Dlaczego od niektórych za nic w świecie nie przyjmiemy pomocy?

1

Jak to jest, że gdy jest nam ciężko, to za nic w świecie nie przyjmiemy pomocy? Choćbyśmy skisły, zmarniały, nie poprosimy o wsparcie. To dlatego, że nie potrafimy prosić? Jesteśmy głupio niezależne? Zbyt pewne siebie?

Niekoniecznie….

Problemem czasem nie jest nasza postawa, ale trudna życiowa sytuacja. Zwyczajnie nie ma obok nas osób, które…mogłyby nam mądrze pomóc. Poza tym w danym momencie nie szukamy pomocy, bo wiemy, że będziemy musiały za nią zapłacić wysoką cenę. W konsekwencji zyski kryjące się za wsparciem są zdecydowanie niższe niż koszty, które będziemy musiały zapłacić.

Nie wszyscy potrafią pomagać. Nie wszyscy powinni to robić.

Są osoby, od których z wdzięcznością przyjmiemy wsparcie, od innych nigdy w życiu. I to nie nasza wina, że chcemy chronić siebie za wszelką cenę, nawet jeśli pozornie w ten sposób utrudniamy sobie życie. Choćby to z zewnątrz wyglądało głupio, uparcie, to czasami się nie da. Trzeba patrzeć szerzej.

Zanim Ci pomoże

Są osoby, które nie potrafią pomagać.

Moment niesienia wsparcia traktują jako chwile, kiedy można pokazać swoją przewagę i się nad innymi popastwić. Innymi słowy złapać drugą osobę za mordę: no bo takaś głupia, taka nieodpowiedzialna, znowu trzeba Cię ratować, a wystarczyłoby pomyśleć…, no dobra pomogę Ci, ale zobacz, beze mnie zginiesz.

Od razu się wszystkiego odechciewa, prawda? Niby dostajesz wsparcie, ale jednocześnie czujesz się beznadziejnie. Nie dość, że musisz się przemóc, żeby poprosić o pomoc, a to rzadko jest proste, z drugiej osoba, która Ci “pomaga” sprawia, że czujesz się jak najgłupsza i najmniej rozgarnięta osoba na świecie. Niby dostajesz wparcie, ale jest ono doprawione słojem goryczy.

Jak już pomoże

Nasłuchasz się przed pomocą, ale także w trakcie. Miną, postawą i słowem dowiesz się, jak jest z Tobą źle, że sięgasz po czyjś czas, energię, czy finanse…

Gdyby tego było mało, o tym, że ktoś Ci pomógł, będziesz dowiadywać się przy każdej najbliższej okazji. Będziesz słuchać, jak to powinnaś być wdzięczna. Poza tym nie ma co ukrywać masz dług wdzięczności, dlatego odtąd jesteś niewolnikiem, na każde zawołanie osoby, która raczyła udzielić wsparcia.

Poza tym o tym, że prosiłaś o pomoc i je dostałaś dowiedzą się wszyscy. Ci “wszyscy” będą “wielbić” tego, kto uratował Cię z opresji…i nigdy nie pozwolą Ci o tym zapomnieć.

Trzeba umieć pomagać

To jak to jest z tą pomocą?

Na pewno tak, że trzeba umieć pomagać. I robić to z głową. Nie po to, by poczuć się ważną, by trzymać kogoś pod pantoflem, by później wypominać i pastwić się nad kimś. Taka pomoc, którą trzeba później odchorować to nie pomoc.

Nic dziwnego, że osoba, która będzie w potrzebie o nią nie poprosi. Zaciśnie zęby, zrobi wszystko, żeby sobie poradzić inaczej, bez wątpliwego wsparcia, które niesione jest tylko, by oprawić je w ramkę, wywiesić na honorowym miejscu na ścianę i zbierać za nie oklaski latami, a do tego wymagać wdzięczności i pełnego oddania. Bo król raczył pomóc, to niech poddany teraz służy…

No nie tak. Nie tak powinno to wyglądać.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj