Musisz to zrobić. Powinnaś inaczej się ubierać, to nie wypada w Twoim wieku. To słowa zapalne, wywołujące prawdziwy wk…
Albo jest on jednoznacznie manifestowany i diagnozuje się wtedy alergię pełnoobjawową, albo ukrywany i mowa wtedy o alergii skąpoobjawowej. Jest też uczulenie obecnie bardzo popularne ze względu na swoje określenie – bezobjawowe! Ktoś do Ciebie mówi, że coś tam powinnaś, a Ty się uśmiechasz od ucha do ucha. Bo wiesz, że gadać sobie może…na Ciebie to nie działa. Spokój i dystans to synonimy wolności. Masz ją w kieszeni. Bo w końcu dojrzałaś Zrozumiałaś, że naprawdę nic nie musisz, możesz.
Gdy słyszysz, że coś tam powinnaś…
Alergia to nic przyjemnego. Powoduje dyskomfort, sprawia, że coś tam drażni, irytuje, coś innego utrudnia normalne funkcjonowanie. Objawy są bardzo charakterystyczne:
- przewracanie oczami,
- prychanie,
- zdumione spojrzenie,
- piorunowanie wzrokiem,
- zmarszczone czoło,
- niepohamowany wybuch śmiechu komuś prosto w twarz….,
- nagła utrata słuchu,
- kategoryczny sprzeciw i jawny protest,
- szybkie zakończenie rozmowy/spotkania z powodu nagłego pogorszenie stanu zdrowia zaprzyjaźnionego wróbla na dachu.
Alergia na pewne słowa i zachowania osób, które sprawiają wrażenie idealnych, najważniejszych i nieomylnych – to częsta przypadłość. Czynnikiem ją wywołującym są wszyscy ci, którzy sądzą, że mogą zwracać ci uwagę, zamiast po prostu zająć się sobą.
I co wtedy z nimi zrobić? Jak się bronić? Olać, nie słyszeć, czy uświadamiać?
Potrzebne jest odczulanie, czyli ekstra skuteczna terapia antyalergiczna.
Gdy masz alergię na “powinnaś” i “musisz”, “trzeba by”, “na Twoim miejscu…”
- “Zalecam terapię słowami “mogłabym, jeśli zechcę”. Częste powtarzanie powoduje ustąpienie objawów alergicznych, oraz wzbudza zdumienie i otrzeźwienie otoczenia…” Agnieszka
- “A ja się dawno odczuliłam … mówię: muszę to jeszcze przeżyć, powinnam to przeżyć natychmiast!!!I … Jest mi dobrze!!! Bo wciąż jeszcze – muszę i powinnam!” Aldona
- “Bawią mnie stwierdzenia musisz i nie wolno ci. To, co muszę, znajduję w przepisach podatkowych. To, czego mi nie wolno – w kodeksie karnym. Całą resztę rzeczy ewentualnie mogę” Dorota
- “Nic nie muszę…ewentualnie mogłabym, gdyby mi się chciało mieć ochotę” Kaśka
- “Niczego nie musisz i nie powinnaś, możesz najwyżej chcieć. “Chcę” to słowo klucz w wewnętrznym dialogu, jakie prowadzimy same/sami z sobą.” Izabela
Zmiana zaczyna się od Ciebie. Tak jak w przypadku alergii pomaga oswajanie, czyli częsty kontakt z czynnikiem wywołującym alergię – częsty, ale kontrolowany, poparty dużą dawką pewności siebie i asertywności.
