Żyjemy w czasach, w których praca staje się dla wielu bogiem. Wyznacznikiem statusu społecznego i papierem lakmusowym życiowego szczęścia. Żyjemy, by pracować. Zamiast pracować, żeby żyć. Czym to grozi? I dlaczego pracoholizm stanowi przyczynę wielu nieszczęść?
Czym jest pracoholizm?
Praca jest istotnym elementem ludzkiego życia. Pozwala na samorealizację, rozwój osobisty, daje możliwość interakcji społecznych. Czasami jednak staje się problemem, który znany jest pod nazwą pracoholizm (który dotyczy 5% wszystkich pracowników. Niektórzy badacze są zdania, że skala jest znacznie wyższa, na poziomie 25%). Pracoholizm rozpoznaje się po tym, że człowiek zaczyna pracować dlatego, że praca poprawia mu humor, po to, by złagodzić zewnętrzy przymus, lub wewnętrzne napięcie wynikające z potrzeby pracy.
Praca staje się tak ważna, że inne aspekty życia są ograniczane do minimum. Bliscy czują się zaniedbani. Proszą o uwagę, większą ilość czasu, ale nie otrzymują ich. Zajęcia zawodowe dla pracoholika zaczynają być najważniejsze, zajmują większą część dnia, inne obszary są zaniedbywane. Gdy pracoholik nie może podjąć pacy, bo jest na urlopie, czy chory – czuje dyskomfort. Jego myśli ciągle koncentrują się na jednym.
Definicja
Naukowcy mają problem ze zdefiniowanie pracoholizmu. Nie istnieje jedna reguła, która określałaby to zaburzenie. Mając na uwadze ten temat, mówi się o obsesji pracy, ciągłym myśleniu o pracy i o działaniu, by zrealizować własne cele. Problem z pracoholizmem zaczyna się od kłopotów z samokontrolą. Pracoholik ma problem z hamowaniem się przed pokusą. Uważa, że musi być w ciągłej gotowości. Odczuwa silny lęk przed sytuacjami, których nie może przewidzieć, a które negatywnie mogłyby wpłynąć na jakość pacy.
Pracoholizm to sytuacja, w której mimo zmęczenia, mimo frustracji, mimo negatywnych emocji, ludzie angażują się w pracę. Jeśli otrzymują sygnał, że ich działanie jest nieproduktywne, działają jeszcze wytrwalej. Są nadproduktywni i ich zaangażowanie jest zbyt wysokie.
Jednak otrzymują wzmocnienie społeczne. Ich pracowitość powadzi do sukcesu, wysokiego statutu społecznego, pieniędzy. Postrzegani są jako osoby zaradne, sumienne.
Po czym poznać pracoholika?
Pracoholik:
- jest obsesyjnie zaangażowany w pracę (myśli o pracy w domu, podczas zabaw z rodziną, na urlopie),
- ma niestabilną samoocenę, pracuje, by podbudować swoją samoocenę,
- ma odwróconą hierarchię wartości- bardziej liczy się dla niego samorealizacja niż potrzeba jedzenia, spania, budowania relacji z innymi osobami,
- jest mniej elastyczny w momentach decyzyjnych,
- czuje więcej lęku i negatywnego ładunku emocjonalnego,
- jest kompulsywnie zaangażowany w pracę – wykonuje pewne zdania i nie jest w stanie ich przerwać, nie umie odangażować się w stosunku do wykonywanego zadania, angażowanie się w zadania, które nie należą do jego obowiązków,
- ma niewiele celów poza pracą,
- jest skoncentrowany na rywalizowaniu z innymi, na materialnych aspektach życia,
- jest tak zaangażowany w pracę, że wykonują ją, dopóki nie osiągnie wyznaczonego celu, w praktyce wygląda to tak, że pracuje do chwili, kiedy nie padnie ze zmęczenia,
- czuje się winny, gdy bierze wolne,
- uważa, że ciężka praca jest ważna dla niego, nawet jeśli praca nie przynosi satysfakcji,
- reguluje sobie nastrój poprzez pracę. Praca poprawia jego samopoczucie, dzięki niej uzyskuje poczucie ulgi, praca podnosi jego samoocenę, określa jego własne “ja”,
- wykazuje cechy neurotycznego perfekcjonizmu – które są widoczne zwłaszcza w obliczu porażki. Osoba neurotycznie perfekcyjna, gdy jej coś nie wyjdzie, będzie miała poczucie, że sobie nie radzi, że jest złym pracownikiem. Neurotyczny perfekcjonizm to wyznaczanie sobie zbyt wysokich celów, by podbudować sobie własną samoocenę.
