„Jestem inna” powiedziały wszystkie. Mężczyźni narzekają na współczesne kobiety

0

Mężczyźni narzekają na kobiety. Nie ma tygodnia, żebym nie dostała od jednego z panów wiadomości. Mężczyźni piszą, że „normalnych kobiet” dzisiaj właściwie nie ma. Gdy pytam, o jakiej normalności mówią, to wymieniają cechy, których im dzisiaj najbardziej brakuje: oddania, troski, lojalności, opiekuńczości i wierności. Mężczyźni mówią, że współczesne kobiety są interesowne. Idą tam, gdzie więcej zyskają. Facetowi powinie się noga, no to ona nawet się nie waha. Zamiast pomóc mu wstać, zabiera swoje rzeczy i znajduje kolejnego: najlepiej więcej zarabiającego i bardziej życiowo rokującego. Mężczyźni dochodzą do wniosku, że wszystkie kobiety są takie same. Czy jesteśmy aż tak złe?

„Jestem inna” powiedziały wszystkie. Mężczyźni narzekają na współczesne kobiety

Kobieta jest taka, bo być taka może

Wiele się zmieniło na przestrzeni lat. Jedną z głównych zmian jest możliwość życia inaczej. Kobieta nie jest zdana już na mężczyznę. Coś, do czego byliśmy przyzwyczajeni przez lata, dzisiaj nie ma racji bytu. Kobieta może doskonale radzić sobie sama. I właśnie to robi! A fakt ten potężnie wielu mężczyzn wkurza!

Czy to znaczy, że kobieta może żyć bez mężczyzn i w ogóle faceci nie są jej potrzebni?

Mężczyzna jest kobiecie potrzebny nadal. Jednak już generalnie do czegoś innego niż kiedyś. Niestety panowie nie chcą sobie tego uświadomić. I bardzo często trwają przy czymś, co już dawno minęło…

Kobieta leci na kasę

Często słyszę, że kobieta leci na kasę. Pytam, jaka kobieta?

Zadaje pytanie mężczyźnie: czy tego właśnie nie chciał, odrzucając tak zwane niezależne kobiety, uznając je za zbyt silne i „męskie”, wybierając te „ciepłe”, preferujące tradycyjny model, takie, którymi można się zaopiekować? Czy to nie był jego cel? Często jest tak, że gdy mężczyzna taką „uległą” kobietę wprowadza do swojego życia, to przez jakiś czas jest nawet w porządku, ale szybko przestaje być. Okazuje się bowiem, że ona nie jest przebojowa, zaradna finansowo, nie zarabia nic lub niewiele…Po czasie zaczyna to przeszkadzać, bo przecież przydałaby się dodatkowa kasa…I zaczyna się narzekanie. Powszechne. Coś, co było ok wcześniej, teraz jest udręką! Ona leci na kasę, jest materialistką, mówi o potrzebach swoich i dzieciach, wymaga od mężczyzny, zamiast sama wziąć się do roboty. Gdy chce iść do pracy, to słyszy, w porządku, ale w domu też ma być tak jak dotychczas. Bo on, mężczyzna, nie będzie w domu „pomagał”!

Pytanie za sto punktów do mężczyzn, którym się znudziła wizja wspólnego życia.

Czy w takiej sytuacji dana kobieta się zmieniła? Czy może zmieniły się męskie oczekiwania?

Drogi mężczyzno, jeśli idziesz na pewien układ, to dobrze sobie to przemyśl, a później weź za to odpowiedzialność i zmierz się z konsekwencjami. Chcesz mieć uległą, podporządkowaną kobietę, która będzie czekała każdego dnia z ciepłym obiadem w domu, to miej świadomość, że nie zasypiasz wieczorem obok bizneswomen. W życiu można mieć wiele, ale nie można mieć wszystkiego. I czas najwyższy to zrozumieć.

Za mało dba o dom

Są też inni panowie o skrajnie odmiennej postawie. Tacy, co to narzekają, że ich przebojowa kobieta, która tak im imponowała, za mało dba o dom, nie skupia się na ich codzienności tak, jak on sobie by tego życzył. Nie jest zawsze chętna, uśmiechnięta, miewa gorsze dni, bywa zapracowana, zdenerwowana. Czasami nie jest „kobieca”, tylko mocno zirytowana, chodzi jak osa, ma problemy. A on tego nie może znieść. Bo on w domu chce mieć spokój….! Chciałby kogoś łagodnego, kto przyjmie jego problemy, wysłucha, przytuli się. Tymczasem jest inaczej. Ona ma swoje kłopoty i próbuje z nimi się mierzyć. I nie zawsze ma w sobie wystarczającą siłę, żeby odpowiadać także za jego samopoczucie…

Za mało dba o siebie

Oczywiście, że są kobiety, które świetnie wyglądają mimo upływu czasu. Mają sylwetkę nastolatki, gładką skórę i zadbane ciało. Nie każda jednak kobieta prezentuje się równie dobrze. Ludzie są różni i mają różne priorytety. Panowie też….