Z czasem się uczysz, że ktoś może gadać, a Ty nie musisz słuchać, a na pewno nie musisz się przejmować innych zaleceniami. Oni mogą mówić, ale Ty możesz uśmiechać się i być ponadto. Efekt? Gdy okazuje się, że na Ciebie to nie działa, to innym szybko się pewne słowa nudzą. Zazwyczaj…A nawet jeśli nie, to już Cię to nie obchodzi. Irytacja mija, pozostaje tylko wewnętrzny spokój.
alergię na te słowa mam od urodzenia
Nic nie muszę , mogę wszystko 😊 ale teraz już przynajmniej wiem skąd te zmarszczki na czole – alergia 😁
Doradców typu “powinnaś” i “musisz” wysyłam na terapię indywidualną z samym sobą 😁
Rany ja nic nie muszę
Uwielbiam wtedy robić na przekór
Nic nie muszę co najwyżej mogę… Zrozumiałam po 45 urodzinach.
Zawsze, kiedy ktoś używa wobec mnie takich zwrotów odpowiadam: Ja nic nie muszę, ewentualnie mogę, jeśli sama tego chcę. 😊
Ja zawsze mam alergię jak słyszę ze musze coś zrobić
Zastąpić można słowami: Mam taką potrzebę. Zrobię “to” ~ w dobrej wierze dla Siebie.
Tak, ja jeszcze nie znoszę zwrotu “nie da się”
Jak ja nie znoszę słowa “musisz “..od razu chcę zrobić na przekór!!
Robimy to co chcemy i to co musimy.Należy odnaleźć pomiędzy tym balans….😀
Teraz nic nie musze jedynie mogę i to jak chcę😉
Też mam taką alergię 😉 jeszcze na tekst “jakoś będzie” czyli bylejak…
Też mam taką alergię 😉 jeszcze na tekst “jakoś będzie” czyli bylejak…
Ja już się wyleczyłam z tej alergii
Dostaje wścieklizny jak ktoś mi coś każe… I zazwyczaj robię na przekór
Tak miałam na te słowa alergię i ciśnienie mi rosło jak je słyszałam, ale już nie mam 😁 bo nie muszę i nie powinnam 😛
Bawią mnie stwierdzenia musisz i nie wolno ci. To, co muszę, znajduję w przepisach podatkowych. To, czego mi nie wolno – w kodeksie karnym. Całą resztę rzeczy ewentualnie mogę” Super
Nie mam. Nie przejmuje się tym co inni uważają za stosowne dla mnie, tylko robię to co sama uważam za najlepsze, bo sama znam siebie najlepiej. Czasami biorę pod uwagę zdanie osób trzecich, ale kierując się własnym rozumem i osądem jego wartości. Nie każdy wypowiadając je ma złe intencje, sama staram się ich nie używać, za to znam ludzi potrafiących po ich usłyszeniu zrobić z tego faktu awanturę. Nie wiem co jest gorsze.
Ja mam na słowa “nie da się”
Jak ktoś mi muwi że cos muszę to moje loki mi się prostują.
Nic nie musze i niczego nie powinnam ale za to mogę wszystko to na co mam ochote… 💖…. Zabron czegos kobiecie a zrobi to z podwojna przyjemnoscia 🤣
Życie to nie teatr jednego aktora i jego marionetek.
Bycie sobą z własnymi przekonaniami, stylem, charakterem i charyzmą…to kunszt☺️
Ile lat musiało upłynąć żebym się “odczuliła”😁 Teraz najwyżej “mogę jeśli tego chcę”
Nic nie muszę – tak mówi moj Tata, ja dodaję – wszystko mogę:)
Oj mialam i to długo, ale teraz już słysząc je nic sobie z tego nie robie ,trzeba się uśmiechnąć nic nie mówić i iść dalej swoja drogą 😊
Zawsze miałam alergię na te słowa
Niestety nasze polskie społeczeństwo nie jest gotowe i długo nie będzie, na inność, oryginalność. Wystarczy spojrzeć na odzież w sklepach, w większości czarne, granatowe, szaro-bure. Kolorowe ptaki wywołują ironiczne uśmieszki u wielu osób.
O tak. Nic nie muszę, a jak słyszę, że coś wypada to mi się robi gorzej.
