Dzień Ojca – czyli tata ważny przez całe życie…

3

Ojciec to ważna postać w życiu każdej córki. W teorii i w praktyce. Nawet gdy tatuś nie bardzo się interesuje życiem swojego dziecka, to przez lata pozostaje w myślach i sercu. Mała dziewczynka marzy, ogromnie pragnie mieć tatę, z którym będzie można spędzać czas. Po latach niewiele się zmienia. Nawet dorosła kobieta docenia mądrą miłość ojca – paradoksalnie niezależnie od tego, czy ją ma, czy jej nie doświadcza. Gdy może na nią liczyć, zyskuje dodatkową siłę, motywację, wsparcie, a to jest nie do przecenienia. Dzień Ojca jest wtedy dla niej świętem radosnym, wypełnionym po brzegi wdzięcznością. Gdy natomiast przez lata nie zbudowała (z różnych powodów) dobrych relacji z tatą, to Dzień Ojca boleśnie jej o tym przypomina.

dzień ojca

Dzień Ojca mądrego

Nie ma dobrych relacji bez mądrości. Samo uczucie nie wystarczy. Miłość to za mało, by dobrze wychować małe dziecko i zbudować na nowo relacje z dorosłym dzieckiem. Potrzebna jest też mądrość. Ojciec musi patrzeć szerzej, uwzględniać kontekst, myśleć o tym, co będzie za parę lat. Nie zawsze rozwiązanie, które aktualnie wydaje się dobre, będzie procentowało w przyszłości.

Dlatego to mądrość jest najważniejsza. Dzięki niej wiadomo, kiedy powiedzieć coś, a kiedy milczeć. Kiedy walczyć, a kiedy odpuścić i dać się wykazać komuś innemu. Kiedy interweniować, a kiedy stać z boku. Czy coś powiedzieć, czy tylko spojrzeć, zaproponować pomoc, czy po prostu przyjechać i powiedzieć – jestem, pomogę. Skrytykować, a może lepiej delikatnie zaproponować inne rozwiązanie?

Potrzeba mądrości połączonej z empatią. A te są kluczowymi składnikami dojrzałości emocjonalnej. Gdy taki jest właśnie tata, córka rozkwita. Nic i nikt nie jest w stanie jej skrzywdzić. Ona zyskuje taką siłę, że jest w stanie sama mądrze żyć, chroniąc siebie i później własne dzieci przed zagrożeniami.

Dzień Ojca zaangażowanego

Wielokrotnie to pisano. Najważniejszy jest czas. Obecność. Tata po prostu musi być obok. Aktywnie uczestniczyć w życiu rodzinnym, patrzeć, uśmiechać się, włączać w to, co się dzieje.

Zwyczajnie nie da się inaczej. Każde odpuszczanie na dłuższą metę, zamienianie się w ojca weekendowego kończy się słabo. Dzieci najwięcej mówią o sobie, gdy widzą, że ktoś z nimi jest, nie spieszy się, nie patrzy na telefon, po prostu jest obok. Ważne rozmowy na akord nie wychodzą. To tak nie działa. Potrzeba po prostu wyjść gdzieś, coś porobić i wtedy okazuje się, że wspólne bycie razem otwiera na istotne rozmowy. Zbliża, a nie dzieli. Gdy spędzamy ze sobą czas, rozumiemy się. Lubimy się, stajemy się dla siebie jeszcze ważniejsi. Gdy natomiast tego wspólnego czasu jest za mało, to pojawiają się zgrzyty, nieporozumienia. A te gdy padną na podatny grunt, mogą nas całkowicie poróżnić.

Dzień Ojca kochającego

Gdy ojciec prawdziwie i mądrze kocha swoją córkę, buduje w niej poczucie własnej wartości. Ona uczy się żyć w atmosferze miłości, wsparcia i zaangażowania. Obserwuje swojego tatę, jak ten traktuje mamę i buduje w głowie wzorzec relacji damsko-męskiej. Będzie go powtarzać w dorosłym życiu.

Tak to działa. Psychologowie wielokrotnie to udowodnili. Czy nam się to podoba, czy nie, mamy ogromną skłonność do powtarzania wzorca relacji znanego z domu. Jeśli jest on dobry, zdrowy, to doskonale. Wygrałyśmy szczęśliwy los na loterii, ale jeśli oglądamy zaburzoną, toksyczną relację, to niestety musimy liczyć się z tym, że przez całe życie będziemy z nią walczyć – już jako dorosłe kobiety.

Co daje ojciec dorosłej córce?

Relacja dorosłej córki i ojca może być źródłem siły i wsparcia dla nich obojga. Mogą być dla siebie schronieniem, źródłem rady. Warto zauważyć, że zyskuje jedna i druga strona. Jednak tylko wtedy, gdy nie brakuje empatii, zaangażowania i bezwarunkowej akceptacji. Na tej linii nie powinno być poczucia, że na miłość muszę sobie zasłużyć. Miłość powinna być zawsze. Niezależnie od tego, co się aktualnie dzieje i jak trudno jest.

Wtedy, gdy ma się poczucie, że ojciec jest obok, córka zyskuje coś więcej niż można zapakować w kolorowy prezent – siłę i poczucie wartości. Wynosi je z domu, a nie zabiera się za ich mozolne zdobywanie w momencie usamodzielnienia się. To naprawdę wiele zmienia.

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj