Jak objąć przyrodę? I poczuć ją całkiem inaczej niż dotychczas? Przytulając się do drzew! Dziwaczny pomysł? Zanim zarzucisz go w pełni, przeczytaj, dlaczego warto. Bo że warto, to wiadomo.
Bez zakłopotania
Po pierwsze porzuć zakłopotanie, nieśmiałość, wybierz sobie ładne drzewo (lub nawet kilka) i po prostu się do niego przytul. Poczuj siłę roślin, z jednej strony moc, z drugiej spokój. Dodatkowo wdzięczność i szacunek.
Wcale nie dlatego, że możesz w końcu wejść do lasu legalnie, ale również dlatego, że wysokie drzewa, które widzisz były przed Tobą i zostaną najpewniej również wtedy, kiedy Ciebie i mnie zabraknie.
Wszystko jest połączone
Natura to naczynia połączone. Każdy fragment przyrody jest po coś, a jeden wpływa na drugi.
Drzewa dają nam tlen, ale korzystają z wydychanego przez nas dwutlenku węgla. Same tworzą sobie pokarm, my pozyskujemy go z przyrody. Żyjemy razem w symbiozie, chociaż my potrzebujemy bardziej drzew, niż one nas. Chociaż wydaje nam się zbyt często, że jest odwrotnie…
Po co nam drzewa?
- poprawiają jakość powietrza,
- pozwalają dotlenić mózg,
- relaksują mięśnie,
- uspokajają układ nerwowy,
- pozwalają się odprężyć i odpocząć,
- obniżają ciśnienie krwi.
Przytulanie się do drzew to najlepsza możliwa aromaterapia. To dlatego, że drzewa emitują fitoncydy, cząsteczki aerozolu, który wchłaniamy z płucami do krwioobiegu. Kontakt z naturą wyzwala produkcję endorfin – hormonów szczęścia. Pozwala również na powrót utraconej równowagi wewnętrznej.
Przytulaj się do drzewa i co więcej?
Oddychaj, głęboko wdychaj i wydychaj. Skup się na oddechu. To najlepsza możliwa forma medytacji. Dotknij kory, poczuj jej fakturę, rozejrzyj się naokoło…
Zobacz, jakie to proste. Skup się na chwili. I pomyśl, że wszystko będzie dobrze…
Uwielbiam przytulać się do drzew i czerpać z nich życiodajną energię. To mnie uspokaja i wyciszą. 😊
teraz będzie można jeszcze chodzić boso – po trawie, po piasku, po ziemi . w końcu wiosna rozgrzewa się coraz bardziej. a to dopiero lekarstwo na smutki. deptanie ciepłej ziemi.
Wiele lat temu na spacerze, przytuliłam się do drzewa i bardzo dobrze mi to zrobiło, może coś w tym jest 🙂
Nigdy tego nie robiłam. Serio! Jakoś było mi głupio. Ale następnym razem jak będę na spacerze to spróbuję:)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