Nic nie muszę jedyne co to mogę😀ubierać się tak jak chcę i tyle
Od zawsze! Muszę to tylko umrzeć
Nie wypada to tylko plomba jak jest dobrze zrobiona
Oczywiście ja nic nie mus, e ani nie powinnam ja ewentualnie mogę!!!, 😀
Wiem i nie ma prawa mi nic nakazywać bo efekt jest odwrotny.
Nie muszę nic nikomu udowadniać,znam swoją wartość i nie buduję jej na podstawie oceny innych.A jedyną osobą,której mogę coś udowadniać jestem Ja sama.Ale tylko pod warunkiem,że mam na to ochotę👌😉
Od dziecka – jak mama mówiła „masz” albo „musisz”, to zawsze robiłam odwrotnie. Ale jak tylko powiedziała „proszę” to było tak jak chciała. I do dziś mnie trzęsie jak tylko słyszę masz albo musisz. Od taka natura
Mam, zwłaszcza na “musieć”. W dodatku nie tylko w wypowiedziach skierowanych do mnie, ale również kiedy słucham kogokolwiek innego. Mam ochotę wtedy krzyczeć, że nic nie musisz, ewentualnie możesz. Natomiast kiedy ktoś do mnie mówi, że coś muszę, mój mózg przechodzi w tryb podejrzliwości – czego ta osoba ode mnie tak na prawdę chce, a czego mi nie mówi.
Ja osobiście najbardziej nie lubię……. trzeba…. Trzeba zrobić coś tam….
Dodam jeszcze jedno :nie dasz rady! Na mnie działa ja plachta na byka!
Jestem już w takim wieku że nic nie musze,ja mogę
Mam w d..e co muszę a co wypada. Nic nie muszę, wszystko mogę!
Tiaaa mam w d… Co wypada 😂😂😂 to przeklnij przy małych dzieciach w obecności ich rodziców. Oni też nic nie muszą, ewentualnie mogą, a w tej sytuacji wręcz powinni 😉 teoria jest super, praktyka dużo cięższy orzech do zgryzienia.
Mam i nie zamierzam się odczulać 😉
Całe życie żyłam wg własnych zasad.Nikt nie miał prawa mówi mi co mam robić.Co mi wolno A czego nie.A teraz kiedy przybyło mi lat bardziej.
Ja ja mam od dzieciństwa – nieuleczalna 😉
Choćbym nie wiem jak musiała ,zrobię tak jak będę chciała!😏
…..mam alergię na wszystkowiedzących najlepiej…..Jak żyć! Jak postępować! Jak dobrze wyglądać! itp……Szkoda że są to rady dla innych!!!! Obecnie noszę swoje siwe włosy….OMG ile się nasłuchałam…że “muszę “, że “powinnam”! Quźwa JA decyduję jak ma wyglądać mój świat!!! Pozdrawiam
Zwłaszcza słowo ” musisz ” jest paskudne. Ale najgorzej działa na mnie kiedy słyszę : zrób to czy tamto , kiedy proszę o przeglądanie jakiegoś problemu. Przeglądanie , coś jakby burza mózgu . Zresztą wtedy też często słyszy się “musisz” zrobić to czy tamto. Na czym polega błąd? Nie umiemy rozmawiać rozwiązując problem? Brak empatii? Brak zainteresowania rozmową? Może jeszcze coś innego.
Na szczęście ja już nic nie muszę, ja tylko mogę. Z pozdrowieniami dla Wszystkich, którzy też tak mają.
Jedyną rzeczą jaką w życiu MUSZĘ to…UMRZEĆ jak przyjdzie na Mnie pora 😁
Wszystko inne ewentualnie MOGĘ… Oczywiście jak zechcę 💪💪
Kiedyś miałam na to alergię, ale ‘jak się pacjent uprze, że będzie zdrowy to medycyna jest bezsilna’, więc jestem uleczona, ot tak!
