Gdy zapytać przeciętną osobę napotkaną na ulicy, jak jej płynie czas, odpowie, że szybko. Niezależnie, czy jest to pani spiesząca się do pracy, mężczyzna w eleganckim garniturze, czy melancholijnie spoglądający w dal staruszek. Jak świat długi i szeroki narzekamy na brak czasu, a właściwie na jego szybkie uciekanie. Codzienność umyka nam przez palce. Czy jest na to sposób?
Im jesteśmy starsze, tym czas mija szybciej
Im jesteśmy starsze, tym czas mija szybciej. To fenomen wiele razy rozpatrywany przez naukowców. Podobno znaczenie ma perspektywa czasowa. Im więcej przeżyliśmy, im większe mamy doświadczenie, tym codzienność w konfrontacji z przeszłością wydaje się mniej doniosła.
Z wiekiem trudniej nam się zachwycić, zadziwić. Częściej wpadamy w marazm, rzadziej żyjemy tak, jakby każdy dzień był cudem. Jesteśmy bardziej narażeni na wegetację. Zaczynamy żyć byle jak i niedbale.
Mamy także mnóstwo obowiązków, ciągle się spieszymy i żyjemy z ciągłymi wyrzutami sumienia, że nie dajemy sobie z wszystkim radę tak dobrze, jakbyśmy tego chciały…
Gdy mamy poczucie, że życie gdzieś umyka, warto się chwilę zatrzymać i pomyśleć…dlaczego tak się dzieje.
Uważność. Czyli “tu i teraz”
Każdy dzień jest taki sam? Nie umiesz powiedzieć, co wczoraj jadłaś na obiad, a co było w niedzielę na kolację? Nie wiesz, czy w tym tygodniu byłaś na dłuższym spacerze? Jaką bluzkę miałaś w środę na sobie? Którą drogą wróciłaś z pracy?
Nie, nie cierpisz na amnezję, to nie problemy z pamięcią. Przyczyną może być brak uważności, czyli problem ze skupianiem się na tym, co tu i teraz.
Rozwiązaniem mierzącym się z pędzącym czasem i dniami, miesiącami zlewającymi się w jedno ma być zwiększenie osobistej wrażliwości na to, co dzieje się w danej chwili w Twoim życiu. Gdy jesz, skupiaj się na każdym kęsie. Gdy spacerujesz, nie zadręczaj się myślami, poobserwuj przyrodę. Gdy biegasz, pomyśl o mięśniach i wysiłku, jaki Ci towarzyszy….
To nie takie proste? To prawda. Jednak warte wysiłku. Okazuje się, że dzięki uważności i porzuceniu ciągłego stresu oraz wielozadaniowości uczymy się odpoczywać, regenerujemy siły i czujemy się szczęśliwsze. Najlepszymi nauczycielami w tym zakresie są dzieci, które są entuzjastyczne, pełne radości i zawsze mają coś ciekawego do powiedzenia.
Nie jest ważne, co robimy z latami naszego życia. Ważne jest, co robimy w każdej godzinie, a każdą godzinę możemy rozświetlić uśmiechem. W.Whitman
Życie umyka Ci między palcami? Być może za wiele bierzesz w dłonie
Biorąc życie garściami, wiedz, że dużo ci go ucieka między palcami.
Jeśli pragniesz spokojnego harmonijnego życia i poczucia sensu, warto, żebyś nauczyła się odpuszczać. Zrozumienie, że wcale nie potrzebujesz wszystkiego, zrzuca z Twoich ramion ciężar, bez którego idzie się znacznie lżej i przyjemniej.
W myśl tej filozofii: zamiast brać z życia pełnymi garściami, czego skutkiem jest uciekanie wielu rzeczy gdzieś “pomiędzy”, lepiej wybrać świadome powolne życie, rozsmakowywanie się każdym drobiazgiem, skupienie się na podstawach, na tym, co ma się aktualnie, a nie na tym, czego się ciągle pragnie. Podstawą ma być umiar i dojście do momentu, kiedy możesz powiedzieć – “tyle mi wystarczy, tak jest dobrze”.
Zamiast chcieć więcej, chciej lepiej
Życie przecieka Ci między palcami? Masz wrażenie, że nie wykorzystujesz codziennych szans w należyty sposób? Że marnujesz to, co zostało Ci dane? Że żyjesz nie tak, jak trzeba? Że gubisz sens?
Często wystarczy zmiana codziennych nawyków. Zwolnienie, dostrzeżenie piękna świata. Czasami wystarczy chcieć mniej, ale mądrzej, czyli na nowo przyjrzeć się swojemu systemowi wartości. Ustalić priorytety na daną chwilę. Posłuchać swoich emocji, dać im prawo głosu, przytulić się do nich i zacząć żyć świadomiej. Nie tak jak chcą inni, ale jak pragniesz Ty sama.
Naucz się bawić i cieszyć życiem
Jeśli kiedykolwiek zamierzasz cieszyć się życiem – teraz jest na to czas – nie jutro, nie za rok … Dzisiaj powinno zawsze być naszym najwspanialszym dniem. Thomas Dreier
Nie musisz od razu skakać w ubraniu Ewy z pomostu, czy tańczyć do białego rana w głośnej dyskotece. Możesz znaleźć “zwykłą” pasję i się nią cieszyć – czytać książki na hamaku, pielić w ogródku, piec pyszne ciasta…Robić tylko jedną rzecz w danej chwili i zatracać się w tym, co kochasz….
