Świat się zmienia, ale każde pokolenie ma podobne doświadczenia. To, co pozostaje niezmienne przez lata to troska naszych mam, które mówią, mówią i mówią, choć rzadko są tak naprawdę słuchane. Ostrzegają, ale niestety my, gdy jesteśmy bardzo młode, rzadko bierzemy sobie ich słowa do serca. Skutek? Po latach zazwyczaj żałujemy. A potem same, jako mamy, mówimy to samo…lub wysyłamy inne, podobne komunikaty. A nasze córki tylko uśmiechają się pod nosem. Jednym uchem wpuszczają, a drugim wypuszczają. Koło się toczy. Mama ostrzegała, ostrzega i będzie ostrzegać.
Mama ostrzegała. Zobaczysz, jak będziesz miała swoje dzieci
Teraz wiem, że to nie było ostrzeżenie, ale groźba. I to dodatkowo prorocza 😉
Mama ostrzegała. Żeby mi to było ostatni raz
Wiadomo, ostatni raz. A właściwie przedostatni, a nawet przedprzedostatni.
Pokorne cielę dwie matki ssie
To ostrzeżenia z kategorii – nie wychylaj się za bardzo, bądź grzeczna, nie marudź. Jeśli będziesz miła, to na tym możesz zyskać, nie opłaca się robić sobie wrogów.
Małe dziecko mały kłopot, duże dziecko duży kłopot
To powiedzenie miało wytłumaczyć wszystko. Zwłaszcza podkreślić wielki trud, jaki się wkłada w wychowanie dzieci. Z wiekiem jest przecież coraz gorzej.
Mama ostrzegała. Powiem tacie
Ten komunikat działał na wielu paraliżująco. Jak nic zmuszał do zmiany zachowania…a może nie?
Liczę do trzech
To liczenie było legendarne, często maksymalnie rozciągane w czasie. Czasami trzeba było się powtarzać?
Kiedyś wspomnisz moje słowa
Paradoksalnie ten moment przychodzi szybciej niż nam się mogło wydawać.
Żyj tak, żebyś była szczęśliwa i aby nikt przez Ciebie nie płakał
To jedna z tych rad, które wydają się najbardziej cenne.
A co mówiła Twoja mama? Przed czym ostrzegała?
Jakbyś wzięła te zdania z ust mojej mamy. 😊
Moja mama mówiła podobnie, oprócz powiem tacie, bo tata był dla mnie zawsze łagodniejszy niż mama 🙂
Kazda mama wie lepiej, tylko ze dzieci nie sluchaja