Przemoc fizyczna – wystarczy raz

2

Przemoc fizyczna to jedna z najpodlejszych form sprawowania nad drugą osobą kontroli. Gdy raz jej doświadczymy, nie warto się łudzić, że kolejny raz się nie powtórzy. Niestety ryzyko, że to się stanie jest wyższe niż niższe. Stąd należy wyciągnąć mądre wnioski. Im szybciej tym lepiej.

Przemoc fizyczna

Przemoc fizyczna, bo jest problem

Nie jest istotne, że osoba, która sięga po przemoc fizyczną ma problemy. Bo to raczej oczywiste. Nie radzi sobie z sytuacją, a co najistotniejsze nie radzi sobie sama ze sobą. Jednak to jej w żaden sposób nie usprawiedliwia. Jako osoba dorosła powinna mieć na tyle świadomości, by zacząć pracę nad sobą. Poszukać wsparcia. Jeżeli tego nie robi, to jest winna. Winna zaniedbania i braku wyobraźni.

Przemoc fizyczna jest bowiem zła. Upokarzająca, odbiera zaufanie, rodzi wiele problemów. Sprawia, że ofiara traci pewność siebie. Boi się, nigdy nie wie, kiedy co się wydarzy. Życie w takiej niepewności i ciągłej niewiadomej nie jest dobre, jest destrukcyjne. I im mniej ofiara ma lat, tym przemoc może pozostawić po sobie mocniejsze piętno.

Bo o ile dorosły jakoś całą sytuację może sobie wytłumaczyć, o tyle małe dziecko nie jest w stanie tego zrobić. Najczęściej…wini siebie. Myśli o sobie wyjątkowo paskudnie. Nienawidzi swojego życia. I…chłonie jak gąbka wzorce, które ma duże ryzyko przekazywać dalej.

Sytuacje nadzwyczajne: takie, jak wojny, kryzysy, pandemie zwiększają problem przemocy domowej. Sprawca jest pod wpływem większego stresu i za sprawą przemocy jeszcze silniej próbuje sprawować kontrolę nad swoją ofiarą.

Czym jest przemoc fizyczna?

Przemoc fizyczna to każda aktywność wymierzona przeciwko ciału. Wszystko to, na co się nie zgadzamy i co sprawia nam ból. Przemoc tego typu nie zawsze pozostawia po sobie ślad. Wprawieni prześladowcy umieją czynić krzywdę w taki sposób, że niczego nie było widać. Do czasu. Bo przemoc eskaluje, przemoc jest procesem, który postępuje. Jeśli pozwolimy jej trwać, ona będzie coraz większa.

Dlatego sprawcy przemocy zazwyczaj przekraczają jedną, potem następną granicę, po której przemocy nie da się już ukryć. Pojawiają się siniaki, zadrapania, zaczerwienienia i inne.

Dlaczego ofiara nie reaguje adekwatnie na przemoc?

Pierwszemu incydentowi przemocy towarzyszy zazwyczaj zaskoczenie. Jest szok. I przekonanie, że to przypadek. Na pewno nigdy się nie powtórzy. Pojawia się żal sprawcy, zazwyczaj następuje gorące przepraszanie, obiecywanie, że to raz i że już nigdy się nie powtórzy. Ofiara chce wierzyć, że rzeczywiście tak będzie. Za pierwszym i potem kolejnym razem łudzi się równie mocno.

Z czasem zaczyna obwiniać siebie, uważa, że gdyby czegoś nie zrobiła, coś powiedziała, może zapobiegłaby trudnej sytuacji i ona nie miałaby miejsca. Ofiara w tym klasycznym wydaniu bierze odpowiedzialność, usprawiedliwiając swojego kata. Im częściej to robi, tym w większe bagno wpada. Tym bardziej żyje w przeświadczeniu, że zasłużyła na to, co się dzieje. Poza tym przyjmuje postawę bezradną. Sądzi, że jest jak jest i lepiej nie będzie. Nie ma co się szarpać, lepiej nauczyć się z tym żyć. Postępować tak, by unikać napadów gniewu, nie dać prowokować agresora, najlepiej od razu schodzić mu z drogi. Jest to pewna forma poddania się, zaakceptowania nowej rzeczywistości i potraktowania jej jako nowej normy.

Uzależnienie od kata

Inna przyczyna, dlaczego wiele kobiet nie ma odwagi zareagować to uzależnienie od kata. Poczucie, że razem jest łatwiej. Mimo wszystko. Zwłaszcza w trudnych czasach, kiedy niełatwo prowadzić finanse w pojedynkę. Jest też podskórne przeświadczenie, że…problem jest ogromny, że nie on jeden. I mężczyźni tak mają.

Powszechny problemy

Niektóre statystyki pokazują, że przemocy fizycznej czy seksualnej doświadcza w pewnym momencie życia nawet co trzecia kobieta. Niestety statystyki są niedoszacowane, a wiele przypadków jest poza jakąkolwiek statystyką. Wiele ofiar przemocy fizycznej może bowiem nawet nie mieć świadomości tego, w jakiej sytuacji się znajduje. Od wczesnych lat dziecinnych mierzyły się z destrukcyjnymi wzorcami i gdy one pojawiają się w ich dorosłym życiu rodzinnym, nie traktują ich jako problem, tylko jako znaną normę.

Poza niewiedzą jest również strach przed ujawnieniem problemu. Rodzi się pytanie, co zrobią inni, czy staną po mojej stronie, czy po stronie sprawcy, który często w społeczeństwie uważany jest za bardzo miłego, sympatycznego człowieka, niemal za chodzący ideał. Czy mi uwierzą?

Nierzadko sprawca manipuluje ofiarą i wtedy przemoc może być trudna do zauważenia.

Trzeba reagować

Ofiara często nie jest w stanie reagować. Dlatego tak istotne jest, by reagowały bliskie osoby, a także sąsiedzi. To ważne, bo przemoc fizyczna sprawia, że ofiara nierzadko staje się sprawcą. Dochodzi do morderstw, samobójstw.

Przemoc nie ma płci. Sprawcą może być kobieta, ale i mężczyzna. Nie ma też wieku. Dzieci potrafią być okrutne, bezlitosne wobec siebie i wobec osób starszych. Reagować należy. Zgłaszać i pomagać ofiarom.

Choć zwalczanie przemocy nie jest łatwe. Ofiara może nie chcieć naszej pomocy, może nawet przez lata ją odrzucać, by po dłuższym czasie, być może, nam podziękować.

888 88 33 88 – numer czynny od poniedziałku do piątku od 8 do 20.00
116 016 – numer dla kobiet doświadczających przemocy. Jeden wspólny numer w Unii Europejskiej, ma działać od kwietnia 2023 roku.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj