Cukier jest wszechobecny. Smaczny i uzależniający. Dzisiaj naprawdę trudno napisać o nim coś dobrego, ponieważ przesadziliśmy. Jemy go za dużo. A to odbija się nam czkawką. Dlatego warto zmienić podejście. I zamiast wkładać cukier do ust, położyć go na twarzy. Na przykład w formie maseczki czy peelingu. Maseczka z cukru zmieni Twoją twarz…na lepsze.
Maseczka z cukru zalety
Nie potrzebujesz wiele. Wszystko, czego potrzebujesz, masz w domu. Umiejętności też są zbędne, bo przygotowanie domowych kosmetyków to dziecinnie proste, a do tego pozwala przynieść niesamowite efekty. Dlatego nie ma absolutnie żadnych argumentów przeciw. A jest całe mnóstwo “za”.
Co da Ci maseczka z cukru?
- oczyszcza cerę,
- usuwa zanieczyszczenia z porów skóry,
- chroni przed niedoskonałościami,
- błyskawicznie odświeża,
- napina skórę, chroni przed starzeniem,
- wygładza,
- pozwala wyrównać koloryt skóry,
- dodaje jej blasku,
- jest dobrze tolerowany przez skórę,
- nie wywołuje podrażnień, ani innych skutków ubocznych.
Maseczka z cukru sprawi, że Twoja skóra stanie się młodsza i piękniejsza. Będą Cię pytali, skąd ten blask i świeżość. Spróbuj, przekonaj się, jak działa.
Maseczka z cukru – kiedy nie stosować?
Należy zachować szczególną ostrożność w przypadku cery suchej i naczynkowej.
Najprostszy sposób na przygotowanie maseczki z cukru
Będziesz potrzebować dwóch łyżeczek cukru brązowego i jedną łyżeczkę oleju kokosowego lub oliwy z oliwek. Składniki łączysz i nakładasz na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Masuj opuszkami palców, omijając okolicę oczu, ze względu na ich zwiększoną wrażliwość. Następnie zostaw na 5 minut i spłucz dokładnie letnią wodą. Na koniec nałóż na skórę ulubiony krem.
Zamiast “tłustego” płynu możesz użyć soku z cytryny, która wykazuje działanie odświeżające i rozjaśniające skórę.
Dla odważnych kobiet polecam inną maseczkę, łączącą cukier z…winem. Czerwony trunek jest cennym źródłem flawonoidów i polifenoli. Cukier natomiast działa złuszczająco i odświeżająco. Połączenie tych dwóch składników może dać naprawdę fantastyczny efekt.
Powtarzaj aplikację maseczki cukrowej 1-2 razy w tygodniu, w zależności od potrzeb skóry.
Peeling z cukru robię dość często i to nie tylko na twarzy, ale maseczki jeszcze nie robiłam.
No i to jest bardzo dobra koncepcja – nawet bardzo dobra, by nie jeść 🙂
Peeling cukrowy na tak. Jednak maseczka… to zupełna nowość! Chociaż czerwonego wina bym sobie na twarz nie dała, bałabym się przebarwień.
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Nie słyszałam wcześniej o takiej maseczkę.. Chętnie ją sobie zrobię. 😊
Znam peeling cukrowy, maseczki jeszcze nigdy nie robiłam 🙂
No i cukier w tej postaci nie zabija 😀
Do tej pory, stosowałam jedynie peelingi cukrowe, ale pomysły na maseczki bardzo mi się podobają 🙂 Szczególnie ta z winem kusi 😉