Zupomania, czyli jedz zupy i chudnij nawet 40 kg

10

Odchudzanie przy wykorzystaniu Programu Przemian, uwzględniające odchudzanie ciała i umysłu, czyli holistyczne i bardzo motywujące. Koncentrujące się na zmianach w postrzeganiu własnego wyglądu.  Pozwalające zgubić nawet 40 kilogramów bez efektów jojo. To wszystko zupomania, czyli metoda gubienia zbędnych kilogramów polegająca na jedzeniu smacznych zup. Sposób, który wielu kobietom dodał pewności siebie i prawdziwie odmienił życie. Metoda jedzenia zup i chudnięcia to pomysł  opracowany przez Monikę Honory, która sama  po latach walki z nadwagą schudła i raz na zawsze zapomniała, jak to jest być osobą otyłą.

Jakie są zalety zupomanii?

Zupomania to nie dieta, to styl życia, który pozwala osiągnąć trwały efekt:

  • bez liczenia kalorii,
  • bez uczucia głodu,
  • bez wymagających ćwiczeń,
  • dająca trwałe efekty, bez efektu jojo,
  • tania,
  • przygotowane zupy są smaczne i pożywne, może je jeść cała rodzina.

Dlaczego akurat zupa? Zupomania

Polska jest znana z dobrych, smacznych zup. Dlaczego zatem nie odchudzać się, jedząc właśnie pełnowartościowe zupy, dostarczające wszystkich niezbędnych składników odżywczych? Dodatkowa korzyść wynikająca z jedzenia zup to rozgrzanie organizmu, szybkie trawienie, poprawa metabolizmu, a także nawodnienie organizmu (za sprawą płynnej formy).

zupomania

Jednak Program Przemian nie koncentruje się tylko na jedzeniu, ale także na zmianie w podejściu do tematu żywienia i odchudzania. Bardzo mocny nacisk kładzie się na psychikę, wsparcie i motywację.

Cały proces zmian podzielony jest na niewielkie etapy, a droga do celu polega na stawianiu małych kroków.

Zupomania i cztery etapy

Program Moniki Honory podzielony jest na etapy:

  1. Przygotowanie
  2. Aktywną redukcję wagi
  3. Stabilizację wagi
  4. Utrzymanie wagi

W pierwszym etapie należy zdobyć wiedzę i umocnić w sobie przekonanie, że naprawdę chcesz schudnąć i wprowadzić zmiany poprzez jedzenie zup. To bardzo ważny moment, który potrzebuje czasu, by móc umocnić w sobie potrzebę zmian.

Drugi etap polega już na wprowadzaniu zup do jadłospisu i zastępowania nimi posiłków stałych. Oprócz zup należy jeść porcję owoców dziennie i spożywać dobrej jakości płyny (1.5- 2 litrów wody).  Dzień zaczynamy od wody z cytryną, eliminujemy słodycze. Konieczna jest również co najmniej 5 minutowa aktywność fizyczna każdego dnia. W ten sposób odżywiamy organizm, nawadniamy go, odzyskujemy utraconą równowagę kwasowo-zasadową i oczyszczamy jelita. Na tym etapie przydadzą się słoiki, termosy, które pozwolą nam na przewożenie zup do pracy i w inne miejsca, w których będziemy przebywać.

Na etapie stabilizacji wagi pomału wprowadzamy posiłki stałe. Niektórzy nadal chudną, inni obserwują niewielkie wahania wagi, najczęściej waga się stabilizuje.

Ostatnim etapem jest utrzymanie wyników, poprzez wprowadzenie pozytywnych nawyków. Celem jest nauczenie się słuchania organizmu i reagowanie na trudne momenty, które na pewno się pojawią.

Dodatkowe korzyści:

  • lepsze samopoczucie,
  • wzrost energii,
  • wyższe poczucie wartości,
  • zwrócenie uwagi na to, jak się je i co się je,
  • studiowanie etykiet, które powinny być najważniejsze podczas zakupów

Co sądzicie o zupomanii?

10 KOMENTARZE

  1. Powiem szczerze z doświadczenia życiowego. Kiedy mieszkałam u moich rodziców gotowała nam babcia. Wiadomo, starsze pokolenie nie widzi obiadu bez zupy. Najpierw zupa – później drugie danie. Nie było słowa sprzeciwu. Teraz bardzo to doceniam i chciałabym wrócić do tych czasów. Wagę miałam zawsze stabilną. Byłam szczupła i czułam się lekka. Odkąd wyprowadziłam się z domu i jem niewiele zup moja waga poszła do góry w mgnieniu oka. Myślę, że zupa powinna być postawą w diecie ale są takie czasy, że szybciej jest wrzucić na patelnię kotleta niż gotować zupę. Być może inni mają inaczej 🙂

  2. Zupa jest dla mnie tak samo ważna jak śniadanie. Nie wyobrażam sobie nie zjeść płynnego i gorącego posiłku w ciągu dnia. Nie lubię zapychać się tylko i wyłącznie suchymi pokarmami choć podobnie jak niektórzy tutaj sama zupa mi nie wystarcza. Moje dzieci miały różne etapy, raz zupy jadły, raz nie chciały jeść. Kombinowałam na różne sposoby i wymyślałam różne zupy by tylko je zachęcić. Dziś w moim domu żurek z jajkiem i kiełbaską. Pozdrawiam!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj