48 to taka piękna liczba…dla osób lubiących matematykę. 4 i dwa razy większa 8. Dobrze razem wyglądają. Brakuje im tylko 2 oczek do 50. Co się jednak dzieje, gdy kończysz 48 lat? Jeśli dobrze wykorzystałaś miniony czas, to masz dużą szansę na ważne odkrycia. Oto one.
Gdy kończysz 48 lat. Czas zaakceptować siebie
Być może przez lata słyszałaś, że jesteś nie taka. Nieodpowiednia, niewystarczająco dobra, masz za mocny lub za słaby charakter, niezbyt długie nogi, niewystarczająco gęste włosy, za duży nos. I przez ten czas wierzyłaś, że to prawda, że koniecznie musisz się zmienić.
Aż przychodzi taki moment, w którym z jednej strony zaczynasz na siebie patrzeć obiektywnie, a z drugiej akceptujesz swoje niedoskonałości. Wiesz już, że wcale nie musisz być taka, jak tego chcą inni.
Gdy kończysz 48 lat. Upływ czasu nie jest zły
Starzenie się nie jest złe, zmarszczki nie są tak bardzo przygnębiające, jak niektórzy mówią. Można spróbować różnych sposobów ich redukcji poprzez wypełnienie, to pewnie sprawi, że poczujemy się piękniejsze. Jednak czy szczęśliwsze?
Już niekoniecznie. Bo szczęście nie zależy od tego…
Odpuść zawiść, zemsty, gniew
Gniew warto wyrazić, wypocić, wymęczyć go i odpuścić. Trzymanie w sobie urazy i pielęgnowanie w pamięci wydarzeń, które nas dotknęły, nie pomaga. Przeciwnie sprawia, że tracimy naszą energię na rzeczy bez znaczenia.
To, co robimy sobie jest dużo gorsze od tego, co ktoś zrobił nam. Dlatego to tak ważne, by przeszłość została w przeszłości a przyszłość należała do nas.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale pomagają, choć szczęście…
48 lat to zazwyczaj taki moment w życiu, w którym masz dobrze poustawiane priorytety. Wiesz, co naprawdę jest ważne, a co trochę mniej. Bez czego nie obejdziesz się, a co zawsze jakoś da się zorganizować.
Wraz z wiekiem rośnie szansa, że dobrze poukładasz sobie w głowie. Pieniądze, kariera, rozwój nadal będą ważne, ale nie najważniejsze. Boleśnie się przekonasz, że to, co najistotniejsze nie jest do kupienia za pieniądze.
Prawdziwi przyjaciele
Czas to dobry tester przyjaźni. Weryfikuje, kto znajduje się obok. Prawdziwi przyjaciele zostają, mimo zawirowań losu, fałszywi odchodzą. I dobrze. Po czasie, choć może pozostać niesmak, okazuje się, że dobrze, że ich już nie ma.
“Kobiety mojego pokolenia są najlepsze. To tyle. Teraz mają po czterdzieści lat, są piękne, bardzo piękne, lecz spokojne, wyrozumiałe, wrażliwe i przede wszystkim diabelnie uwodzicielskie. Wszystko to mimo pojawiających się z wolna kurzych łapek, czy cellulitu na boczkach. To jednak czyni je tak bardzo ludzkimi, tak prawdziwymi…
Pięknie prawdziwymi.”
Sharone Stone w wieku 48 lat
A kiedy kończy się 50 lat? Jakieś dobre rady Ciociu “dobra rada”
Kiedy kończysz 50 to wciągasz brzuch, cycki do przodu i pokazujesz młodym jak się dziewczyny bawią 🙂
Ja 55 i też nie narzekam, wiek to tylko cyfra😃
A co się ma dziać 😀?
Czuję się cudownie