądze. Ale o chipsy, które otwierasz i nie umiesz odłożyć, czekoladę, która zawsze poprawia humor…lub o trening, który dodaje sił.
- Wiesz, że nie masz już miejsca w szafie, ale robisz zakupy, bo nie masz się w co ubrać. I tak dalej…
- Gdy jesteś młodą mamą, wolisz kupować ubranka dziecku niż sobie. Cieszysz się, gdy jest słonecznie, bo pranie szybciej wyschnie. Z własnej woli a nie z powodu kaca pijesz sok pomidorowy.
- Twój eks mówi, że jesteś zdolna do wszystkiego. I Ty wiesz, że on Cię zna najlepiej.
- Mordujesz teściową wzrokiem, uśmiechając się miło.
- Kot chce z Tobą spać i wcale nie miauczy.
- Pies patrzy na Ciebie najpiękniejszym wzrokiem.
- Nie chodzisz do kina z własnym mężem, bo co ludzie powiedzą. Z obcym mężem zresztą też nie. Jeszcze Cię nie zaprosił. Myślisz, czy sama go nie zaprosić – do kina a nie na film. Pozostaje to w sferze fantazji…
- Wiesz, że woda jest dobra na wszystko. Boli Cię głowa, pijesz wodę. Chce Ci się jeść, pijesz wodę. Wkurza Cię mąż…no to wiesz, co masz zrobić. Wiesz? No pewnie, że tak!
- Uwielbiasz spacery z ludźmi, których kochasz, z psem, kotem, pośród drzew.
- Wiesz, że warto mieć w kieszeni oprócz chusteczek i szminki – krówki mordoklejki. Gdy się ktoś za bardzo rozgada…to częstujesz. I szybko uciekasz.
- Odkryłaś największą prawdę życiową. Już wiesz, kto Cię najbardziej kocha. Wystarczy zatrzasnąć męża i psa w bagażniku. Otworzyć po chwili i sprawdzić reakcję. Wiadomo było przecież, kto się ucieszy na Twój widok. Mąż nie.
- Od 5 lat masz 40 lat. Mówią, że kobieta zmienną jest, ale w tym temacie nie zmieniasz tak szybko zdania.
- Wiesz, że złość piękności szkodzi, bo tak mówiła babcia, ale Ty jesteś piękna gdy się wkurzasz, bo tak mówi mąż. Wierzysz mężowi. Zresztą on robi wszystko, byś była piękna – wkurza Cię najbardziej na świecie.
- Upajasz się swoją dorosłością wieczorem, gdy dzieci idą spać. A następnego dnia znowu się wkurzasz, że poszłaś spać za późno. Wiesz to, ale wieczorem robisz dokładnie to samo. I tak dzień po dniu.
Ewidentnie wszystko wskazuje na to, że jestem dorosłą. 😊