Czym się różni pracoholik od entuzjasty pracy? Pracoholizm
Psychologowie zwracają uwagę na dwie kwestie. Entuzjasta pracy nie jest pracoholikiem. Niestety różnice między dwoma tymi sposobami podejścia do pracy są ukryte i żeby je odkryć trzeba bardzo dobrze się przyjrzeć danej osobie.
Różnice kryją się w motywach, kierujących pracoholika i entuzjastę do pracy. Entuzjasta pracuje, bo jego zadania, praca, jaką wykonuje, jest dla niego ważna. Istotny nie jest zewnętrzny przymus, potrzeba utrzymania się, najwyższy jest motyw samorealizacji, osobistego rozwoju, który jednak nie przysłania innych życiowych potrzeb.
U pracoholika przeważa motywacja zewnętrzna. Pracoholik wykonuje pracę, żeby przypodobać się innym, spełnić oczekiwania szefa i podporządkować się pewnym regułom. Dla pracoholika istotne jest to, co kieruje jego pracą zewnętrznie. Nie ma właściwej, wewnętrznej motywacji do pracy.
Obok motywacji ważne są również emocje, które pozwalają rozróżnić entuzjastę od pracoholika. Zarówno pracoholik jak i entuzjasta czuje satysfakcję, idąc do pracy. Jednak różnica polega na tym, że pracoholik po pracy czuje się mocno zmęczony, rozczarowany, nieusatysfakcjonowany, natomiast entuzjasta pracy jest wciąż nastawiony pozytywnie, czuje spełnienie w związku z wykonywanymi działaniami, które dają mu energię do dalszych działań.
Pracoholik ma częściej problemy w domu, zaburzone relacje z rodziną niż entuzjasta pracy. W jego przypadku bardzo widoczna jest osobista hierarchia ważności, w której praca jest najważniejsza, ważniejsza niż rodzina, co może przekładać się na zwiększenie ryzyka rozpadu związku i życia osobistego.
Jeden i drugi typ nie różni wskaźnik czasu poświęcanego na pracę. Ocena, jak wiele czasu ktoś poświęca pracy nie pozwala zdefiniować pracoholizmu.
Mity na temat pracoholizmu
Nie jest prawdą, że pracoholikiem jest człowiek, który:
- pracuje wiele godzin – to nie jest wyznacznik pracoholizmu,
- uwielbia swoją pracę.
Nieprawdą jest również powiedzenie, że pracoholizm nie jest szkodliwy. Jest i to bardzo.
Jakie są konsekwencje pracoholizmu?
Pracoholizm nie jest dobry. Traktowanie go żartobliwie jest normą, ale ważne, żeby sobie uzmysłowić, że jego konsekwencje są poważne. Najbardziej dramatycznym jest śmierć z przepracowania, nieczęsta sytuacja, ale niestety zdarza się. Liczne badania pokazują, że pracoholizm prowadzi do depresji, myśli samobójczych i mechanizmu w psychologii nazywanym “ruminacją”, czyli powracaniem do porażki, ciągłej rozpatrywania jej, bez umiejętności zmiany swojego zachowania.
Konsekwencjami mogą być zaburzenia snu, bóle głowy, mniejsza aktywność fizyczna, obniżenie działania prozdrowotnych, gorsze odżywianie, wypalenie emocjonalne, wypalenie zawodowe, wyrażające się w złym traktowaniu innych osób. Pracoholik jest zmęczony, czuje się źle, ale wypiera trudne emocje. Ma kłopoty z budowaniem zdrowych relacji.
Od czego ucieka pracoholik?
Warto bowiem sobie zadać pytanie od czego ucieka pracoholik. Praca bowiem ma być dla niego sposobem zajęcia myśli i czasu, ma pozwalać nie odczuwać trudnych emocji.
Chodzi o to, żeby nie mieć czasu na przyjrzenie się sobie i swojemu życiu, na zmierzenie się z trudnymi relacjami, problemami w związku, w rodzinie. Ucieka się od odpowiedzialności, własnych win. Sam pracoholizm łączy się z obawą poznania prawdy o sobie samym.
Pracoholik rzadko trafia na terapię. Nie chce bowiem ujrzeć swojego problemu. Dopiero wtedy, kiedy zaprzestaje pracy, mierzy się z sytuacjami, problemami, przed którymi uciekał, skupiając się na karierze.