Po 40, nie ma co ukrywać, większość z nas pomału myśli o wnukach, rzadziej świadomie decydujemy się na ciążę. Oczywiście nie ma reguły, jak to w życiu…. bywa różnie. Prawdą jest jednak to, że gdy zauważamy u siebie dziwne, niecodzienne objawy, jesteśmy bardziej skłonne myśleć, że to menopauza…a nie ciąża. Tymczasem czasami, ku wielkiemu zaskoczeniu, dowiadujemy się, że będziemy miały dziecko. Szok, niedowierzanie, ale też radość i strach – to naturalne emocje, które się wtedy pojawiają. Zwłaszcza wtedy, kiedy ciąża jest nieplanowana. Właśnie o tym będzie dzisiaj mowa.
To nie czas na rodzenie dzieci?
W diametralnie różnej sytuacji znajduje się kobieta, która świadomie decyduje się na dziecko po 40 od tej, która zalicza wpadkę.
W pierwszym przypadku zazwyczaj starannie się przygotowuje do macierzyństwa, odwiedza lekarzy, przyjmuje kwas foliowy, szczególnie dba o dietę, monitoruje zdrowie. Przygotowuje się do nowego stanu – fizycznie i psychicznie. W drugim wypadku wiadomość o ciąży spada na nią jak grom z jasnego nieba.
To nie tak, że poczęcie musi być wynikiem lekkomyślności czy braku zabezpieczenia. Przecież nie ma metody, która w 100% by zapobiegała ciąży, chyba, że jest to sposób trwałego pozbawienia płodności, w Polsce wśród kobiet raczej niepraktykowany. Dlatego paradoksalnie informacja o ciąży może spaść na kobietę, która naprawdę się jej nie spodziewała…i wtedy rozsądniejsze jest sądzenie, że to nie ciąża, a początki menopauzy właśnie…Bo przecież “nie jestem w ciąży, to niemożliwe”
Gdy nie jesteś gotowa
Ciąża po 40 to dla wielu kobiet doskonała wiadomość. Zwłaszcza jeśli ma się ustabilizowaną sytuację życiową i można spokojniej oczekiwać maleństwa niż wtedy, kiedy miało się 20+ lat. Stabilna sytuacja rodzinna, zawodowa wiele dają, podobnie jak dojrzałość emocjonalna. Ciąża w takim wypadku nie dość, że cieszy, to odmładza. Daje mnóstwo energii.
Zazwyczaj jesteśmy już bardziej pewne siebie, mniej zlęknione. Wierzymy, że wszystko będzie dobrze i na pewno damy sobie radę. Nawet jeśli wcale ciąży nie planowałyśmy.
Z pewnością pojawi się też lęk. Zwłaszcza jeśli mamy już odchowane dzieci i względny spokój. Zadajemy sobie pytania – czy dam radę jeszcze wstawać w nocy? Nie spać, czuwać, przetrwać kolki, wychodzenie ząbków, choroby? Czy mam wystarczająco siły, energii na to wszystko?
Nie da się ukryć, że wiele mam, które urodziły po 40 mówią wprost o większym zmęczeniu w ciąży, komplikacjach, potrzebie zwolnienia bardziej niż, kiedy były młodsze. Ciąża w dojrzałym wieku bywa trudniejsze. Podobnie jak wyzwania pierwszych miesiącach życia dziecka. Im jesteśmy starsze, tym fizycznie możemy mieć większe problemy. Z drugiej strony mamy też pewną przewagę.
Jako dojrzałe mamy zazwyczaj mamy większą cierpliwość, cechuje nas większy luz, dystans do, tego, co się dzieje. Sporo daje doświadczenie…. Już ta bardzo się nie przejmujemy, potrafimy wyluzować. Zazwyczaj. Czasami jednak fiksujemy i stajemy się nadopiekuńczymi mamuśkami, ale to…zdarza się w każdym wieku.
Ale, że jak w ciąży?
Nieplanowana ciąża po 40 bywa ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla nas, ale także dla naszej rodziny.
Trzeba najbliższym jakoś powiedzieć o tym, że rodzina się powiększy. Niestabilne nastolatki mogą zareagować skrajnie różnie, co kobiecie w ciąży pod wpływem hormonów na pewno nie ułatwi zadania. Może pojawić się gniew, bunt, śmiech…Starsze dzieci mogą patrzeć na nas podejrzliwie, a nawet przez jakiś czas nas unikać. I sądzić, że zwariowałyśmy.
Ze skrajnymi reakcjami możemy się spotkać także wśród rodziny. Pewnie otrzymamy gratulacje, ale pod maską z uśmiechem będzie kryło się zaskoczenie. Najbliżsi mogą się obawiać o nasze zdrowie i o kondycję maluszka. Mogą nie rozumieć tego, co się stało, a także zastanawiać się, czy decyzję o ciąży podjęłyśmy świadomie czy też zaskoczyła nas ona.
Rzecz jasna nikomu nie musimy się tłumaczyć. Nic wyjaśniać. I nie powinnyśmy się w ogóle przejmować opinią innych, zwłaszcza dalszej rodziny i znajomych. Liczy się tylko to, co same na dany temat sądzimy.
Podstawa to znalezienie dobrego lekarza, gdy trzeba, to także psychologa. Poza tym powinnyśmy zadbać o siebie, o sieć wsparcia. Powinnyśmy mieć jak najwięcej okazji do odpoczynku, nauczmy się delegować zadania i jeśli jeszcze tego się nie nauczyłyśmy – odpuszczać perfekcjonizm.
Poza tym nawet jeśli ciąża po 40 nas przeraża, to spójrzmy na starsze dzieci. Na pewno uświadomimy sobie jedną rzecz – to tak szybko mija. Choć wydaje się, że trwa wiecznie, to nieprawda. Ciąża po czasie to tylko błysk, tak, jak poród. Szybko zapomina się trudy, wyrzeczenia, a pozostaje poczucie radości i satysfakcji. Dziecko to cud. Niezależnie od wieku mamy.
Znam kilka kobiet, które cieszą się późnym macierzyństwem i doskonale się w tej roli odnajdują. 😊