Życie jest za krótkie żeby się przejmować tym co inni myślą i mówią
Jestem w takim wieku ze nic nie powinnam,chce to sie ubiore jak mi pasuje,chce to wypije lampke wina badz cala butelke,posluchem co ktos ma do powiedzenia,napisania ,ale nie musze sie do tego stosowac,jesli chce poslucham nic wiecej
Już od dawna nie słyszę ‘powinnaś ‘ czy ‘musisz ‘. Dlaczego? Bo wyraźnie postawiłam szlaban na takie stwierdzenia. Proste.
Muszę tylko dociągnąć w korpo do emerytury, bo kredyty… Nie mogę się doczekać. Potem dopiero nic nie muszę.
Mam.
Od jakiegoś czasu powtarzam że muszę to tylko iść do toalety A wszystko inne mogę a nie muszę pracować żeby opłacać rachunki jeszcze😂
A ja nic nie muszę i nic nie powinnam chociaż do tej pory slysze te słowa . No i jeszcze ze mi nie wypada . A ja uważam ze wszystko mi wypada chociaż to wk…ące kiedy to slysze 🥴🤪😉
Robię to na co mam ochotę.Umawiam się na randki ,piszę wiersze ,tańczę całą noc,ubieram się w to ,co mi się podoba.Wyjeżdżam dokąd chcę…jestem niezależna,wolna isamorządna
Nieraz muszę dla siebie, dzieci, dla wnuka jeszcze tak mam, choć samo ” musisz” jest stresujące ale rozwala mnie powiedzonko ” nie chce ale muszę ” np muszę dla zdrowia.
Myślę, że jak ktoś potrzebuje rady,to o nią poprosi i osoby z dobrymi intencjami powinny o tym pamiętać
A mnie, przy takich uwagach przypominają się słowa z dawnych lat – musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce
Ja nie słyszę takich słów. Po prostu, dokładnie dobieram sobie znajomych z którymi rozmawiam.
Do mnie nikt by chyba się nie odważył tak powiedzieć. Zawsze żyłam i robiłam co chciałam. Ludzie się przyzwyczaili
Przyznaję mam alergię …odpowiadam za zwyczaj ..ja nic nie muszę ,ja mogę ..Olewam takich ludzi ..
Robię swoje i się nie przejmuję 😁
Robię co chce i ubieram się jak chce mimo mojego wieku 67 nic nie muszę pozdrawiam
Uodpornilam sie na te slowa.. a i przyznam ze czasem reaguje odwrotnie do celu, który ta osoba chce osiągnąć, mowiac ze coś musze,albo ze niebwypada w tym wieku.. taki zlosliwiec ze mnie😁🙈🤣
Mam tak samo !!!! A mąż się denerwuje ,że z taką atencją wysłuchuje głupot!!
ja nie lubię słuchać wywodów ze słowem “pokora” – to jedna z obcych mi cnót niewieścich
Ja już nic nie muszę. Dzieci dorosłe.
Emerytura jest
Nadal żyje… I teraz jest czas dla mnie😁
Nic nie muszę ale wszystko mogę. Takim gadaniem się nie przejmuję. Alergii na to nie mam.
Nie mam alergii na te słowa, bo ja nic nie muszę, wszystko mogę i sama decyduje co mam zrobić
Robię to na co mam ochotę ,innych też nie terroryzuje że coś musi i kropka
Jakoś tak trafiam na fajnych ludzi, że jeszcze od nikogo nie usłyszałam, że nie wypada… powinnam…
Muszę to dobrze się czuć z samą sobą i to najważniejsze
Ja już jestem w takim wieku że nic nie muszę najwyżej mogę.
Oj na mnie te słowa działają jak plachta na byka,strasznie mnie wkurzają jak ktoś tak mowi do mnie ,w tedy robie na odwrót..
Nic nie muszę ale ewentualnie mogę
Oczywiście też ją mam.Z wiekiem się nasila.