Poza tym między osobą perfekcyjnie wyglądającą a zaniedbaną istnieje szeroki wachlarz możliwości. Ktoś, komu daleko do osoby wprost z wybiegu mody, nie musi być brzydki. Tymczasem panowie często twierdzą, że tak, otóż jest – niewystarczający i tym samym wymagają cudów. Ich kobieta ma być taka na maksa! Nie tylko, że im ma się podobać! Oglądać mają się za nią też inni!

Panowie z takimi wygórowanymi oczekiwaniami sami przy tym nie zauważają, że się zmieniają: rosną im brzuchy, wypadają włosy, po prosu się starzeją… Wymagają od swoich kobiet, by te o siebie dbały bardziej niż to robią, jednak oni nie świecą przykładem i często idą po najmniejszej linii oporu.

Chce tego, co było

Problem z wieloma mężczyznami jest taki, że ich wymagania są nielogiczne. Zresztą kobiety też tak mają. Napiszmy więc ogólnie.

Pragniemy zaangażowanego partnera, ciepłego, dobrego, empatycznego, zawsze gotowego do rozmów, takiego, z kim można gdzieś wyjść, potańczyć, pobiegać, a jednocześnie porozmawiać. Dodatkowo ta osoba ma robić karierę, dobrze zarabiać, zapewniać nam codzienność na odpowiednim poziomie. Chcemy mieć dużo wspólnego czasu, dobrej jakości życia, ale z drugiej strony wymagamy dobrego statusu, co oznacza nierzadko pracę dłuższą niż zwykle. Nie da się tego pogodzić. Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka. To po prostu tak nie działa.

„Kobieta domowa” nie będzie robić wielkiej kariery. Fizycznie jest to bardzo trudne. Możliwe, ale skrajnie rzadko się to spotyka.

„Kobieta przebojowa” nie będzie z kolei piec ciast i lepić pierogów. Niestety jej doba nie jest z gumy, a ona sama jest tylko człowiekiem. Wracając z pracy, będzie zmęczona. Podobnie jak jej partner. Stąd naczynia będą potrzebowały dwóch par rąk, podobnie jak podłogi, czy meble. Sprzątanie, odkurzanie i cała masa domowych obowiązków nie zrobi się sama. Nie można też wszystkiego wymagać tylko od jednej osoby, bo to po prostu jest nieuczciwie.

Dlaczego mężczyźni mówią, że wszystkie kobiety są takie same?

Mężczyzna, który chce tradycyjnego podziału ról, ten, który cieszy się, że kobieta została w domu, niech zrozumie, z czym to się wiąże. Jego obowiązkiem jest utrzymanie rodziny, bo tak się umówili. To nie pretekst, żeby bliską osobę dyskredytować, czy przestać szanować.

I z drugiej strony. Niech on ma realne oczekiwania. Jeśli ona spędza większość doby w pracy, to nie będzie wielką kucharką i panią domu.

Wszystko można pogodzić, ale coś odbywa się zawsze kosztem czegoś. Liczy się to, żeby mieć realne wymagania, wiedzieć, czego się naprawdę chce i rozumieć, że każda sytuacja ma swoje plusy i minusy, jasną i ciemną stronę. Nie oczekiwać jak dziecko tylko plusów. I to akurat tyczy się nie tylko mężczyzn, ale kobiet też.

Kobieta się zmieniła, bo czasy się zmieniły

Kobiety nauczyły się walczyć o swoje. Zostały pod wieloma względami do tego zmuszone.

W okresie wojen, pozostawione same sobie musiały dbać o rodzinę. Przejęły rolę małżonków, którzy zginęli na froncie i zaczęły zarabiać na dom. Dostęp do edukacji pozwolił im zdobyć kompetencje i niezbędne umiejętności. Dzięki temu wszystko się zmieniło. Dodatkowo rozwój technologiczny i świat oparty na usługach sprawił, że dzisiaj słabość fizyczna nie jest taką przeszkodą jak wcześniej. Możliwość stanowienia o sobie dała także antykoncepcja, która teraz jest powszechnie dostępna dla kobiet, a nie tak, jak było to wcześniej, tylko dla mężczyzn. Obecnie kobiety nie potrzebują mężczyzny – pana i władcy, pragną kogoś, kto będzie z nimi na równych warunkach szedł przez życie. Nie chodzi o to, żeby być z kimś, kto jest nam potrzebny, ale z kimś, z kim jest nam po prostu lepiej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj