Gdy zaczęłam bardziej dbać o siebie, ludzie zaczęli mnie szanować

0

Teoretycznie książki nie ocenia się po okładce. Niby tak jest. Osoby, które nieco zmieniły swoje życie wiedzą jednak, że to totalna bzdura. Ludzie ustawicznie nas oceniają. I patrzą niemal na wszystko, również na to, co wydaje się nam mało istotne…. Gdy zaczynamy lepiej wyglądać i lepiej traktować siebie, to zdecydowana większość zmienia swoje podejście do nas samych. Wtedy okazuje się, że możemy być lepiej traktowane…a wystarczyło wprowadzić tylko nieznaczne zmiany.

Jak traktujesz siebie?

Niby to banał. Jednak sprawdza się niemal zawsze. Najważniejsze jest to, jak sama traktujesz siebie, co rzeczywiście o sobie myślisz. A można to poznać właśnie po tym, jak wyglądasz.

Ok, nie dla wszystkich wygląd ma ogromne znaczenie. Nie każdy będzie skupiał się na tym, jak się prezentuje każdego dnia. To zrozumiałe. Jednak pewne ogólne zasady zawsze mają znaczenie. I to po prostu widać.

Twój wizerunek odzwierciedla to, co myślisz o sobie. To, jak wyglądasz wpływa na to, jak ciebie inni zapamiętują. Można się z tym kłócić, buntować się przeciw temu, ale tak po prostu jest.

Ludzie oceniają

Ludzie ustawicznie oceniają. Przeprowadzono mnóstwo badań na ten temat. Osoba dobrze ubrana, w garniturze sprawia wrażenie bardziej kompetentnej niż ta sama osoba w dresie. Szybciej podejdziemy i poprosimy o pomoc kogoś, kto ma na sobie stylowe ubrania niż kogoś kto wygląda na osobę, która totalnie nie przykłada uwagi do wyglądu.

Wygląd to coś co wpływa na pierwsze wrażenie. Kwestia kilka sekund. Ludzie najpierw oceniają, a później zastanawiają się, czy chcą Cię poznać. Nie dziw się zatem, że jeśli nie wyglądasz dobrze, to Twoja szansa na rozmowę spada. Tak to po prostu jest…

Najpierw musisz się prezentować. Dla jednych – perfekcyjnie, dla innych wystarczająco dobrze. Nie da się jednak od tego uciec i udawać, że świat tak nie działa. Prawdą jest, że jak Cię widzą tak Cię piszą.

Oceniajmy za to, co człowiek wypracował, a nie za to, co zostało mu dane. Jeśli w ogóle musimy oceniać…

Po wyglądzie Cię oceniają

Po wyglądzie ludzie Cię oceniają, katologują Cię i kategoryzują, przyklejają etykiety. Nawet jeśli czujesz, że jesteś ponadto, że sprawa prezencji Cię nie dotyczy, że możesz być sobą i nie zwracać uwagi na to, co myślą inni, to jest to nieprawda. Mechanizmy sprawiające, że wygląd ma znaczenie są zbyt silne. Dlatego na podstawie tego, jak wyglądasz, inni decydują, czy warto wejść z Tobą w kontakt, czy dłuższą relację.

Nawet jeśli uważasz, że nie masz stylu, to masz go. Wysyłasz pewne sygnały. To, jak wyglądasz, wpływa na to, jak inni Cię odbierają. To odwieczne prawo „natury” chciałoby się rzec.

Zadbaj o siebie

Dbając o siebie, sprawiasz, że inni zaczynają inaczej Cię traktować i paradoksalnie zaczynają również dbać o Ciebie. To prosta zależność.

To Ty pokazujesz, jak chcesz być traktowana. To Ty wyznaczasz granice i stoisz na straży ich respektowania.

Nie masz wpływu na innych. Jednak będąc asertywną, wymuszasz pewne zmiany. Jeśli to się nie udaje, jesteś w stanie odwrócić się na pięcie i iść tam, gdzie jesteś szanowana.

Dbanie o siebie, swój wygląd, odpoczynek, rozwój, wolny czas, wysyła jasny sygnał:

  • tak, jestem ważna,
  • zasługuję na to,
  • musisz się ze mną liczyć,
  • ja liczę się z sobą,
  • robię to dla siebie, bo jestem „tego warta”,
  • nie muszę niczego ci udowadniać.

Istotny jest zwłaszcza ten ostatni punkt. Jeśli naprawdę dbałość o siebie wynika z potrzeb serca i miłości do siebie, a nie potrzeby udowadniania czegokolwiek komukolwiek to jesteś wygrana. Nie musisz się tłumaczyć. Nie ma potrzeby również, żeby robić coś pod publikę. Po prostu postępujesz tak, żeby żyło Ci się lepiej.

Autentyczność

I o to właśnie chodzi. O tą szczerość, gotowość do bycia sobą. Dbanie o siebie oznacza wtedy pewną potrzebę, nie zabieg, żeby komuś się przypodobać, zmienić na czyjąś modłę, ale realną potrzebę bycia najlepszą wersją siebie.

To właśnie tak wygląda.

Gdy nasze życie układa się dobrze, to porządkujemy nasze otoczenie. Opuszczamy niewłaściwe osoby, sprzątamy w szafach, a nawet w piwnicach, zmieniamy też swój wygląd na lepsze. Kobieta, która siebie kocha, po prostu dba o siebie. Chce być najlepszą wersją siebie. Dla siebie, nie dla innych.

Jej zmiana jest widoczna. I oddziałuje na innych.

Można to spłycać do poziomu – pokazała, że ma kasę, że jej się powodzi, dlatego trzeba się z nią liczyć. Można też mówić o obnoszeniu się pieniędzmi. Lub…zrozumieć coś innego. Autentyczne lubienie siebie nie jest dla innych. Nie obchodzi nas, co kto pomyśli, jak to odbierze. To przestaje mieć znaczenie. Uwalniamy się od ciągłego rozważania, co inna osoba powie. Po prostu robimy dla siebie to, co uważamy za słuszne, bez przepraszania czy ciągłego poczucia winy. Bo to się nam zwyczajnie należy.

Gdy zaczynasz dobrze traktować siebie, inni zazwyczaj nie mają wyjścia…muszą też odpowiednio się do Ciebie odnosić.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj