Kiedy nie warto się spieszyć? Gdy budujesz związek…

0

Pośpiech jest złym doradcą. Ta mówią. Jednak czy zawsze ta zasada jest prawdziwa? Czy obowiązuje w każdym aspekcie życia? Na przykład w związkach? Okazuje się, że tak. Bo gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Innymi słowy Twój mózg osłania mgła otępienia, a główne skrzypce zaczynają grać uczucia. Jednak one nie zawsze dobrze nam podpowiadają, w swojej istocie są ulotne i krótkotrwałe…łatwo się zmieniają. Dlatego bazując tylko lub zwłaszcza na nich – wpadamy jak śliwka w kompot.

Czy tak jest zawsze? Oczywiście nie. Istnieje mnóstwo pięknych relacji, które miały ekspresowy przebieg. I mimo że para przeskakiwała o kilka etapów naraz, to nie miało to na nią negatywnego wpływu. To jednak kwestia szczęścia. Dotyczy nielicznych. Większość z nas potrzebuje czasu, by podjąć właściwe decyzje.

Poznać partnera

Dobrze się poznać nie jest łatwo. Sceptycy wskazują, że tak naprawdę dopiero na łożu śmierci możemy stwierdzić, że kogoś dobrze znaliśmy. Póki trwa życie, póty bliska osoba może pokazać nam swoją drugą, niezbyt dobrą twarz. I może pojawić się niemiłe zaskoczenie.

Czy to jednak znaczy, że na samym wstępie mamy się poddać, bo nie da się kogoś tak naprawdę poznać? Niekoniecznie. Warto minimalizować ryzyko.

gdy nie warto się spieszyć

Poczekać

Choć nie lubimy czekać, to naprawdę warto.

To dobra strategia. Pozwala bowiem wyciszyć emocje i dać dojść do głosu rozsądkowi. Serce nadal rzecz jasna będzie biło mocniej, ale już spokojniej, a my będziemy mogły połączyć siły i intelektu i emocji.

Można co prawda wybierać partnera tylko sercem, ale to na dłuższą metę zazwyczaj się nie sprawdza. Na co dzień, w szarej rzeczywistości, liczy się coś więcej niż “kocham Cię”. Uczucie to za mało. Potrzeba wspólnych planów, podobnej wizji życia. Znaczenie ma to, co Was łączy, jak bardzo jesteście do siebie podobni. Wspólne wartości i sposób na życie są kluczowe. Nie da się tego ominąć.

Jeśli chcesz z kimś być “na wieki”, nie spiesz się. Daj sobie czas. Związek go potrzebuje jak powietrza, żeby albo dojrzeć, albo się rozpaść.

Dobry partner

Podstawa to dobrze wybrać, a potem dobrze poznać partnera. W różnych życiowych sytuacjach, gdy jest spokojnie i gdy zaczyna się zawierucha. Trzeba pobyć razem, bez presji, bez pośpiechu, na początku bez wielki deklaracji. Tak po prostu. Na co dzień i od święta, poobserwować, posłuchać, porozmawiać. Zaufać intuicji.

Gdy zachowamy spokój, odetchniemy głęboko, oczyścimy umysł, wtedy istnieje duża szansa, że dostrzeżemy zawczasu sygnały alarmowe. Nie ignorujmy ich. Skupmy się na nich. Poobserwujmy dalej. I wyciągajmy mądre wnioski.

Dobry szczęśliwy związek zaczyna się od wyboru odpowiedniego partnera. Nie tylko sercem, emocjami, na etapie fascynacji, ale także spokojnie, w zgodzie z sobą. Warto uniknąć pokusy wiary w to, że da się zmienić partnera. Czasami to rzeczywiście się udaje, ale dużo częściej nie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj