Większość osób się odchudza. Ciągle walczy z apetytem, nadmiarem kalorii i zbyt dużą ilością tłuszczu. Ruszamy się, spalamy kalorie, wyszczuplamy newralgiczne miejsca. I pewnie wiele byśmy dały, żeby nie musieć się tak pilnować. Jeść to, na co mamy ochotę i nie tyć. I gdy słyszymy, że są osoby, które mówią, że chcą przytyć, a nie mogą – nie wierzymy. Uważamy, że tak tylko mówią, kokietują. Irytują swoją zbyt wychudzoną sylwetką…Tymczasem możemy nie mieć racji…
Choć nie jest to częsty problem, to istnieje – naprawdę są osoby, które chciałyby nieco zyskać kilogramów…i nie wychodzi im to. One nie kłamią.
Każdy myśli, że się głodzę
Ludzie bywają bezlitośni. Hejtują nie tylko kobiety przy tuszy, ale także te, które ważą “za mało”, są bardzo szczupłe. To te kobiety, które ukrywają swoje wystające kości, wypychają staniki, wstydzą się swojego ciała. Mają problem, by wyglądać kobieco. Czują się jak nastolatki, bez kształtu, gracji, z długimi kończynami, co prawda płaskim brzuchem, ale też mało zaokrągloną sylwetką. Tam, gdzie powinno być trochę więcej, nie ma prawie nic. Ludzie mówią o nich, że wysychają, a one wiedzą, że coś w tym jest.
Ich szczupła sylwetka nie wygląda zdrowo. Tak jak pociągła twarz i skóra, na której widać więcej zmarszczek. Włosy czasami są gęste, innym razem wypadają.
To choroba?
Niekoniecznie.
Bywa, że wszystkie badania wychodzą dobrze i nadal nie wiadomo, skąd problem z wagą, dlaczego tak trudno przytyć.
No zjedz ciastko, w końcu zacznij jeść
Bardzo szczupłe osoby nie mają łatwego życia. Zarówno te, które są zadowolone ze swojej sylwetki, jak i te które chciałyby przytyć. Tym razem mowa o tej drugiej grupie.
Ona ma podwójnie ciężko, bo sama zdaje sobie sprawę z tego, że wolałaby wyglądać inaczej. Próbuje, a to nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Mierzy się przy tym z agresją otoczenia. Słyszy, żeby w końcu zaczęła jeść, że ciastko jej nie zaszkodzi i czas najwyższy przestać się głodzić. Jest jej przykro. Kobieta chcąca przytyć sama przecież wie, jak jest. Ma lustro w domu.
Gdy stara się mówić o swoich staraniach innym, albo ludzie się z niej śmieją, traktując te słowa jak żart, albo wprost mówią, żeby nie pierd…No bo przecież każdy widzi, jak wygląda i na pewno nie je tyle, ile twierdzi, że je.
Od razu padają kolejne domysły. Niby ktoś myśli na głos, a kto inny się nie krępuje bawić w lekarza. Może to anoreksja albo bulimia? No ewidentnie kobieta ma problem. Powiadają.
Zdrowo przytyć
Teoretycznie łatwo jest przytyć, ale nie każdemu.
Czasami problemem są ukryte dolegliwości zdrowotne (np. celiakia – choroba trzewna, którą trudno wykryć – może wymagać specjalistycznej biopsji jelita, nastawionej na wykrycie tej konkretnej choroby), innym razem brak apetytu (mający różne podłoże). Wyzwaniem jest też potrzeba przytycia w zdrowy sposób.
Nie wszyscy chcą tyć, jedząc niezdrowe przekąski czy masę cukru. I gdy w grę wchodzi zdrowy sposób na nabranie wagi może być problem.
Oczywiście są rady, że:
- kluczowe jest systematyczne jedzenie – 5 posiłków dziennie,
- spożywanie w formie przekąski orzechów, owoców, czekolady gorzkiej,
- picie soków, napojów fermentowanych (typu maślanka),
- kluczowe jest spokojne wolne jedzenie i dokładne gryzienie.
Jednak to nie zawsze działa…
Widzisz chudą dziewczynę? Nie oceniaj
Choć wydaje się nam to mało prawdopodobne, to nie brakuje kobiet, które mają problem z przytyciem. I naprawdę nie ułatwiamy im zadania, rzucając głupie komentarze w ich stronę o wieszakach czy kościotrupach.
Nie hejtujmy się – czy mamy nieco większe krągłości, czy nie mamy ich wcale. Kobieta, na którą patrzysz możesz toczyć walkę. Nie wiesz tego. Dlatego nie oceniaj!
Moja koleżanka ma ten problem i wszyscy przypisują jej anoreksję. Jak łatwo przyczepić komuś łatkę.
Czasem tak jest, że nam się wydaje, że te “chude” mają lepiej :3
Z pewnością dla bardzo szczupłych osób jest to trudny temat. Jedni chcą być szczuplejsi, a inni chcą przytyć. Szkoda, że jednym i drugim jest tak trudno, aby osiągnąć pożądaną wagę.
Znam to
Ja też mam jak nawet uda mi się przytyć to i tak nie wiem kiedy zaraz spada 😂
No u mnie całe życie waga kogucia (po dwójce dzieci)teraz 51kg, i tak super, chodz 5kg więcej by się przydało.Zawsze kiedy mnie pytają czemu jestem jaka jestem odpowiadam że u mnie jedzenie trawione jest już w przełyku 😛
Jestem zaskoczona, gdy ktoś mi mówi, że chce przytyć.
Serio.
Zazwyczaj większość myśli, że to tylko osoby z większą wagą marzą o zrzuceniu wagi. To szczupłym się zazdrości, że są szczupli i nie muszą wagi zrzucać.
Dobry artykuł.
Ja schudlam 4 kg w ciągu 4 tyg.teraz chce przybrać na wadze,stosuje odzywka wysokobialkowa,kto chce przytyc polecam sprawdza się.
Dokładnie ..mam 45kg i roz 34 każdy zazdrości a nie ma czego… spróbuj kupić kurtke mając w ramionach rozmiar 12latki i cycki karmiacej
Też tak mialam. Wazylam 39,5 kg do chwili kiedy lekarz stwierdzil że mam niezlosliwy nowotwór jajnika. Brzmiało groźnie ale to tylko zwykła torbiel krwotoczna. Poddałam się operacji i po niej zaczęłam tyć. Jadłam jak zwykle a nawet mniej. Teraz ważę 60 kg i czuje się z tym wyśmienicie.
Moja corka tez robi wszystko zeby przytyc,niestety nie jest to takie proste 😔
Myślę, że warto w takim wypadku rozważyć trening siłowy. Siłownia albo trening cross fit pomaga trochę rozbudować mięśnie. Treningi siłowe dodatkowo pomagają wyrzeźbić ciało i zamiast wątłego, chudego ciała zdobywa się bardzo zgrabna i wyrzeźbiona sylwetkę. Przy okazji takie treningi pomagają szczupłym osobom zadbać o kościec, profilaktyka osteoporozy. Szczupłe panie mają często z tym problem.
Jak ja bym chciała chociaż z 5kg przytyć..2 ciążę za mną, 40ka za mną,myślałam że po ciążach i z wiekiem coś przybędzie, a tu nic..A teksty typu “aleś ty chuda”, do szału mnie doprowadzają
Miałam tak do 42 roku życia. Potem się zmieniło. Przytyłam w rok 12 kg
Też jestem chudzielec przy 176 cm tylko 56 kg żywej wagi haha ale co z tego, ja tam siebie akceptuję
Wreszcie coś dla mnie🙏
Mnie pomogła glukoza. Nie spalam swojej tkanki tłuszczowej a energię z glukozy. Jednak też nie każdy może pić glukozę z powodu cukrzycy.
Całe życie byłam szczupła,potem stres schudłam i nie mogę przytyć…artykuł idealnie opisuje to jak się czuje … ludzie są okropni…
Monika mam to samo!
To o mnie…Całe życie jestem chuda.I w sumie nie przeszkadza mi to do czasu, kiedy nie słyszę krytycznych, ,,troskliwych”, rad innych ludzi! Mam lustro, wiem jak wyglądam, zdrowo jem, chce przytyć, akceptuje siebie, ale takie komentarze bolą! Bo o ile jakoś tak głupio osobie otyłej, z nadwagą ponad miarę, powiedzieć, że jest gruba jak…i pewnie cały czas ( za przeproszeniem) żre to już osobie szczupłej, chudej, z niedowagą można słać komplementy: chora, odchudza się, nic nie je, szkieletowe, patyk itp…Stereotypowe i ciasne myślenie! Nie znasz sytuacji, nie oceniaj!!!
I tak wolałabym być chuda, zdrowa i nie umieć przytyć niż mieć problem żeby schudnąć.
proszę mi wierzyć, osobom bardzo szczupłym, wręcz chudym jest o wiele trudniej przybrać na wadze niż osobom z nadwagą schudnąć.
Zgadza się!
I całe życie słyszysz…
Jezu ale ty jesteś chuda!!!
Masakra!
Kiedyś to mnie strasznie dołowało!
Teraz mam to w nosie!
Mam 45 lat i ważę 50kg. Całe moje życie byłam i jestem osobą szczupłą i wiele razy słyszałam właśnie to : “Ale ty chuda jestes”. Zawsze marzyłam o tym żeby przytyć i nie być takim chudzielcem. Nawet kiedy byłam w ciąży (a mam dwie córki) nie ważyłam więcej jak 60kg. Teraz mam 45 lat i przez ostatnie 2 lata przytyłam 6 kg i trochę się zaokrągliłam co mnie cieszy.
A co jak słyszysz, “czy jesteś w ciazy”? Nie nie jestem po prostu jestem gruba…każde odstąpienie od normy wzbudza w społeczeństwie zdziwienie i stek pytań na które niekoniecznie chcemy odpowiadać. Za chudy, źle, za gruby źle…trudno byc idealnym…
Wszystko fajnie, tylko co zrobić żeby przytyć🤔. Dla odchudzających pełno diet cud, nie pij gazowanych, słodkich, odrzuć słodycze, ruch itp. A co z tymi co nie potrafią?