Wybaczyć to nie oznacza zapomnieć. Wybaczyć nie jest tożsame z wymazaniem win. Udawaniem, że to co było, nie wydarzyło się. Wybaczyć to odpuścić ciągłe zadręczanie się. Pozwolić sobie pożegnać przeszłość i skupić się na tym, co przed nami. Są co najmniej dwie osoby, którym warto wybaczyć, by iść dalej i nie stracić tego, co ważne. Oto one. Jesteś gotowa?
Mama, tata, rodzice
Idealne dzieciństwo nie istnieje. Każdy z nas ma powód do narzekania. Zawsze było coś nie tak. Jeśli uważasz inaczej, to po postu nie pamiętasz i… tym lepiej dla Ciebie. Masz łatwiej.
Prawdą jest, że każdy rodzic popełnia błędy. Niezależnie, jak się stara, nie jest w stanie uchronić siebie i dziecka przed skutkami swojego braku wiedzy, czy zwyczajnie braku cierpliwości.
Problem w tym, że wielu rodziców mimo upływu lat, uważa się za nieomylnych. Nie umie przeprosić, przyznać się do winy. Co wtedy? Można napisać list i go spalić. Można próbować rozmawiać, co nie zawsze przynosi oczekiwany efekt.
Nie ma znaczenia, jaką metodę wybierzesz…
Zawsze ważne jest przepracowanie tego, co było. Jednym z punktów jest wybaczenie, odpuszczenie. W skrajnym przypadkach jest to niestety bardzo trudne, ale zwłaszcza wtedy, gdy jest ogromnym wyzwaniem – pozwala zrzucić z ramion przytaczający ciężar.
Jeśli wybaczamy, zamykamy pewny rozdział. I…co istotne dojrzewamy. JUż nie jesteśmy dzieckiem, stajemy się dorosłe. I oto chodzi. Jeśli nie rozprawimy się z przeszłością, nigdy prawdziwie nie dorośniemy.
Byli
Komu powinnaś jeszcze wybaczyć?
Byłemu – temu, który mocno namieszał. Jest to szczególnie ważne, jeśli macie razem dziecko. Dlaczego? Bo jeśli nie rozprawisz się z przeszłością, możesz nie tylko zniszczyć siebie, ale też córkę czy syna.
rozpamiętywanie win to jak więzienie kogoś i siebie. Odpuść. Przestań być dozorcą.
Poza tym pamiętaj, że… wybrałaś jego sama. Nie musiałaś.
Dlatego, czy ci się to podoba czy nie, też ponosisz odpowiedzialność. Chociażby z tego powodu, że byłaś z nim. I teraz uwaga, nie jest to powodów, by się zadręczać, bo powinnaś wybaczyć również sobie, żeby proces mógł być skuteczny. Chodzi o to, by wyciągnąć wnioski i pójść dalej.
Już wiesz, co nie wyszło. Możesz wybrać lepiej. Masz większe szanse na sukces właśnie dlatego, że odrobiłaś lekcje z byłym. Dlatego wybacz jemu…i sobie. to pomaga.
Bardzo mądry wpis… Zgadzam się się tym że rodzice są nie omylni, nie potrafią przeprosić, a co gorsza bardzo dużo rzeczy puszczają w niepamięć… To boli najgorzej…
Zgłaszam się z Tobą.
Mądra puenta. Nie każdy umie wybaczać, trzeba do tego dojrzeć.