Lubię się, bo jestem super. Zaje…ze mnie babka. Tak myślę. A Ty? Umiesz tak powiedzieć? Czy może wcale tak nie sądzisz? Być może obawiasz się, że ktoś uzna, że jesteś zarozumiała? Zbyt pewna siebie? Nienormalna? Bo kto dzisiaj umie się zaakceptować w pełni? Tak z całym bagażem wad, ograniczeń i braków? Nie tylko w blasku jupiterów, ale z minusami dnia codziennego? Każdy przecież ma wady. Ty, ja i Ona też. Nawet ta idealna ONA.
Czy lubisz siebie?
Nie tylko umalowaną, ale nieuczesaną i zmęczoną?
W szpilkach, ale i w starym dresie?
Z szarą twarzą i workami pod oczami?
Z niemodnym cellulitem i rozstępami, które wcale nie chcą zniknąć?
Nie zawsze uśmiechniętą, ale i zdołowaną?
Czasami smutną i przerażoną?
Innym razem pełną życia i nowych pomysłów?
Akceptującą swoje ciało i wszystkie niedoskonałości?
Lubiącą swoje permanentne gubienie się w obcych miejscach, roztargnienie i to, że czasami palnie się głupiego?
Akceptującą swoją niedoskonałość, to, że jakby się nie starać i jak dużo nie robić, to ciągle będzie jeszcze sporo do naprawienia?
Lubisz swoją drażliwość, ale też opanowanie? Fantastyczne poczucie humoru, dystans, ale i te stany, kiedy “nie mów do mnie więcej”?
Łatwo się akceptować, gdy jesteśmy takie, jak uważamy, że powinnyśmy być. Co jednak w sytuacji, gdy pojawiają się te trudne chwile, kiedy wszystko idzie nie tak? Czy lubisz się nadal w gorączce, z katarem i wkur…na całym świat? Czy umiesz zaakceptować ten stan? Przeczekać go? Zrozumieć to, co się dzieje? Czy pozwalasz sobie przeżyć gorsze dni w pełni? By za chwilę poczuć jak wszystko, co przykre mija, a Ty rozkwitasz na nowo?
MIŁOŚĆ DO SIEBIE to zaufanie. To wiara, że dasz radę, że wszystko dzieje się po coś. To właśnie dlatego dojrzewamy najszybciej w trudnych doświadczeniach.
Czy masz do siebie zaufanie? Możesz na siebie liczyć, bo kto jak kto, ale Ty sama siebie nie opuścisz? Będziesz trwała w zdrowiu i chorobie, w radości i smutku, w satysfakcji i rozczarowaniu? Z dojrzałością i akceptacją tego, że życie jest nieprzewidywalne, ale mimo wszystko piękne. Że błędy się zdarzają i warto wyciągać z nich lekcje, zamiast się biczować. Kochasz siebie piękną i mądrą, ale czy kochasz siebie ze słabościami, wadami i ograniczeniami?
Łatwo siebie lubić, gdy wszystko idzie super, gorzej, gdy zauważasz, że nie wszystko wychodzi, że zawiodłaś samą siebie. Jednak właśnie wtedy, kiedy nawalasz, potrzebujesz swojej miłości i wyrozumiałości najbardziej. Dlatego, nie dowalaj sobie, Kobieto! Kochaj siebie mądrze!
Bardzo się cieszę, że wreszcie nadejdzie ten czas, kiedy zaakceptuję siebie w 100%. 😊
Trzeba to robić zawsze
Kocham siebie za to jaką jestem ,i cały czas poznaje siebie …💕🍀💖😘Pozdrawiam…Ania
Lubię sie bardzo …lubisz siebie .kochasz świat
40
Trochę się boje,a zarazem nie mogę się doczekać