Zabawa może mieć różne twarze. Każdy dzień może być inny. I gdy tak jest, czujemy, że żyjemy, pozostając, mimo upływu lat, młode duchem.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić. Mark Twain
Otóż to! Aby osiągnąć pełnię szczęścia należy cieszyć się chwilą, doceniać wszystko, tak jakbyśmy widzieli to po raz pierwszy – dokładnie jak dzieci. 🙂
Faktyczniecoś w tym jest, a przynajmniej we wnie. Najlepiej żeby móc robić 5 rzeczy na raz, kiedy zaczynam obiad myślami jestem jużprzy zmywaniu i kolejnych zadaniach. A potem nagle robi sie 21 i odkrywam, że nie zrobiłam połowy, tego co chciałam a to co musiałam jest zrobione lub rozgrzebane. Cóż czas sięnie zatrzyma, ale może ja mogę? Chociaż na chwilę?
Bardzo przydatne rady…coraz częściej wydaje mi się, że czas jakoś ucieka nie wiem gdzie;)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Bycie tu i teraz jest naprawdę trudne. Przyznaję, chwilowo wpadłam w nostalgię nad faktem, że od pewnych wydarzeń minął rok. Zupełnie nie wiem, kiedy to zleciało.
To prawda, im jesteśmy starsi tym bardziej czas leci.
Ja uwielbiam spędzać czas na świeżym powietrzu i relaksować się na łonie natury, wtedy czas dla mnie się w ogóle nie liczy 🙂
uwielbiam wszelkie rękodzieło i to ono najbardziej pożera mój czas, ale fakt im starsza jestem tym szybciej mi czas płynie, niestety:(
i te nieodparte pragnienie chęci cofnięcia czasu…. bo z czymś się nie zdążyło, bo popełniło się błąd…
ciągła pogoń za marzeniami, które są praktycznie nieosiągalne… brak wiary w ludzi i w siebie samą…
ciężko żyć tym co się dzieje teraz…. chociaż było prawie rok temu, zaraz po maturze, poczucie wolności i braku obowiązków, czas na wszystko i beztroska 😀 nie przejmowanie się niczym, totalna beztroska 🙂 wspaniałe uczucie 😀 szkoda że kończy się to razem z rozpoczęciem studiów, pogonią za uciekającymi marzeniami… i narastającym konfliktem z rodzeństwem taty….
Mi czas szybciej mija jak nic nie robię. Wtedy mam poczucie, że życie mi ucieka. Dlatego nawet teraz, jak siedzę sama w domu – staram się codziennie mieć zaplanowanych masę czynności – nawet tak błahych jak posprzątanie lub ugotowanie fajnego obiadu, żeby czas leciał wolniej.
Bardzo ważny tekst. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy biegniemy a nie zawsze wiemy za czymś. Ciągle nam się spieszy zapominając, że najważniejsze jest dzisiaj, nie wczoraj czy jutro. Sama się łapie nad tym, że ciągle czegoś wyczekuje: ślubu, wprowadzki do domu, wycieczki i zdarza mi się zapomnieć, że trzeba się skupić na tym, co jest dziś!
To prawda – im jesteśmy starsi tym czas szybciej pędzi
Też to czuję aż za bardzo
Im bardziej jestem zajęta, tym więcej mam czasu. Jestem po prostu lepiej zorganizowana. Kiedy się nudzę, odpoczywam itp., to najczęściej przed laptopem, ewentualnie TV… i wtedy czas mi ucieka.
To prawda, z wiekiem jest coraz więcej obowiązków a coraz mniej czasu.
Niestety…
Bardzo świetny artykuł i faktycznie tak jest. Im człowiek starszy tym wiecej obowiązków i brak możliwości spontanicznych wyjazdów, spotkań itd.. popadamy w rutyne i nie cieszą nas mniejsze rzeczy. Ja mam sposób na to aby czas leciał wolniej, a doba nie okazała się zbyt krótka. ORGANIZACJA – mi ona pomaga od dobrego roku. I jak w blogowych sprawach mam kiepską formę z systematycznością tak w życiu codziennym potrafię znaleźć czas na wszystko. Książka, spacer, wspólny posiłek, blog, prace i obowiązki – jednak z tym wszystkim idzie poranne wstawanie, ale nie przesadzajmy! Ranny ptaszek to ze mnie żaden. Pobudka o 7:30 to dobry czas, polecam 🙂
Ja wstaję każdego dnia o 6.30….;)
Z czasem jest jak z grą w berka. My biegniemy – on ucieka, a gdy zwalniamy tempo on robi to samo.
Niestety…coś w tym jest. Bardzo obrazowo to ujęłaś, Izo 🙂
Coś w tym jest…. od rana do wieczora mam milion obowiązków na głowie i nim się obejrze już jest prawie północ i trzeba iść spać… Czasem trzeba wyluzować ale nie jest to takie łatwe…
Niestety…to prawda
Ostatni cytat tak bardzo do mnie pasuje! 😀