Depresja jest jedną z najczęściej diagnozowanych chorób na świecie. Dotyka aż 350 milionów ludzi, choruje dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. Według WHO do 2030 roku depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie! Chyba, że na to nie pozwolimy – do czego zachęcają dietetycy i lekarze – zmieniając swój styl życia, a
zwłaszcza dietę. To może naprawdę pomóc! Jednak czy mamy wystarczająco dużo
determinacji?
Mniej słodyczy i śmieciowego jedzenia
Badanie z 2017 roku pokazało, że depresję można skutecznie wyeliminować za pomocą
diety. Osoby mające umiarkowaną lub ciężką depresję znacząco poprawiły swoje
samopoczucie, gdy wzięły udział w sesji terapeutycznej skoncentrowanej na poprawie
nawyków żywieniowych.
Przez 12 tygodni unikały śmieciowego jedzenia, słodyczy, żywności wysoko przetworzonej. Wystarczyło, że jadły zdrowo, dobrze zbilansowane posiłki bazujące na
świeżych produktach, warzywach, dobrych źródłach białka i tłuszczu.
Co się okazało? Badacze zaobserwowali znaczący spadek negatywnych objawów, smutku
i lęku. U 32% badanych depresja wkroczyła w fazę remisji.
Dieta niskowęglowodanowa na depresję
Coraz częściej mówi się również o leczeniu depresji dietą niskowęglowodanową. O metodzie tej mówią w Polsce bracia Rodzeń, a za granicą wielu znanych lekarzy.
Skuteczność tego sposobu odżywiania potwierdzają też liczne badania. Trzeba jednak
zaznaczyć, że nie traktuje też takich, które nie widzą związku między dietą niskowęglowodanową a ograniczeniem depresji.
Znaczące zmniejszenie węglowodanów w codziennym jadłospisie (pieczywa, makaronu, ryżu, płatków kukurydzianych, owsianych, przekąsek słonych i słodkich, ziemniaków, itd.) przyczynia się do poprawy zdrowia.
Nie tylko pomaga schudnąć, zapewniając przyjemne uczucie sytości. Ogranicza także wahania poziomu glukozy we krwi, zmniejsza stany zapalne, nierzadko pozwala
zmniejszyć objawy wielu chorób przewlekłych.
Co ciekawe, a o czym dotychczas niewiele się mówiło, ma wpływ na samopoczucie.
Mniejsza ilość węglowodanów w diecie to wyższy poziom energii. Unikamy senności,
spadku koncentracji. Mamy też mniejszą tendencję do drażliwości i nerwowości.
Rozkwitamy. Nasza skóra wygląda lepiej, mamy mniej zmarszczek, a także
niedoskonałości, skóra jest nawilżona i mniej skłonna do wysuszenia i podrażnienia.
Niestety nadmiar cukru powoduje przedwczesne starzenie – o czym wielu nie chce
pamiętać.
Dieta? To pomaga, ale jest trudne
Zmniejszenie ilości węglowodanów w diecie bardzo pomaga zachować odpowiedni
nastrój. Niestety w praktyce jest bardzo trudne.
Węglowodany atakują nas bowiem na każdym kroku. Wręcz nas gonią – na ulicach, w
parku, na afiszach, banerach. Wszędzie jesteśmy zachęcane, żeby przekąsić coś słodkiego i
kalorycznego. Często się decydujemy, bo w ten sposób nasz humor się poprawia, poziom
endorfin rośnie, zyskujemy energię. Niestety tylko na chwilę. Bardzo szybko wpadamy w
nastrojowy dół, jeszcze większy niż wcześniej. I docelowo sięgamy po kolejną przekąskę.
Im więcej węglowodanów jemy, tym więcej ich spożywamy. Tak to działa. Cukier nie bez
przyczyny nazywany jest białą śmiercią. I nie bez powodu większość z nas jest od cukru
uzależniona.
Witaminy i mikroelementy
Samo ograniczenie węglowodanów to nie wszystko. Warto sprawdzić poziom witaminy D podczas prostych badań krwi. Niestety niedobory witaminy D często są przyczyną
obniżonego nastroju, stąd poleca się suplementację.
Wskazuje się także na zwiększenie ilości selenu, który znajdziemy w ziarnach, orzechach i
podrobach.
Warto zwrócić również uwagę na kwasy omega 3, które także pozytywnie wpływają na
nastrój. Znajdziemy je w rybach, zdrowych olejach i orzechach.
Badania pokazują, że na depresję pozytywnie wpływa spożywanie antyoksydantów.
Dbanie o wysoką ilość witaminy C, E, A w jadłospisie pomaga zmniejszyć stres i
ewentualne objawy depresji. Nie można również zapominać o witaminach z grupy B –
zwłaszcza B12 i B9. Korzystnie na samopoczucie oddziałuje ponadto spożywanie
wystarczającej ilości produktów bogatych w cynk.
Zdrowa i zróżnicowana dieta ma naprawdę kluczowy wpływ na samopoczucie. I warto ten
fakt sobie uzmysłowić. Dobrze po prostu zacząć od diety, obserwując, jak dobre menu
wpływa na nasze samopoczucie i poziom energii.
Depresja i dieta
Depresja to poważna choroba. Należy udać się do lekarza i skorzystać z terapii, którą nam
proponuje. Gdy najtrudniejsza sytuacja zostanie opanowana, warto jednak wspomóc się
dietą, po prostu zmienić nawyki żywieniowe. Jeść zdrowiej, unikać cukru i
przetworzonych przekąsek. Wyjść na spacer, do lasu, do parku, pobiegać, poruszać się. To
naprawdę może pomóc. I w wielu sytuacjach pozwala całkowicie zrezygnować z leków.