Niepozorne drożdże, które kupimy w każdym sklepie za mniej niż złotówkę, to dobrze znany, naturalny produkt kosmetyczny. Sprawdzi się jako składnik bardzo skutecznej maseczki na trądzik, jak również maski do włosów. Wystarczy nałożyć drożdże na włosy, powtarzając kurację kilkakrotnie w przeciągu kilku tygodni, by wzmocnić włosy na całej długości, zapobiec ich wypadaniu, szybkiemu przetłuszczaniu, a także ochronić przed siwieniem. Poznaj najlepsze przepisy i wypróbuj je w domu!
Drożdże dla włosów – czy to działa?
Niepozorne drożdże zawierają mnóstwo cennych składników: witaminę B, D, siarkę, magnez, potas, cynk, żelazo, selen, miedź i chrom. To prawdziwa bomba witaminowa, która stosowana na włosy może mocno wspomóc ich funkcjonowanie.
Które drożdże na włosy będą skuteczne?
Nie musisz kupować specjalistycznych kosmetyków z drożdżami, wystarczy, że udasz się do sklepu i włożysz do koszyka drożdże świeże. Zazwyczaj znajdują się one obok produktów mlecznych. Mają papierowe opakowanie i kwadratowy lub prostokątny kształt.
By uzyskać najlepsze efekty kuracji, należy wybrać drożdże świeże, które są takie nie tylko z nazwy, ale również z uwagi na swoje właściwości.
Świeże drożdże mają ładny zapach, są miękkie. Stare drożdże są popękane, twarde i suche, niektóre mogą być pokryte pleśnią.
Jak działają drożdże na włosy?
- wzmacniają włosy,
- zapobiegają ich wypadaniu,
- chronią przed przesuszaniem i przedwczesnym przetłuszczaniem,
- nadają sprężystości fryzurze,
- zapobiegają przedwczesnemu siwieniu,
- dzięki wysokiej zawartości witaminy B wzmacniają skórę, włosy i paznokcie,
- wysoka zawartość białka, witamin i minerałów chroni włosy i wzmacnia ich strukturę.
Jak stosować drożdże na włosy? Picie drożdży
Drożdże na włosy można stosować zarówno zewnętrznie, jak i od środka.
Zacznijmy od tej drugiej metody, która polega na piciu drożdży.
Dla jednych zalanie drożdży gorącą wodą (o temperaturze około 70 stopni) i wypicie roztworu to nic wielkiego. Inni nie wyobrażają sobie tego w żadnym wypadku.
Dla tej drugiej grupy polecane jest wybranie metody słodkiej lub słonej, pozwalającej zamaskować nieakceptowalny smak. Do roztworu drożdży można dodać miód, mleko, sok owocowy lub warzywa a nawet zupę w proszku. Jeśli chcemy, by roztwór drożdży był bardziej znośny, dodajmy do niego muesli, czy owsiankę.
Każdego dnia możesz spożywać 1/4 lub 1/3 kostki drożdży, czyli od 25 do 33 gramów. Drożdże zalewaj gorącą wodą (około 70 stopni), by uniknąć przykrego w skutkach fermentowania drożdży w układzie pokarmowym.
Po miesiącu kuracji warto zrobić 2 lub 3 miesiące przerwy.
Drożdże na włosy. Maska z drożdży na włosy
Masz suche, łamliwe włosy z tendencją do wypadania? Wypróbuj maseczkę na włosy z drożdży.
Najprostszą maseczkę z drożdży przygotujemy, łącząc:
- 1/2 kostki świeżych drożdży,
- 1 łyżkę miodu lub aloesu
- 1 łyżkę kefiru
Maseczkę nanosimy na skórę głowy, wmasowując w nią dokładnie. Owijamy włosy folią i nakładamy ręcznik. Pozostawiamy na 30 minut. Po pół godzinie zmywamy włosy, używając do tego ceu delikatnego szamponu.
Raz w życiu piłam drożdże i nie były złe. Chętnie zrobiłabym taką kuracje miesięczną, ale u mnie w Szkocji tylko świeże drożdże dostane w polskim sklepie, bo w marketach sa niestety tylko w saszetkach.
O to ciekawe, że nie ma świeżych..
Bardzo ciekawe przepisy, warto wypróbować 🙂
Próbowałam i pić, i nakładać na włosy, ale nie byłam systematyczna.
Ciekawy sposób 🙂
Drożdże na twarz próbiwałam, ale na wlosy jeszcze nie. Ciekawa jestem efektu.
Chętnie wypróbuję taką maseczkę z drożdży, ciekawa jestem efektu 🙂
Daj znać 🙂
Pić nie będę, ale maskę chętnie zrobię. 😊
🙂
Warto wypróbować 🙂
na maskę do włosów bym się jeszcze skusiła, picie drożdży jednak do mnie nie przemawia. Wolę już łyknąć suplement diety z drożdżami
Zdarzało mi się pić drożdze, robić z nich maseczki na twarzy, ale na włosy jeszcze nie próbowałam 😉 Z chęcią przetestuję 🙂
To jutro będę eksperymentować, ja mam duży problem z wypadaniem to może mi coś pomoże 🙂
Kiedyś stosowałam maseczkę z drożdży i miałam taką śmieszną sytuację, że drożdże już trzeba było zmyć, a tu wodę wyłączyli, hehe 🙂
Już nie stosuje, bo strasznie włosy cuchną po nich i nikt nie powie, że jest inaczej, mimo wielokrotnego mycia! 🙂
Pozdrawiam 🙂
https://iwonaturzanska.pl/
Z tą wodą to pech 😉
Mam w zapasie maseczkę drożdżową, ale obawiam się zapachu 😛